co dobrego z botwinki robicie?...
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-15 06:19:01
Temat: Re: co dobrego z botwinki robicie?...Od: BasiaBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Wladyslaw Los napisał:
> lubię wytknąć czasem komuś nieobycie.
"Czasem" jest tu grubym eufemizmem...
--
pa, BasiaBjk, co się tak o poranku zastanawia, czy permanentne
wytykanie nieobycia świadczy o obyciu ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
1. Data: 2004-05-15 07:19:37
Temat: Re: co dobrego z botwinki robicie?...Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
In <c84com$o7c$1@inews.gazeta.pl> BasiaBjk wrote:
> Użytkownik Wladyslaw Los napisał:
>
>> lubię wytknąć czasem komuś nieobycie.
>
> "Czasem" jest tu grubym eufemizmem...
Czasem i z rzadka, wziąwszy pod uwagę co tu się ostatnio dzieje.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-15 07:26:10
Temat: OT maniery... było:Re: co dobrego z botwinki robicie?...Od: BasiaBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Wladyslaw Los napisał:
>>>lubię wytknąć czasem komuś nieobycie.
>>
>>"Czasem" jest tu grubym eufemizmem...
> Czasem i z rzadka, wziąwszy pod uwagę co tu się ostatnio dzieje.
Wszędzie sie dzieje: na ulicy, w sklepie... "Tu" jest jest fragmentem
większej całości i zaryzukuję, że całkiem nie najbardziej tragicznym.
Czy na ulicy lub w innych miescach publicznych też pouczasz tych,
których sposób bycia Ci się nie podoba? :)
--
pa, Basiabjk z ciekawością
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |