A może to my robimy dla kraju niewystarczająco duzo?

"Kto może chcieć oddać armii swoje auta? A no na przykład właściciel
cegielni. W zimie jego zakład i tak nie pracuje, a jak wojsko zabierze jego
samochód na ćwiczenia, to przynajmniej na tym zarobi. Ten obowiązek
sumiennie chcą też spełniać obywatele państw Unii Europejskiej.

- Pamiętam jednego Włocha. Giovanni się nazywał. Ledwo założył w Polsce
firmę przewozową, a już przyszedł do mnie, żeby udostępnić swoje samochody -
opowiada żołnierz. Włoch nie wiedział jeszcze, że inaczej niż w Italii w
Polsce nie ma za to żadnych ulg ani odliczeń. Jednak gdy już się dowiedział,
wcale się nie wycofał. - Świetnie współpracuje mi się też z pewnymi
Duńczykami. W ogóle ludzie z Unii mają poczucie obowiązku wobec kraju. Może
my też zmienimy nastawienie za kilka lat - zastanawia się żołnierz."

Cały tekst jest tu: http://www1.gazeta.pl/warszawa/1,34889,1437153.html

pozdrawaim
boniedydy