« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2000-10-13 09:09:45
Temat: Re: brzydota a partnerka "Piotrek. M" <p...@p...com.pl> napisał / wrote:
> Tez sie z tym spotkalem.. I spotkalem sie z twierdzeniem ze na żone, na
> stałą partnerkę wybiera sie partnerkę nie super piękności (co by za nię się
> każdy facet oglądał), ale przeciętną, która poza tym radzi sobie w kuchni
> itd...
Czy to nie strasznie egoistyczne i szowinistyczne? Mówię oczywiście o toku
myślenia Piotrka. To rodzaj niewolnictwa. Nikt mi jej nie odbierze, jest moja,
gotuje tylko dla mnie???
Wiktoria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2000-10-15 19:08:27
Temat: Re: brzydota a partnerkaNie załamuj rączek!! Jeżeli dobrze się Wam rozmawia, to znaczy, że jest
szansa. Znam wielu brzydkich facetów. Szalałam za niektórymi. Oni nie
zwracali na mnie uwagi i dostała mi się niezła sztuka ehh...;-))) (a
takich nie trawiłam). Zawsze w drugim człowieku mozna znaleźć cos
ciekawego. Za jednym takim, (podobno brzydkim)poszłabym kiedys na koniec
swiata. To była chemia, albo magia. Nie byłam widocznie w jego typie,
chociaż w pewnej chwili miałam nadzieję, że będzie mój. W sumie to
jestem w teraz (i mam nadzieję, że na wieki) z jego kumplem. Nie jestem
pewna, czy tamten chłopak ze mnie zrezygnował, gdyż nie chciał
rywalizować z kolegą o moje względy, czy po prostu mu się nie podobałam.
Walcz o tą kobietę, bo piękno jest pojęciem względnym. Mnie w tamtym
chłopaku zafascynował intelekt, poczucie humoru a później to już poszło
lawinowo. To było prawdziwe oczarowanie. Kiedy pewnego razu jechalismy
pociagiem, udałam, że spię, położyłam głowę na jego kolanach a on
pogładził mnie po włosach a później po policzku...Ehhhh. Myslałam, że
cos do mnie czuje, że spełni się moje marzenie a on niestety później
zachowywał się względem mnie jakos oschle... za to jego kolega
naprzykszał mi się z pół roku...aż w końcu z nim zostałam:-)))).
Szczerze mówiąc, to byłam troszkę zdezorientowana i nieszczęsliwa. Mój
obecny chłopak wlazł mi w drogę, pomieszał szyki. Teraz tego nie żałuję,
ale było ciężko.
Przepraszam, że się tak rozpisałam. Milo czasem powspominać.
Wierz mi, że nie mieszczenie się w powszechnie uznawanych kanonach
piękna nie jest brzydotą.
Saanale
P.S. Ja jestem bardzo brzydka a mam naprawdę ładnego chłopa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2000-10-15 19:15:13
Temat: Re: brzydota a partnerka
jacob wrote:
>
> Motto tej opowiastki jest taka, ze wszystkie zony zdradzaja wedlug
> mozliwosci.:-)))
>
> jakub
A jeżeli jednak te brzydkie nie zdradzają???
Ktos kiedys powiedział, że lepiej jesć tort w dziesięciu niż gówno
samemu. To odpowiedź na pytanie, czy lepiej mieć piękną lecz niewierną
żonę, czy brzydką a wierną.
Saanale
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2000-10-16 09:29:46
Temat: Re: brzydota a partnerka Kamil =?iso-8859-2?Q?Dzi=F3bek?= <t...@f...onet.pl> napisał / wrote:
> > Czy to nie strasznie egoistyczne i szowinistyczne? Mówię oczywiście o toku
> > myślenia Piotrka. To rodzaj niewolnictwa. Nikt mi jej nie odbierze, jest moja,
> > gotuje tylko dla mnie???
>
> Oczywiscie, ale ja planuje zeby moja duzo zarabiala. Ja niebede pracowal i bede
> mial sporo czasu to moze sobie na boku kogos znajde. Ty masz prace, moze jestes
> chetna na malzenstwo?
> pozdrawiam
Kamilku, podoba mi się Twój sposób bycia i myślę, że będąc ze mną nie
szukałbyś nikogo innego, ale póki co nie jesteśmy razem i niestety
będziesz musiał przyjąć aktywną postawę poszukiwacza kandydatki
do utrzymywania. Z głebi serca życzę Ci powodzeniaw znalezienia "ideału"
kobiety.
Z pozdrowieniami
Wiktoria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2000-10-18 11:38:18
Temat: RE: brzydota a partnerka>>>>>>>>>>>>>
> Motto tej opowiastki jest taka, ze wszystkie zony zdradzaja wedlug
> mozliwosci.:-)))
>
> jakub
A jeżeli jednak te brzydkie nie zdradzają???
Ktos kiedys powiedział, że lepiej jesć tort w dziesięciu niż gówno
samemu. To odpowiedź na pytanie, czy lepiej mieć piękną lecz niewierną
żonę, czy brzydką a wierną.
Saanale
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Hmm... nie sadze by to porownanie bylo zbyt adekwatne. :-)) Zastanow sie nad
nim. :-)
--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.psychologia
http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2000-10-18 19:23:14
Temat: Re: brzydota a partnerka
DAKOTA wrote in message ...
>A jeżeli jednak te brzydkie nie zdradzają???
>Ktos kiedys powiedział, że lepiej jesć tort w dziesięciu niż gówno
>samemu. To odpowiedź na pytanie, czy lepiej mieć piękną lecz niewierną
>żonę, czy brzydką a wierną.
A ja wole miec piekna i wierna i taka mam.
>Saanale
>
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
>
>Hmm... nie sadze by to porownanie bylo zbyt adekwatne. :-)) Zastanow sie
nad
>nim. :-)
Przeciez to byla tylko anegdotka.
jakub
P.S. A do ktorej kategorii siebie zaliczasz?:-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2000-10-18 19:23:15
Temat: Re: brzydota a partnerka
Saanale wrote in message <3...@p...fm>...
>
>A jeżeli jednak te brzydkie nie zdradzają???
>Ktos kiedys powiedział, że lepiej jesć tort w dziesięciu niż gówno
>samemu. To odpowiedź na pytanie, czy lepiej mieć piękną lecz niewierną
>żonę, czy brzydką a wierną.
Lepiej miec piekna i wierna i taka wlasnie mam.
jakub
P.S. A do jakiej kategorii Ty sie zaliczasz?:-)))
>Saanale
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2000-10-19 08:59:23
Temat: RE: brzydota a partnerka>A jeżeli jednak te brzydkie nie zdradzają???
>Ktos kiedys powiedział, że lepiej jesć tort w dziesięciu niż gówno
>samemu. To odpowiedź na pytanie, czy lepiej mieć piękną lecz niewierną
>żonę, czy brzydką a wierną.
A ja wole miec piekna i wierna i taka mam.
>Saanale
>
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
>
>Hmm... nie sadze by to porownanie bylo zbyt adekwatne. :-)) Zastanow sie
nad
>nim. :-)
Przeciez to byla tylko anegdotka.
jakub
P.S. A do ktorej kategorii siebie zaliczasz?:-)))
>>>>>>>>>>>>>>
Anegdotka? Masz na mysli to zdanie: "Ktos kiedys powiedział, że lepiej jesć
tort w dziesięciu niż gówno samemu."?
Wybacz, ale bede sie jednak upieral przy okresleniu tego - zwlaszcza w
kombinacji z: brzydkie wierne, piekne rozpustnice - jako porownania i na
dodatek wciaz niezbyt adekwatnego. :-))
Pozdrawiam
Darek
--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.psychologia
http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2000-10-19 08:59:51
Temat: RE: brzydota a partnerka>>>>>>>>>>>>>>.
jakub
P.S. A do ktorej kategorii siebie zaliczasz?:-)))
>>>>>>>>>>>>>>>.
Czy ten P.S., to do mnie??? :-))
--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.psychologia
http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2000-10-20 18:11:42
Temat: Re: brzydota a partnerka
jacob wrote:
> Lepiej miec piekna i wierna i taka wlasnie mam.
>
> jakub
>
> P.S. A do jakiej kategorii Ty sie zaliczasz?:-)))
Odpowiem poważnie na to pytanie. Jestem wierna jak Penelopa. Moje mysli
krążą tylko wokół jednego mężczyzny (i te mniej i te bardziej
kosmate;-))). Co do mojej atrakcyjnosci, to trudno powiedzieć. Jestem
takie brzydkie kaczątko, kóre czasem zmienia się w łabędzia. Ważne, że
jemu się podobam:-))).
Saanale
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |