| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-02 12:11:50
Temat: Re: Znów paranoja! Tym razem "nieznalska"... było: Re: "Artystów" karzą...Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bgemlp$bot$1@news.onet.pl...
> A Ty nawet zrozumiales z tego jeden wyraz! ;))
> Super! Pelny sukces! :)))))
Możesz mi przypomnieć o co się spieramy?
:-))
Pewnie o ideologię.
-Twoja jest, ogólnie, nierefolmowalna.
A ja Ci przypominam o fali.
Jest miejsce i czas zdarzenia - choć TC wyklucza :-))
Jest jego efekt i konsekwencja.
W danym miejscu i czasie,
zbrodnia może być bohaterstwem.
Dzięki pojęciu konsekwencji.
Ja widzę to tak.
Teraz jest czas i miejsce na dyktaturowanie wszystkiego.
Ale można się nie zgadzać. :-)))
To, że padło na panienkę? Trudno.
Jutro padnie na premiera - ponownie.
Inne jest rozumienie sfery społeczne, inne osobistej.
Jak wiadomo, społeczeństwo jest tak głupie,
jak jego największe ogniwo.
> paranoja oparta na projekcji. ;D
Jak zawsze. Kwestia rozumienia skutku.
Konsekwencji mieszania - choćby bez cukru.:-))
Nie problem mieszać trzeba znać kierunek.
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-08-02 15:27:21
Temat: Re: Znów paranoja! Tym razem "nieznalska"... było: Re: "Artystów" karzą...
"zielsko" <4zielsko@WYTNIJ_TOhoga.pl> wrote in message
news:bgd7mv$pm1$1@nemesis.news.tpi.pl...
Wtrynce sie tutaj:
> Jestes pewnien ze SLOWA nie moga nikomu zaszkodzic?
Piszesz wyzej,ze naczytales sie postow Jerzyka i ze kiedys pisal inaczej.
Coz sie zmienilo,ze zaczal bluzgac? Ufoludki go porwaly osobowosc zmienily,
czy "zmienil sie" na skutek li , bo jakze by innych - s l o w n y c h
doswiadczen an grupach?
Sama siebie ofukuje za ten post, gdyzz Jerzyk osiagnac swoj cel - ze
namietnie zajmuje sie jego osoba.( no, ale w sumie, co on moze sobie
pomyslec, to jego zbojeckie prawo i co mnei do tego:). Mnie interesuja
mechanizmy, ktore obserwuje u niego, a ktore dopadaja - w mniejszym lub
wiekszym stopniu - kazdego. Moja granica tolerancji, jednak, pojawia sie
tam, gdzie zaczyna sie "krzywda prostego czlowieka". Jerzyk zrobil sobie z
tego sposob na bycie zauwazanym. Taki zdesperowany (pisze to bez cienia
sarkazmu!). Ja swojego repertuaru gromow bynajmniej nie wyczerpalam i zawsze
wtedy, kiedy uznam za stosowne, poczestuje go nimi od nowa;)
Wrocmy do mechanizmow.
Pisalam tutaj kiedys, ze swiat rozmow na necie to swiat li tylko wirtualny,
niekiedy i niektorzy z b y t sie wen angazuja zatracajac proporcje.
Ciekawe, ze wlasnie tacy ludzi sa najbardziej sklonni do odmawiania slowom
jakichkolwiek emocjonalnych konsekwencji! Chyba wlasnie po tym najwyrazniej
widac ze ich celem kontaktu jest manipulacja( niekoniecznie uswiadomiona).
Bawi ich, badz ciekawi, na ile mozna operowac slowem calkowicie unikajac
odpwiedzialnosci za nie - no bo zawsze mozna wylaczyc sie od komputera. To
niepowazne, niedojrzale i okropnie plastykowe! ( nie "plastyczne"!). Nieco
wyzej toczy sie dyskusja na temat odbioru sztuki - bardzo w temacie, ale
poczytam jeszcze co inni pisza zanim sie tam odezwe.
Nie bede wnikac co i jak "zmienilo" Jerzyka. Wlasnie z szacunku dla niego,
szacunku, jakim obdarzam kazdego tylko dlatego,ze jest czlowiekiem. W kazdym
razie - jesli raz sie "zmienil" moze i drugi. Ja poczekam. Mam czas.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-02 17:09:12
Temat: Re: Znów paranoja! Tym razem "nieznalska"... było: Re: "Artystów" karzą...eTaTa:
> Możesz mi przypomnieć o co się spieramy?
> :-))
Teraz? Chyba juz o nic. ;)
> [...brednie...]
Brednie. :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-03 00:34:05
Temat: Re: notatnik"mania" news:bgcu6b$o3a$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > spróbuj go zamknąć w dłoni
>
> mam! :o)
>
> sztuka jest interpretacją rzeczywistości?!
> czy każda interpretacja budząca interpretację
> będzie aktem sztuki?
[...]
że ja się obracam wciąż wokół tego samego
trochę tak jakbym miałam jeden motek łełenki
i z niego wciąż nowe robótki dziergała
niby nowe a budulec i tak w kółko i w kółko ten sam
chyba już mi się to znudziło
było że sztuka poszerza percepcję
czyżby?
skoro i tak każdy widzi tylko to co chce widzieć
każdy?
Mania:
Mania widzi to co jest w stanie zobaczyć
a bardzo chce sobie te percepcje poszerzać
doszłam do bardzo przykrego momentu
to taki moment w którym mam poczucie
obserwowania paranoi w której wykorzystuje się
moją "fotkę" dla "celów marketingowych"
nie mam sił udowadniać, że nie jestem wielbłądem
z resztą nie widzę w tym najmniejszego sensu
ale to męczące gdy ludzie ubierają mnie
we własne ciasne ubranka
hm
a może to ja ich ubieram we własne?
stałam się biernym uczestnikiem i podmiotem gry
w której nie mam najmniejszej ochoty brać udziału
jak sobie poradzić gdy jej pozostali uczestnicy
traktują swoje role śmiertelnie poważnie?
dzieje się tak, że moje próby wyłączenia się
z gry są traktowane jak element gry;
jak spowodować by człowiek znajdujący się w
epicentrum paranoi uzmysłowił sobie jej istnienie?
jak dogadać się z osobą która słyszy tylko
i wyłącznie siebie?
boże drogi
skąd mam wiedzieć czy właśnie ja nie znajduję się
w epicentrum jakiejś koszmarnej paranoi??
tak się chyba zaczyna szaleństwo
tak jeśli nie wyjdę z siebie to z pewnością oszaleję
brrrr
Mani notatnik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-03 06:15:28
Temat: Re: Znów paranoja! Tym razem "nieznalska"... było: Re: "Artystów" karzą...Wybacz Pawle zwłokę. Po pierwsze real, a po drugie pole dla innych...
Rozumiesz. Cieszę się, że Kaśku wyszła zza oceanu :)). Witaj Kaśku!
No i jeszcze jedno - mam świadomość, że nadal będziesz wkurzany,
więc muszę sobie sam odpowiedzieć - w jakim celu stukam!;)
Chcesz być wkurzany, czy nie chcesz?
"zielsko" w news:bgd89g$gok$1@atlantis.news.tpi.pl...
/.../
> > /.../ Tak długo, jak długo nie powiedzą wszystkiego co ich
> > rozjaśnia na tyle, że stają się przeźroczyści. Do przeźroczystości
> > JeTa jeszcze daleko. Przynajmniej w oczach grupy.
> All on idzie w odwrotnym kierunku od przezroczystosci do ciala
> absolutnie czarnego.
I nie intryguje Cię to? Nie pobudza? Chcesz mieć na biurku sprawy jasne
i proste, pasujące do wszystkiego z czym się dotychczas stykałeś? OK.
Twój wybór. Ale moim zdaniem tracisz wiele. A jako przyszły psycholog,
pakujesz się w kabałę (i oby tylko siebie)...
Jeśli masz inną koncepcję "człowieka" no to drąż, rozwijaj, pomagaj
sobie i innym. Twoje wkurzanie wprawdzie również temu służy, ale
lepiej by było gdybyś to robił świadomie :)).
> > Spróbuj więc myśleć o JeTcie jak o własnym pacjencie, kliencie w
> > poradni, lub Twoim podopiecznym w grupie terapeutycznej.
> On nie przyjdzie nagrupe i Ty o tym wiesz :)
Ależ ja nie mówię o tym!! Czy "na grupie" - rozumiem terapeutycznej -
masz jakieś inne sposoby myślenia niż tutaj? Oczywiście tam zapewne
masz inne środki, ale przecież głowa jest ta sama!
> > będziesz reagował?
> Na co? Na obrazanie wszystkich, na uzurpowanie sobie pozycji geniusza?
> Na co?
No więc powiem Ci, ze "geniusza" to robi z niego ta grupa a nie on sam.
Przyznaję, tez do tego przyłożyłem rękę, używając tylko kiedyś tego
słowa w zbliżonym kontekście. On sam jest po prostu sobą, umysłem
który ewoluuje tak jak wszystko dokoła. Albo więc stanie się to, co kiedyś
się nie stało - i "umysł JeTa zostanie spacyfikowany w sensie ^^wyprany^^",
albo weźmie się w garść i swe wszystkie przemyślenia włoży w jedną książkę
i zrobi nią furorę na rynku, albo też - i tego najbardziej bym nie chciał -
odpłynie w końcu w to, co "ludziska nazywają dziwactwem" z poważnym
zagrożeniem tzw. obłędu. W sumie droga, jak każda inna - dla ludzi!!
A Ty się przecież interesujesz człowiekiem szczególnie.
> > Weźmiesz do ręki elektrody i przy najbliższej okazji
> > "zneutralizujesz problem" podkręcając gałkę bardziej w prawo?
> > Paweł - opamiętaj się!!
> Ja mam sie opamietac? To Ty rozwinales to urocza wizje.... nawiasem
> mowiac nie majac pojecia o mojej specjalizacji i charakterze pracy :)
A chcesz powiedzieć, jaka to specjalizacja? Z tego co pamiętam, mówiłeś
że nie wiesz jeszcze co będziesz robił, że upatrujesz siebie jako terapeutę,
być może będziesz pracował z młodzieżą... tak? A jak jest naprawdę?
Poza tym, ja jestem amatorem. Psychologia interesowała mnie od dziecka.
Nie wiem jednak jakie są dzisiejsze podziały urzędnicze wewnątrz tej dzie-
dziny, sądząc (jak z tego wynika - naiwnie), że "psycholog psychologowi
nie równy" i między specjalizacjami nie ma żadnej wspólnej płaszczyzny ...;))
Tak to jest?
> > Po pierwsze musisz "wejść" w głowę JeTa.
> > Niemożliwe?
> Ja nie wchodze w niczyja glowie na sile :)
> Nie lubie przemocy All. I tyle. A Jeta zostawie specjalizacji
> klinicznej :)
Wiesz że mnie zasmuciłeś? Nikt nie lubi przemocy (z wyjątkiem psychopatów,
ale tez nie wiem czy to się wówczas nazywa "lubi"). Gdybyś był szeregowym
UGD, rozmowa byłaby inna. Ty jesteś "_na psychologii_", a to stawia sprawę
w całkiem innym świetle. To Ty możesz wyrosnąć na ... "Kępińskiego, Horney,
Dąbrowskiego czy Golemana" lub... Dorrit. Nie znasz tego ostatniego imienia
zapewne. Czytaj eTatę i innych, którzy o niej wspominają... Rozglądaj się
wokół siebie w realu krytycznie i to po "swoich kolegach" - czy wszyscy
będą wspaniałymi psychologami? No i co to znaczy wspaniałymi - prawda?
To "wchodzenie w głowę", nie ma nic wspólnego z przemocą. To jest wcho-
dzenie wyłącznie poznawcze i odbywa się wyłącznie wewnątrz Ciebie.
Jeśli masz potrzebę zanurzenia gdzieś swego mikroskopu robisz to albo
słuchając (sterylnie) albo lekko dotykając próbki (myśli!!). Jeśli tego nie robisz
w żaden sposób - stajesz się hermetyczny na sygnały z zewnątrz, lub też
wchłaniasz wszystko bez jakiegokolwiek filtru. I tak źle i tak niedobrze...
> A do tego nie mam juz ochoty ani motywacji :)
W to Ci wierzę...
Też niepokojące w zderzeniu z innym umysłem!!
/.../
> Paweł Zioło
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-03 07:17:35
Temat: Re: Znów paranoja! Tym razem "nieznalska"... było: Re: "Artystów" karzą..."zielsko" w news:bgd7mv$pm1$1@nemesis.news.tpi.pl...
/.../
> > No to pomyśl co się będzie działo w Twoich działaniach zawodowych ;)).
> Nieczyste zagranie :) , ale inaczej: Czy Twoim zdaniem psycholog nie ma
> prawa sie zdenerwowac? Patrz watek z Szymkiem :)
Dlaczego nieczyste? Przecież występujesz tu jako adept psychologii, podajesz
namiary na swoje CV (byłem tam ale już dawno, i szczegóły mi się zacierają).
Jest to więc jak sądzę, materiał pomocniczy dla odpowiedzi, dlaczego
profesjonaliści się tu nie ujawniają... - jako myśliciele. Co najwyżej opowiadają
o receptach i metodach...
Materiał potrzebny.
Psycholog - człowiek - niech się denerwuje!! Byleby nie uciekał od problemu
który się nazywa _człowiek_!!
Uciekał w __brak motywacji__ na przykład..:(((.
> > Uważasz, że wkurzanie się sprzyja poprawnej percepcji i reakcjom?
> Co to jest poprawna percepcja? Taka calkiem bez emocji? A moze reakcja
> emocjonalna na cos jest zawsze poprawna, w sensie subiektywnie
> poprawna? Pytanie co sie dzieje ze dany bodziec ja wywoluje? Itd. W
> pracy wkurzenie mnie przez slowa pacjenta jest czyms waznym, sugeruje
> pytanie czemu mnie to wkurzylo....
A jaką wywołuje odpowiedź? I dalsze reakcje?
Wg mnie odpowiedź jest jedna - wkurza Cię, bo doznajesz dynamicznego
konfliktu między wzorcami jakimi dysponujesz, a "zachowaniem" pacjenta.
Wkurza Cię tak długo, jak długo nie odkryjesz plasterka na ból wkurzenia,
a więc jakiejś łatki zaślepiającej powstałą dziurkę (cholera - jak ten klej
kiepsko trzyma!!:)), lub też ... i chyba to jest poprawne, _źródła_ dziurki
w kontekście "zachowań" pacjenta. Do źródeł zawsze należy podchodzić
z szacunkiem i pokorą...
> W przypadku Twoich slow wkurzyla mnie hipokryzja moja i Twoja :) w
> sprawie pokory.
Inaczej to rozumiemy w takim razie. Mnie tu nic nie wkurzyło i mam czyste
sumienie.
> /.../ poszperalem sobie za Postami JeTa zreszta
> czytales pewnie.... i udezylo mnie jak bardzo on sie zmienil...
> Z milego czlowieka, rzeczowego, konkretnego stal sie facetem walacym po
> lbach nieprawomyslnych, lamiacym netykiete wszystkich grup, na ktorych
> pisze, niezmiernie czesto plonkowanym uzytkownikiem. All jak uwazasz
> czy bicie dzieci jest dobra metoda wychowawcza?
A skąd założenie, ze motywem jest jakaś misja wychowawcza? Czujesz się
wychowywany postami JeTa? Czy może tylko pobudzany do myślenia
jako całkiem dorosły człowiek? Pamiętaj - każdy z nas jest inny. Każdy
podróżuje we własnym KOKONIE HISTORII. Dynamicznym!
Rolą jednych jest tworzyć. Rolą innych reagować. Miejsce dla siebie każdy
znajduje sam wchłaniając po drodze to, co uważa za istotne dla swej roli.
Jeśli jest przekonany, że jego dzieło jest warte jego własnych, najwyższych
poświęceń (skutkujących tym co mówisz - plonkami, odrzuceniem, niechęcią,
bijatykami, lekceważeniem, niezrozumieniem), to będzie je czynił.
I chwała mu za to.
A gdzie widzisz łamanie netykiety? W długości postów? Poważnie mówisz?
Jeśli ktoś ma cos do powiedzenia i nie może tego zrobić inaczej jak w jednym
poście - to ma trzy wyjscia. Albo zamilknie, albo nauczy się precyzyjnie
dozować informacje nie rozmywając tym własnego celu (co jest chyba nie
do osiągnięcia, gdyż krótkie formy generują krótkie formy, a wiec zubożoną
refleksję) - albo robić swoje tak, jak to umie robić najlepiej.
JeT czyni to ostatnie i co ciekawe - jest czytany i dyskutowany, a więc
gdzie problem? Gdzie to łamanie netykiety, która i tak na tej grupie jest
w pewnych częściach anachronizmem?
Poza tym - o jakich dzieciach mówisz? Jakie dzieci bije tu JeT?
> Jak sadzisz czy Ci behawiorysci pracujacy z dziecmi autystycznymi maja
> slusznosc?
Nie wiem. Ja rozmawiam o tym co tu widzę, czuję, chwytam rozumem.
> Bo widzisz All mnie nie idzie o to co JeT chce przekazac bo z czescia
> jego pogladow sie zgadzam. Idzie o to jak? Ty tlumaczysz ze to nie ma
> znaczenia, ze wazniejsze jest to ze te posty zmuszaja do myslenia. Ze
> dzialaja. Ale one ZMUSZAJA, a nie prowadza w mysleniu. Post bez slow
> tez daje do myslenia All. Wyrazenie sie w sposob spolecznie
> akceptowalnyc nie jest wyrazem nizszego poziomu intelektualnego. ]
No więc powiedz sobie, dla własnego użytku, że JeT jest na nizszym poziomie
intelektualnym i do tego jest typem aspołecznym. Jaki będzie Twój następny
krok?
Jeśli odejdziesz od tematu w spokoju, to wkrótce się przekonasz, że tak się
nie da. Że w tym środowisku "jetologia";)), ma tak silne korzenie, tak silnie
polaryzuje i angażuje, ze nie da się przejść koło tego obojetnie. I wracasz.
Drążysz.
No i bardzo dobrze!!:)).
> /.../ jak biore Einsteina do lapy i
> zaczynam czytac to nie dostaje cholery, czytam dalej, jak nie rozumiem
> to wracam, Einstein mnie nie obraza, wrecz przebija w jego slowach: To
> jest wazne chce zebys to zrozumial i pamietal gdy bedziesz czytal dalej.
:))). Dzięki.
No to masz dowód na to, że JeT jest inny od Einsteina !!:)))
/.../
> > Cwiczenia słowem, nie mogą tu nikomu zaszkodzić, a jedynie dają
> Jestes pewnien ze SLOWA nie moga nikomu zaszkodzic? Bo mnie juz
> zaszkodzily, wiesz mam wrazenie takie sobie ze forma tych postow
> prowadzi do wytworzenia sobie skorupy, do obrony, do zgorzknienia....
> All chcesz zeby cala grupa pisala jak JeT?
Absolutnie nie!! Ale cieszę się, że mówisz o swojej "skorupce". Moim zdaniem
to wcale nie jest takie złe - dla myślącego człowieka. Chodzi o to, ze skorupka
powstaje pod określonym wpływem, coś w sobie zamyka, jest reakcją organizmu
na określone bodźce. A młody umysł nie przestaje pracować!!! Jestem pewien,
że nie pozostawi tej skorupki ot tak sobie, aby drewniała zapomniana.
Rzeczy w mózgu dzieją się stale, dzień i w nocy. Kiedyś prawdopodobnie
wstaniesz rano ze świadomością, że nie ma już żadnej skorupy i że z całego tego
bałaganu została Ci sama jasność. Że nagle lepiej widzisz wszystkich ludzi,
a szczególnie tych, z którymi przyszło Ci pracować.
> -Dzien dobry jestem tu nowa.
> -Potrzebuje pomocy. Budze sie w nocy i lekiem.....
>
> To nie jest gupa terapeutyczna. Jak Ci sie wydaje ze dostanie sz tu
> pomoc to sie myslisz Tu nie ma nikogo kto moglby Ci pomoc.
> Sama sobie pomz. Jestes tak glupia ze nie dostrzegasz.....
> Potem cytacik albo dwa. I...
> Zrozumialas cos? Czyzby?
:))). Można więc inaczej. Są również inni i oni zajmują się tą niszą. Bardziej
pasują Ci ich reakcje - OK. Nikt nikogo do niczego nie zmusza...
A jeśli obawiasz się o równowagę psychiczną takiej osóbki i czujesz się
w mocy pomagać - wal natychmiast do niej na priva. Tak tez chyba można.
> Oklasky. Kurtyna, swiatla.
> To jak All podoba Ci sie wizja?
Nie podoba o tyle, że chciałbym widzieć jej dalszy ciąg, a nie kurtynę.
Ale w sumie mi się podoba.
Ludzie są różni. Jeśli są traktowani jak dzieci przez kochającą babcię
też COŚ się w nich dzieje. Niekoniecznie dobrego.
> > Jedyny problem jaki jest do rozwiązania, to NIE - ZATŁUCZENIE JETA,
> > bo jego słowa kłują, ale jak powiązać te słowa ze społecznością
> > i stadem, w jakim musimy żyć i w jakim wszyscy zyją.
> Ja w przeciwienstwie do mani uwazam ze da sie go zatluc, ale po co?
> Chce by JeT pisal ale zebys Ty wymagal od niego pokory:)
> Zeby to sie odbywalo w sposob akceptowalny spolecznie.
Pawle - gdyby tak miało być, "zabilibyśmy JeTa".
Żyj!!
Obserwuj!!
Wchłaniaj!!
Odrzucaj!!
Twoje wybory - Twoja i nasza przyszłość.
(To nie tylko do Ciebie i do mnie)...
> I zeby do
> ciezkiej cholery zamykal swe mysli w kilku waznych zdaniach, a nie
> rozwlekal sie na 4-6 stron a4 to nie jest cholera jasna ksiazka!
;)). To coś podobnego do mojej prośby do Ciebie ;))), żebyś postarał
się o pliterki na plgrupie a co ważniejsze, żebyś oddzielał swoje teksty
od cudzych ;)).
Ale podobieństwo jest bardzo odległe, mimo wszystko...
;).
Paweł Zioło
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-03 07:27:08
Temat: Re: notatnikmania:
> ... chyba już mi się to znudziło
Tak bywa jesli potrafisz zidentyfikowac i poszukujesz
tej _wlasciwej_ formy dla 'budulca'.
A co Cie ugryzlo? :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-03 09:45:54
Temat: Re: Znów paranoja! Tym razem "nieznalska"... było: Re: "Artystów" karzą...Dnia 03-08-03 ... z Gormenghast napisał(a)
> Dlaczego nieczyste? Przecież występujesz tu jako adept psychologii,
Nieczyste... to byl taki zarcick....
> podajesz namiary na swoje CV (byłem tam ale już dawno, i szczegóły mi
> się zacierają). Jest to więc jak sądzę, materiał pomocniczy dla
> odpowiedzi, dlaczego profesjonaliści się tu nie ujawniają... - jako
> myśliciele. Co najwyżej opowiadają o receptach i metodach...
> Materiał potrzebny.
Mile. Powiem to tak. Kwestia odpowiedzialnosci za slowa :)
> Psycholog - człowiek - niech się denerwuje!! Byleby nie uciekał od
> problemu który się nazywa człowiek!!
> Uciekał w __brak motywacji__ na przykład..:(((.
Ja nie uciekam siedze sobie i czytam :) moze mi sie motywacja pojawi bo
niedosyt pozostal :)
> > > Uważasz, że wkurzanie się sprzyja poprawnej percepcji i reakcjom?
>
> > Co to jest poprawna percepcja? Taka calkiem bez emocji? A moze
> > reakcja emocjonalna na cos jest zawsze poprawna, w sensie
> > subiektywnie poprawna? Pytanie co sie dzieje ze dany bodziec ja
> > wywoluje? Itd. W pracy wkurzenie mnie przez slowa pacjenta jest
> > czyms waznym, sugeruje pytanie czemu mnie to wkurzylo....
> A jaką wywołuje odpowiedź? I dalsze reakcje?
Bo mi w jakas strunke walnelo. Jaka?
> Wg mnie odpowiedź jest jedna - wkurza Cię, bo doznajesz dynamicznego
> konfliktu między wzorcami jakimi dysponujesz, a "zachowaniem"
> pacjenta. Wkurza Cię tak długo, jak długo nie odkryjesz plasterka na
> ból wkurzenia, a więc jakiejś łatki zaślepiającej powstałą dziurkę
> (cholera - jak ten klej kiepsko trzyma!!:)), lub też ... i chyba to
> jest poprawne, _źródła_ dziurki w kontekście "zachowań" pacjenta. Do
> źródeł zawsze należy podchodzić z szacunkiem i pokorą...
Wiesz co mnie wkurza odpowiadanie na swoje pytania :(((
> > W przypadku Twoich slow wkurzyla mnie hipokryzja moja i Twoja :) w
> > sprawie pokory.
>
> Inaczej to rozumiemy w takim razie. Mnie tu nic nie wkurzyło i mam
> czyste sumienie.
Jak chcesz to sie chowaj O.K. Bo ja mam nieczyste sumienie w kwestii
pokory :)
> > /.../ poszperalem sobie za Postami JeTa zreszta
> > czytales pewnie.... i udezylo mnie jak bardzo on sie zmienil...
> > Z milego czlowieka, rzeczowego, konkretnego stal sie facetem
> > walacym po lbach nieprawomyslnych, lamiacym netykiete wszystkich
> > grup, na ktorych pisze, niezmiernie czesto plonkowanym
> > uzytkownikiem. All jak uwazasz czy bicie dzieci jest dobra metoda
> > wychowawcza?
>
> A skąd założenie, ze motywem jest jakaś misja wychowawcza? Czujesz się
> wychowywany postami JeTa?
A skad zalozenie ze zalozenie o misji wychowawczej ?
> Czy może tylko pobudzany do myślenia
> jako całkiem dorosły człowiek?
Nie pobudzany, zmuszany :)
(...)
> A gdzie widzisz łamanie netykiety? W długości postów? Poważnie mówisz?
> Jeśli ktoś ma cos do powiedzenia i nie może tego zrobić inaczej jak w
> jednym poście - to ma trzy wyjscia. Albo zamilknie, albo nauczy się
> precyzyjnie dozować informacje nie rozmywając tym własnego celu (co
> jest chyba nie do osiągnięcia, gdyż krótkie formy generują krótkie
> formy, a wiec zubożoną refleksję) - albo robić swoje tak, jak to umie
> robić najlepiej. JeT czyni to ostatnie i co ciekawe - jest czytany i
> dyskutowany, a więc gdzie problem? Gdzie to łamanie netykiety, która
> i tak na tej grupie jest w pewnych częściach anachronizmem?
Dobry jestes. All mam Ci netykiete gupy cytowac? A pamietasz jak
poparles Slawka gdy straszyl Jacka B. abuse?
Wtedy oczyszczanie sie grupy bylo O.K.
Wiesz takie zachowanie jest demoralizujace. :)
(...)
> > Bo widzisz All mnie nie idzie o to co JeT chce przekazac bo z
> > czescia jego pogladow sie zgadzam. Idzie o to jak? Ty tlumaczysz ze
> > to nie ma znaczenia, ze wazniejsze jest to ze te posty zmuszaja do
> > myslenia. Ze dzialaja. Ale one ZMUSZAJA, a nie prowadza w mysleniu.
> > Post bez slow tez daje do myslenia All. Wyrazenie sie w sposob
> > spolecznie akceptowalnyc nie jest wyrazem nizszego poziomu
> > intelektualnego. ]
>
> No więc powiedz sobie, dla własnego użytku, że JeT jest na nizszym
> poziomie intelektualnym i do tego jest typem aspołecznym. Jaki będzie
> Twój następny krok?
Zaden. Bo tak nie powiem. Bo tak nie jest :) a jezeli nawet to takie
stwierdzenie byloby nieuprawnione :)
(...)
> :))). Dzięki.
>
> No to masz dowód na to, że JeT jest inny od Einsteina !!:)))
Ja tego dowodu nie potrzebuje :)
(...)
> Absolutnie nie!! Ale cieszę się, że mówisz o swojej "skorupce". Moim
> zdaniem to wcale nie jest takie złe - dla myślącego człowieka. Chodzi
> o to, ze skorupka powstaje pod określonym wpływem, coś w sobie
> zamyka, jest reakcją organizmu na określone bodźce. A młody umysł nie
> przestaje pracować!!! Jestem pewien, że nie pozostawi tej skorupki ot
> tak sobie, aby drewniała zapomniana.
Dziwi mnie ta twoja pewnosc? To zastanow sie co sie stalo ze JeT ma ta
zgorzkniala skorupke co?
Zernij do postu Kaski :)
>Rzeczy w mózgu dzieją się
> stale, dzień i w nocy. Kiedyś prawdopodobnie wstaniesz rano ze
> świadomością, że nie ma już żadnej skorupy i że z całego tego
> bałaganu została Ci sama jasność. Że nagle lepiej widzisz wszystkich
> ludzi, a szczególnie tych, z którymi przyszło Ci pracować.
Taa. Jasne. Kaplan jetyzmu czy cos?
(...)
> :))). Można więc inaczej. Są również inni i oni zajmują się tą niszą.
> Bardziej pasują Ci ich reakcje - OK. Nikt nikogo do niczego nie
> zmusza... A jeśli obawiasz się o równowagę psychiczną takiej osóbki
> i czujesz się w mocy pomagać - wal natychmiast do niej na priva. Tak
> tez chyba można.
Nie czuje sie na silach. Kwestia odpowiedzialnosci za slowa.
> > Oklasky. Kurtyna, swiatla.
> > To jak All podoba Ci sie wizja?
>
> Nie podoba o tyle, że chciałbym widzieć jej dalszy ciąg, a nie
> kurtynę. Ale w sumie mi się podoba.
Twoja sprawa ze Ci sie podoba. A ze zapada kutyna :) bo tak sie
niestety dzieje czesto no moze po dwoch postach.
(...)
> > Ja w przeciwienstwie do mani uwazam ze da sie go zatluc, ale po co?
> > Chce by JeT pisal ale zebys Ty wymagal od niego pokory:)
> > Zeby to sie odbywalo w sposob akceptowalny spolecznie.
>
> Pawle - gdyby tak miało być, "zabilibyśmy JeTa".
Dzieki za argument za pisaniem wbrew netykiecie, za nieuzywaniem
polskich znakow itd.
Za moja niepokora.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
--
Paweł Zioło
http://fotozielsko.prv.pl
"-Prowdy nima!"
"-Hej, dziywce, nie zawse sukoj prowdy. Sukoj przjociela!"
Wanda Czubernatowa, ks. Jozef Tischner
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-03 09:45:57
Temat: Re: Znów paranoja! Tym razem "nieznalska"... było: Re: "Artystów" karzą...Dnia 03-08-03 ... z Gormenghast napisał(a)
> Wybacz Pawle zwłokę. Po pierwsze real, a po drugie pole dla innych...
> Rozumiesz. Cieszę się, że Kaśku wyszła zza oceanu :)). Witaj Kaśku!
Zaden problem real jest waznieszy zawsze :) ja wczoraj slizgalem sie na
falach na Zywcu.
> No i jeszcze jedno - mam świadomość, że nadal będziesz wkurzany,
> więc muszę sobie sam odpowiedzieć - w jakim celu stukam!;)
:)
> Chcesz być wkurzany, czy nie chcesz?
W Twoim wyadniu zawsze :)
>
> "zielsko" w news:bgd89g$gok$1@atlantis.news.tpi.pl...
> /.../
>
> > > /.../ Tak długo, jak długo nie powiedzą wszystkiego co ich
> > > rozjaśnia na tyle, że stają się przeźroczyści. Do
> > > przeźroczystości JeTa jeszcze daleko. Przynajmniej w oczach grupy.
>
> > All on idzie w odwrotnym kierunku od przezroczystosci do ciala
> > absolutnie czarnego.
>
> I nie intryguje Cię to? Nie pobudza? Chcesz mieć na biurku sprawy
> jasne i proste, pasujące do wszystkiego z czym się dotychczas
> stykałeś? OK. Twój wybór. Ale moim zdaniem tracisz wiele. A jako
> przyszły psycholog, pakujesz się w kabałę (i oby tylko siebie)...
> Jeśli masz inną koncepcję "człowieka" no to drąż, rozwijaj, pomagaj
> sobie i innym. Twoje wkurzanie wprawdzie również temu służy, ale
> lepiej by było gdybyś to robił świadomie :)).
All do ciezkiej cholery nie rob tak : TY pytanie- Tyodpowiedz!
Intryguje. Pobudza. Trudbne pytanie :) na poczatek tak :) ludzie lepiej
sobie radza w sytuacjach znanych :)
Wkurzam sie i zastanawiam sie dlaczego :) napisalem Ci co mnie wkurzylo
:)
> > > Spróbuj więc myśleć o JeTcie jak o własnym pacjencie, kliencie w
> > > poradni, lub Twoim podopiecznym w grupie terapeutycznej.
>
> > On nie przyjdzie nagrupe i Ty o tym wiesz :)
>
> Ależ ja nie mówię o tym!! Czy "na grupie" - rozumiem terapeutycznej -
> masz jakieś inne sposoby myślenia niż tutaj? Oczywiście tam zapewne
> masz inne środki, ale przecież głowa jest ta sama!
Mowisz :) Zastanow sie Jet na grupie :) inaczej jego postawa na grupie
:) dwa zbiory rozlaczne :)
> > > Weźmiesz do ręki elektrody i przy najbliższej okazji
> > > "zneutralizujesz problem" podkręcając gałkę bardziej w prawo?
> > > Paweł - opamiętaj się!!
> > Ja mam sie opamietac? To Ty rozwinales to urocza wizje.... nawiasem
> > mowiac nie majac pojecia o mojej specjalizacji i charakterze pracy
> > :)
> A chcesz powiedzieć, jaka to specjalizacja? Z tego co pamiętam,
> mówiłeś że nie wiesz jeszcze co będziesz robił, że upatrujesz siebie
> jako terapeutę, być może będziesz pracował z młodzieżą... tak? A jak
> jest naprawdę?
Na mojeje, na zadnej spec nie kreci sie galeczkami :)
Nie upatruje siebie jako terapeuty ja sie nad tym zastanawiam,
zastanawiam poniewaz mam swiadomosc swojej konfliktowosci.... i wiem ze
musialbym nad tym popracowac.... nie wiem tez czy byloby mnie stac na
wyksztalcenie sie. Praca z dziecmi. Tak na odziale szpitalnym.
Moja specjalizacja to Psychologia kliniczna zdrowia i choroby.
> Poza tym, ja jestem amatorem. Psychologia interesowała mnie od
> dziecka. Nie wiem jednak jakie są dzisiejsze podziały urzędnicze
> wewnątrz tej dzie- dziny, sądząc (jak z tego wynika - naiwnie), że
> "psycholog psychologowi nie równy" i między specjalizacjami nie ma
> żadnej wspólnej płaszczyzny ...;)) Tak to jest?
Ma wspolna plaszczyzne: czlowieka.
Ale moja spec ma inne spojrzenie od innych inne takze od swojej
'matki' klinicznej czlow. doroslego
(...)
> To "wchodzenie w głowę", nie ma nic wspólnego z przemocą. To jest
> wcho- dzenie wyłącznie poznawcze i odbywa się wyłącznie wewnątrz
> Ciebie. Jeśli masz potrzebę zanurzenia gdzieś swego mikroskopu
> robisz to albo słuchając (sterylnie) albo lekko dotykając próbki
> (myśli!!). Jeśli tego nie robisz w żaden sposób - stajesz się
> hermetyczny na sygnały z zewnątrz, lub też wchłaniasz wszystko bez
> jakiegokolwiek filtru. I tak źle i tak niedobrze...
Czyli badanie wypowiedzi. I budowanie sobie swiata danego czlowieka.
Ale widzisz All ja potrzebuje zgody na to, akceptacji :)
> > A do tego nie mam juz ochoty ani motywacji :)
> W to Ci wierzę...
> Też niepokojące w zderzeniu z innym umysłem!!
Ale czemu ja stracilem to juz Cie nie interesi co? Twoja sprawa All.
Pa.
--
Paweł Zioło
http://fotozielsko.prv.pl
"-Prowdy nima!"
"-Hej, dziywce, nie zawse sukoj prowdy. Sukoj przjociela!"
Wanda Czubernatowa, ks. Jozef Tischner
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-03 17:22:26
Temat: Re: Znów paranoja! Tym razem "nieznalska"... było: Re: "Artystów" karzą..."zielsko" w news:bgilkk$m71$3@nemesis.news.tpi.pl...
/.../
> > Chcesz być wkurzany, czy nie chcesz?
> W Twoim wyadniu zawsze :)
Czyżby było za dobrze?
/.../
> All do ciezkiej cholery nie rob tak : TY pytanie- Tyodpowiedz!
> Intryguje. Pobudza. Trudbne pytanie :) na poczatek tak :) ludzie lepiej
> sobie radza w sytuacjach znanych :)
> Wkurzam sie i zastanawiam sie dlaczego :) napisalem Ci co mnie wkurzylo
> :)
No i w porządku.
> > > On nie przyjdzie nagrupe i Ty o tym wiesz :)
> >
> > Ależ ja nie mówię o tym!! Czy "na grupie" - rozumiem terapeutycznej -
> > masz jakieś inne sposoby myślenia niż tutaj? Oczywiście tam zapewne
> > masz inne środki, ale przecież głowa jest ta sama!
> Mowisz :) Zastanow sie Jet na grupie :) inaczej jego postawa na grupie
> :) dwa zbiory rozlaczne :)
No to mam nowy pacek farby na obrazie Pawła. OK :).
/.../
> Praca z dziecmi. Tak na odziale szpitalnym.
> Moja specjalizacja to Psychologia kliniczna zdrowia i choroby.
;)???
> Ma wspolna plaszczyzne: czlowieka.
Na to liczyłem...
> > Jeśli tego nie robisz w żaden sposób - stajesz się
> > hermetyczny na sygnały z zewnątrz, lub też wchłaniasz wszystko bez
> > jakiegokolwiek filtru. I tak źle i tak niedobrze...
> Czyli badanie wypowiedzi. I budowanie sobie swiata danego czlowieka.
> Ale widzisz All ja potrzebuje zgody na to, akceptacji :)
Poproś. Staraj się. Docieraj tam, gdzie masz potrzebę.
> > > A do tego nie mam juz ochoty ani motywacji :)
> > W to Ci wierzę...
> > Też niepokojące w zderzeniu z innym umysłem!!
> Ale czemu ja stracilem to juz Cie nie interesi co? Twoja sprawa All.
> Pa.
Interesi, jak najbardziej. Opowiadaj !:).
A z tym "pa" to uważaj...
Chcesz pracować z dziećmi, a to jakieś takie... dzifne ;).
> Paweł Zioło
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |