Witam

mam takie banalne mysle pytanko dla was, przytrafil mi sie meski problem
mianowicie jakas tajemnicza wysypka na zoledziu i majac zupelny brak
doswiadczenia zastanawiam sie do kogo mam z tym isc? dermatolog? slyszalem
ze do niego nie potrzeba skierowania? a moze urolog albo jeszcze ktos inny?
do lekarza mam zamiar oczywiscie isc ale moze ktos mnie troszke uspokoi i
powie mi co to moze byc? drobne(najwieksza moze ma z mm srednicy)
czerwone(zdecydowanie bardziej czerwone po zabawie :) ) krostki, wydaje mi
sie ze sa odrobinke mokrawe ale bez zadnej bialawej zawartosci itp, sa cale
czerwone, wysypalo je tylko na czesci glowki penisa, nie swedza ale np po
zabawie jak sie je dotknie to szczypia jak obtarcie, wydaje mi sie
ze wytwarzaja lekko nieprzyjemny zapach, zastanawiam sie czy cos zlapalem
po stosunku z moja dziewczyna czy moze to jakis wynik zabawy z nie do konca
czystymi rekoma(niestety zdarzylo mi sie to dosyc niedawno z dziewczyna :( )
brak higieny na codzien odpada bo codziennie conajmniej dwa razy myje te
miejsca i nietylko :)

pozdrawiam wszystkich!