Strona główna Grupy pl.sci.psychologia agresja

Grupy

Szukaj w grupach

 

agresja

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-04-06 21:17:48

Temat: Re: agresja
Od: Flyer <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Little Dorrit wrote:
>
> Biedactwa! Tylko się rozczulać nad bandytami, zamiast wziąć za twarz i pod
> obcasy. Nieszczęśliwa to jest wyłącznie ofiara głupolu, a nie kat!
> Dorrit
> >
Z punktu widzenia Krzysztofa masz racje - dla osoby poszkodowanej liczy
sie wynik. Ale z punktu widzenia osob odpowiedzialnych nie masz racji -
to Spoleczenstwo ( i media - ale nie jestem oszolomem) kreuje
odpowiednie wzorce. Prawdopodobnie w kazdym z nas tkwi "czlowiek
pierwotny" (vide atawistyczny grymas agresji nazywany usmiechem).
Sam bylem ofiara dwoch rozbojow i prob conajmniej kolejnych trzech. Sam
spowodowalem sprawe sadowa trzech sprawcow jednego z rozbojow (sprawcom
pierwszego sie upieklo bo nie doszedl calkowicie do skutku i nie moglem
znalezc policji).

Ale nie o wine tutaj chodzi. To Krzysztof musi podjac odpowiednia
decyzje - bledna decyzja moze oznaczac dla niego nawet przeprowadzke. I
to On musi zdawac sobie sprawe z konsekwencji swojego dzialania.

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-04-08 18:06:16

Temat: Re: agresja
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Flyer" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3CAF65FC.17C20D5C@poczta.onet.pl...
> > >
> Z punktu widzenia Krzysztofa masz racje - dla osoby poszkodowanej liczy
> sie wynik. Ale z punktu widzenia osob odpowiedzialnych nie masz racji -
> to Spoleczenstwo ( i media - ale nie jestem oszolomem) kreuje
> odpowiednie wzorce.


Ja też wychowałam się w społeczeństwie a nie w lesie. I nigdy nie przyszło
mi do głowy kopnąć nawet kota. W każdym społeczeństwie bandyci to
mniejszość, którą trzeba bezwzględnie tępić. Jedyna mniejszość wobec której
nie można być tolerancyjnym.


Prawdopodobnie w kazdym z nas tkwi "czlowiek
> pierwotny" (vide atawistyczny grymas agresji nazywany usmiechem).
> Sam bylem ofiara dwoch rozbojow i prob conajmniej kolejnych trzech. Sam
> spowodowalem sprawe sadowa trzech sprawcow jednego z rozbojow (sprawcom
> pierwszego sie upieklo bo nie doszedl calkowicie do skutku i nie moglem
> znalezc policji).


A to kwestia zbyt liberalnego prawa i słabości policji.

>
> . To Krzysztof musi podjac odpowiednia
> decyzje - bledna decyzja moze oznaczac dla niego nawet przeprowadzke. I to
On musi zdawac sobie sprawe z konsekwencji swojego dzialania.


Tak, ale nie należy cofać się przed przemocą..
Dorrit


>
> Flyer


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-08 22:20:57

Temat: Re: agresja
Od: Flyer <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Little Dorrit wrote:

<wycialem wszystko w pien>

Okresle to inaczej - w poprzednim poscie moze zbyt po chrzescijansku
podszedlem do sprawy. Ale to jest sprawa do zalatwienia na miejscu -
postami moge albo straszyc (wiadomym funkcjonowaniem policji i sadow
oraz kolegami) albo napuscic, ale kare poniesie adresat.
Sam bym kombinowal - zawsze to byloby jednego chwasta mniej :(

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-09 17:16:42

Temat: Re: agresja
Od: "Krzysztof" <k...@w...spam.de> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Flyer" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3CB217C9.C6284E87@poczta.onet.pl...

> Okresle to inaczej - w poprzednim poscie moze zbyt po chrzescijansku
> podszedlem do sprawy. Ale to jest sprawa do zalatwienia na miejscu -
> postami moge albo straszyc (wiadomym funkcjonowaniem policji i sadow
> oraz kolegami) albo napuscic, ale kare poniesie adresat.

To, ze postraszysz albo napuscisz, nie oznacza, ze adresat tak
postapi, ma bowiem takze swoj rozum :-)

Czy mozesz jeszcze wyjasnic swoje rozumienie slowa kara? Bo jakos mi
sie ono wydaje dziwne.

> Sam bym kombinowal - zawsze to byloby jednego chwasta mniej :(

A ja nie jestem Matka Teresa z Kalkuty, zeby sie poswiecac sie dla
dobra ogolu. Dzien z reguly spedzam na pracy a nie na skladaniu zeznan
na policji, poddawaniu sie obdukcji i rozprawach w sadzie.

Raz zeznawalem jako swiadek i poszkodowany i szczerze mowiac mi
wystarczy. Jak sie chce posmiac to sobie wlaczam np. "Misia" albo
"Rejs", a nie musze marnowac pol dnia na rozprawe. Niedoslyszacy
sedzia, stenotypistka (pisala recznie), ktora non stop poucza
sedziego, zeby dyktowal wolniej, prokurator, ktory nie jest w stanie
napisanego przez siebie odrecznie aktu oskarzenia przeczytac,
wybudzanie z drzemki drugiego sedziego itd... No i jeszcze nie
dostalem pelnego zwrotu kosztow podrozy, bo sie okazalo, ze powinienem
sie byl tluc cala noc pospiechem, bo za ekspres nie zwracaja, a w
dzien pospiecha na tej trasie - chocbym chcial - po prostu nie bylo.
Gdybym to ja był sprawcą, to by mnie dowieźli za darmo.

Pozdrawiam,
Krzysztof



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-09 22:56:28

Temat: Re: agresja
Od: Flyer <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Krzysztof wrote:
>
> To, ze postraszysz albo napuscisz, nie oznacza, ze adresat tak
> postapi, ma bowiem takze swoj rozum :-)
>

Ale jego rozumu nie mam przed soba na talerzu - mimo wszystko staram sie
(czasami nie wychodzi) byc tego swiadom.

> Czy mozesz jeszcze wyjasnic swoje rozumienie slowa kara? Bo jakos mi
> sie ono wydaje dziwne.

A to sie tyczylo pojecia "wyrwac chwasta" - w moim rozumieniu wszelkie
dzialania pozaprawne podpadaja pod KK - np. w przypadku grup
okradajacych dzialki, zdarza sie ze poszkodowani wlasciciele wynajmuja
Ruskich w celu resocjalizacji przestepcow itp.

> A ja nie jestem Matka Teresa z Kalkuty, zeby sie poswiecac sie dla
> dobra ogolu. Dzien z reguly spedzam na pracy a nie na skladaniu zeznan
> na policji, poddawaniu sie obdukcji i rozprawach w sadzie.
>
> Raz zeznawalem jako swiadek i poszkodowany i szczerze mowiac mi
> wystarczy. Jak sie chce posmiac to sobie wlaczam np. "Misia" albo
> "Rejs", a nie musze marnowac pol dnia na rozprawe. Niedoslyszacy
> sedzia, stenotypistka (pisala recznie), ktora non stop poucza
> sedziego, zeby dyktowal wolniej, prokurator, ktory nie jest w stanie
> napisanego przez siebie odrecznie aktu oskarzenia przeczytac,
> wybudzanie z drzemki drugiego sedziego itd... No i jeszcze nie
> dostalem pelnego zwrotu kosztow podrozy, bo sie okazalo, ze powinienem
> sie byl tluc cala noc pospiechem, bo za ekspres nie zwracaja, a w
> dzien pospiecha na tej trasie - chocbym chcial - po prostu nie bylo.
> Gdybym to ja był sprawcą, to by mnie dowieźli za darmo.

No wlasnie takich rozwiazan nie sugerowalem jako pewnik - z ww powodow.
Sam skladajac zeznania w mojej sprawie (jako powod) zmarnowalem pol nocy
i caly dzien , a odwiedzilem tylko policje i prokurature (nie licze
dwoch rozpraw). A sprawa byla do zalatwienia "od reki" - zadnego
uszcerbku na zdrowiu (no prawie), niska wartosc przedmiotow.

Z powyzszych wnosze, ze wymiar sprawiedliwosci ominiesz z daleka. No to
teraz pozostaje Ci albo czekac czy koles nie uzna, ze jest bezkarny albo
wymyslic cos bardziej sensownego.

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak szukac? [Re: ludziki]
Amelie - udzielajacy sie optymizm
halo Józef
NOWE KSIĄŻKI PSYCHOLOGICZNE
Ciekawostka - "Przemoc w telewizji, przemoc w życiu"

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »