witam,

moja siostra (wiek: 32 lata) ma od dluzszego czasu powazne bole brzucha w
roznych miejscach - czasem nisko, czasem w okolicach watroby. najczesciej po
posilkach. miewa wzdecia, klucia badz tepy bol... rano, po przebudzeniu
odczuwa delikatne mdlosci. kilka razy na miesiac ma tzw. ataki - rodzaj
zatrucia, objawiajacy sie wzmozonym bolem brzucha, bolem glowy, wymiotami,
rozwolnieniem - trwa to jeden, dwa dni...

odzywia sie rozsadnie, nie je ciezkostrawnych produktow, unika smazonego
itd.

zrobila badania: USG jamy brzusznej, morfologie, badanie poziomu cukru,
antygen HBS - wszystkie wyniki ma dobre. lekarka powiedziala, ze podejrzewa
stan zapalny jelit / nadzerke... i przepisala jej ortanol, ktory kazala brac
po jednej tabletce przez dwa miesiace, rano, przed jedzeniem. siostra bierze
te leki juz od ponad tygodnia i nie widzi zadnych zmian. dzis znowu miala
tzw. atak.

moze ktos spotkal sie z tego typu dolegliwosciami? jakie dodatkowe badania
mozna zrobic, by ustalic przyczyne bolow? opieranie sie na domyslach lekarki
nie jest tu chyba zbyt madre.
moze ktos poleci dobrego lekarza-specjaliste w gdansku?
prosze o opinie.

pozdrawiam,
m.