Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.atman.pl!not-for-mail
From: Tomek Głowacki <t...@n...o2.pl.cx>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: bóle kończyn - dziwne..
Date: Sat, 03 Apr 2004 14:09:43 +0200
Organization: ATMAN
Lines: 36
Message-ID: <c4m9hq$25j$1@news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: chello062179042053.chello.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.atman.pl 1080994171 2227 62.179.42.53 (3 Apr 2004 12:09:31 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 3 Apr 2004 12:09:31 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla Thunderbird 0.5 (Windows/20040207)
X-Accept-Language: en-us, en
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:140908
Ukryj nagłówki
Witam!
Postanowiłem napisać tutaj, ponieważ dwóch lekarzy rozłożyło ręce i
kompletnie nie zrobili nic, coby miało mi pomóc - a ja jako laik w
temacie nie umiem im niczego zasugerować (powinienem wogóle?).
Chodzi o to, że pewnego razu zacząłem odczuwać bardzo nieprzyjemny,
kłujący ból wszystkich kończyn. Nie był to ból mięśni, ale jakby troszkę
głębiej (może kości, może np. nerwy i stąd dziwne uczucie promieniowania
na całe kończyny). Ból był napadowy, w sumie występujący losowo, o
różnym natężeniu - czasem mocny na tyle, że powodował delikatne
odrętwienie, aczkolwiek nie upośledzał ruchu. Tyle, że bardzo to
wszystko było nieprzyjemne (szczególnie kłucie w kościach palców dłoni i
w okolicach piszczeli).
Od lekarza dostałem Sirdalud i Dicloberl (po tym drugim dostałem
rozstroju układu pokarmowego).
Brałem, brałem, w pewnym momencie stwierdziłem, że to nic nie daje - ból
nie ustępował, może odrobinę te specyfiki go "wytłumiały" więc nie był
aż tak dokuczliwy (ale to pewnie subiektywne wrażenie, może sugestia).
Badania krwi : w normie, mocz: w normie, żadnych objawów stanu zapalnego
czy infekcji... (nie było oznaczenia hormonów, może to coś z tym związane?)
W każdym razie, pobolało mnie ok. 2 tygodni i tak samo szybko się
skończyło jak zaczęło. Od tamtej pory nic a nic mi nie jest, nie choruję
specjalnie... niestety, cała historia mnie nastraszyła dość mocno, a
szczególnie przepisanie leku, który pomaga ludziom na stwardnienie
rozsiane..
Iść jeszcze do jakiegoś lepszego doktora i męczyć? Byłem u dwóch, żaden
nie stwierdził nic niepokojącego...
Pozdrawiam,
Tomek
|