Data: 2006-11-24 18:19:59
Temat: ciągłe zmęczenie
Od: m...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Mam problem z ciągłym zmęczeniem (znużeniem).
Gdy rano wstaję, zazwyczaj wszystko jest w miarę ok, ale przez
jakąś godzinkę.Potem przestaje mi się chcieć cokolwiek: np.
zmuszam się żeby wyjść z domu do sklepu
po chleb. Gdy z kimś rozmawiam, po chwili czuję się zmęczony
słuchaniem i mam tego dosyć, muszę się mocno koncentrować aby
zrozumieć co mówi druga osoba. W pracy czasem ziewam całe dnie -
kawa/redbull nie pomaga :/ Po godzinie 22 już zazwyczaj przestaję
kontaktować i muszę się położyć. Opowieści kolegów, że można
imprezować dwie noce pod rząd wydają mi się czymś absolutnie
niemożliwym.
Wysypiam się normalnie - nie mniej niż 8h na dobę. Mam 23 lata.
Myślałem, że "ja po prostu tak mam", ale...
Teraz najciekawsze: Miałem drobny wypadek (uderzenie w głowę) i po
tym
zawroty głowy, więc poszedłem do lekarza. Neurolog przepisał mi
lucetam
(substancja czynna: piracetam). Po 4 dniach nie dość, że zawroty
przeszły, to jeszcze do tego to zmęczenie - jak ręką odjął.
Poczułem się jak nowonarodzony: z energią do działania,
rzeczy do których musiałem się wcześniej zmuszać wydały się
śmiesznie łatwe. Rano wstając czułem się rześko - już od dawna
tak nie było... Zacząłem znów mieć sny, których od kilku lat nie
miewałem (lub nie zapamiętywałem) Stałem się bardziej kontaktowy,
znów zacząłem odwiedzać kolegów, miałem w dzień więcej czasu
(bo wszystko szło szybciej),
jednym słowem wszytstkie objawy ustąpiły. Z opisu ten lek to nie
jakiś typu prozac (związany z neroprzekaźnikami), tylko nasilający
przemiany energetyczne w OUN.
Teraz już lek dawno się skończył i jest znów po staremu, zawroty
głowy też czasem wracają. Jem regularnie witaminy i magnez. Badałem
krew, hormony tarczycy, ciśnienie - wszystko w normie.Ostatnio
kupiłem wyciąg z żeń-szenia oraz lecytynę, ale nie wygląda na to
aby mi pomagały.Jedyne co pomaga, to basen. Po pływaniu zmęczenie
mija, czasem na godzinkę, czasem nawet aż do końca dnia jestem
aktywny.
Jeśli chodzi o stronę psychiczną, to wygląda na to że jestem
normalny ( :-) ), jedyne co mogę powiedzieć, to że dosyć często
się stresuję, ale tak mam już od dawna. Ludzie z otoczenia czasem
zarzucają mi, że jestemzbyt bierny i że zapominam zrobić
niektórych rzeczy, albo że robię je strasznie powoli. Z resztą nie
dziwię im się...
Czy ktoś się już z tym zetknął? Jak mogę sobie pomóc?
Aleksiej
|