Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Disposition: inline
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Mime-Version: 1.0
X-Mailer: WebNewsGate
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsgat
e.onet.pl!wwwwnews.newsgate.onet.pl
From: "ricky fitts" <l...@p...promail.pl>
Date: Wed, 11 Oct 2000 00:35:51 +0200
Subject: brzydota a partnerka
X-Complains-To: <a...@o...pl>
Message-ID: <0...@n...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
X-WNG-Remote-Addr: 213.76.72.148
X-WNG-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.01; Windows 98)
Lines: 30
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:60472
Ukryj nagłówki
jestem bardzo, bardzo brzydki i zakochałem sie bez pamięci w dziewczynie. Jest
niezwykła i kiedy patrzę w jej cudowną buźkę otwiera się przede mną inny,
lepszy świat; może nie jest to cudo urody ale nie zamieniłbym jej na żadną
Cindy Crawford czy inną laskę. Myślę o niej cały dzień i nie moge przez nią
jeść. Problem w tym że boję się że nie mam u niej szans ze względu na moją nie
kończącą się brzydotę(stwierdzoną obiektywnie nawet przez członków mojej
rodziny :( Ogólnie to chyba lepiej będzie dla mnie jak sie odkocham, ale jak?
Pracujemy w jednej firmie, spędzam z nią kilka godzin dziennie, świetnie mi się
z nią rozmawia, mogę z nią gadać w pracy doslownie o wszystkim; gdybym poruszył
temat jakich tamponow używa, to wcale by się nie obraziła i pewnie gadalibyśmy
o tym dobre kilka minut. Kiedy jednak kończy się praca i wychodzimy do domu, to
nie mam z nią kompletnie o czym gadać, zamieniam się w jakiegoś pie.....
nudziarza, który pyta ją czy idzie dzis na tramwaj czy na autobus.
Boję się jednej rzeczy: ona ma gościa, (ale chyba coś im sie ostatnio nie
układa) i tego że pierwszy raz mimo moich wielu lat życia zakochałem się i mogę
zostać zraniony na tyle że nie będzie mi się chciało podejmować nastepnych
prób. wolę jednak o tym nie myśleć. Jak to sobie kiedyś wymisliłem w moim
nędznym życiu: \"Życie to dziwka i to bardzo perfidna ; płacisz za wszystko -
za to co zrobiłeś i za to czego nie zrobiłeś podwójnie . (tzw. Kurewski
Fenomen Życia ).\" Więc chyba wolę spróbować i zdam Wam relację, choć pewnie i
tak Was nie interesuje, bo NTG. Ale konkludując: powiedzcie mi jak sie odkochać
i dlaczego nie mam z nią o czym gadać poza pracą, choć w pracy gadam z nią na
przeróżne tematy w ogole nie związane z tym co wykonujemy. Wiem że może podalem
Wam mało szczegółów i pewnie zaraz byście mnie odsylali do psycholi, ale ja
chcę przyjacielskiej rady, bo na taką wśród moich \"psedokolegów\" nie mogę
liczyć.
pzdr i trzymajcie za mnie kciuki, bo wkrotce może stać się coś co teoretycznie
nie ma prawa się stać
rf
|