Od kilku dni w lewym uchu slysze ciche buczenie, raz jego ton jest toche
wyzszy, raz nizszy [zmiany nastepuja co kilka sekund]. W dzien, kiedy
otoczony jestem rozymi odglosami [radko, wentylator, dzwieki za oknem itd]
tego bucznia nie slysze, ale kiedy zasypian, kiedy dookola panuje absolutna
cisza, slysze w uchu wyrazne buczenie. Sprawdzilem caly dom [mieszkam w
budownictwie jednorodzin nym] czy moze w piwnicy cos pracuje, ale wszystko
jest w porzadku. Myslalem, ze to moze radio-budzik na stoliku, ale nie, bo jak
go na stoliku nie ma, to tez w uchu buczy.
Zaczelo sie to buczenie kilka dni temu. Poczulem w uchu cos takiego, jakbym
byl w samolocie, ktry schodzi z duzej wysokosci do ladowania. Myslalem, ze to
jakas gwatowna zmiana ciesnienia i zaraz mi przejdzie, ale nie przeszlo. W
lewym uchu slyszalem dzwieki znieksztalcone. Wlalem do nigo wode, poskakalem
na jednej nodze, woda wyciekla, dzwieki [np. szum wydawany przez lodowke]
poworocily do normalnosci, ale pojawilo sie to ciche buczenie.
Czy komus cos takiego sie kiedys prztrafilo,albo slyszal [wlasciwe slowo :)]
o czyms takim.? A moze bylo juz o tym na grupie? Jezeli tak, to prosze o
linka Mam bardzo wrazliwy sluch [jak to u ludzi o slabym wzroku] i to buczenie
przy zasypianiu bardzo mi przeszkadza. Pozdrawiam tradycyjnym Andrzej


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/