« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-12-20 18:07:00
Temat: co i jak z odszkodowaniem??witam,ponad tydzien temu skrecilem noge,pojechalem na pogotowie,zrobili
zdjecie,wsadzili noge w gips na dwa tygodnie,wypisali swistek ze noga
skrecona itp i ze po dwoch tygodniach musze pojsc do kontroli do przychodni
studenckiej(jako ze studiuje).
No i tak,dwa tygodnie wypada akurat w swieta,a do tego na swieta jade do
swojego miasteczka.Wiec moge pojsc do kontroli gdzies do kogos u siebie
prawda?
no i jak wyglada sprawa z odszkodowaniem?Bo jestem ubezpieczony przez
uczelnie,ale nie mam pojecia,do kogo najpierw sie idzie,jakie trzeba miec
dokumenty(zdjecie,wypis z pogotowia?) no i wogole jak to wyglada i kiedy to
sie zalatwia?
prosze o info bo w kregu znajomych nikt nie potrafi mi odpowiedziec...
pozdrawiam
siekiera
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-12-20 21:39:29
Temat: Re: co i jak z odszkodowaniem??Użytkownik "siekiera" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cq74d4$cu6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> no i jak wyglada sprawa z odszkodowaniem?Bo jestem ubezpieczony przez
> uczelnie,ale nie mam pojecia,do kogo najpierw sie idzie,jakie trzeba miec
> dokumenty(zdjecie,wypis z pogotowia?) no i wogole jak to wyglada i kiedy
to
> sie zalatwia?
Czesc,
Wybierz sie do ubezpieczyciela po odpowiednie druki do wypelnienia (albo na
uczelnie) Wypelnij swoje rubryki, w dziekanacie tez niech potwierdza, ze
jestes objety ochrona ubezpieczeniowa i zdaloby sie isc z tym samym drukiem
do lekarza (albo postaraj sie o ksero historii choroby). Poza tym wszelkie
inne papierki, kseruj, zbieraj, zalaczysz do swoich akt. Wszystko oczywiscie
po zakonczeniu leczenia. Wczesniej i tak nie wysla Cie na komisje lekarska.
Pozdrawiam, zdrowia zycze :)
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-12-20 21:51:26
Temat: Re: co i jak z odszkodowaniem??siekiera napisał(a):
> witam,ponad tydzien temu skrecilem noge,pojechalem na pogotowie,zrobili
> zdjecie,wsadzili noge w gips na dwa tygodnie,wypisali swistek ze noga
> skrecona itp i ze po dwoch tygodniach musze pojsc do kontroli do przychodni
> studenckiej(jako ze studiuje).
> No i tak,dwa tygodnie wypada akurat w swieta,a do tego na swieta jade do
> swojego miasteczka.Wiec moge pojsc do kontroli gdzies do kogos u siebie
> prawda?
> no i jak wyglada sprawa z odszkodowaniem?Bo jestem ubezpieczony przez
> uczelnie,ale nie mam pojecia,do kogo najpierw sie idzie,jakie trzeba miec
> dokumenty(zdjecie,wypis z pogotowia?) no i wogole jak to wyglada i kiedy to
> sie zalatwia?
> prosze o info bo w kregu znajomych nikt nie potrafi mi odpowiedziec...
>
> pozdrawiam
> siekiera
>
>
Prześwietlenie, karta informacyjna ze szpitala.
Pozatym skoro byłeś ubezpieczny przez uczelnie to albo nie dostaniesz
odszkodowania, albo dostaniesz marne grosze...
Jeżeli jesteś ubezpieczony w "cigna_stu" to nie licz na odszkodowanie,
ja im musiałem wytaczać sprawę sądową bo nie chcieli, ani grosza mi
wypłacić za złamany nos... sąd zadecydował w końcu 400zł bo mam teraz
skrzywioną przegrodę... ;P i mi wypłacili.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-12-21 12:29:31
Temat: Re: co i jak z odszkodowaniem??no nic,to zobaczymy jak to bedzie,w kazdym razie dzieki za info:))
pozdrawiam i Wesolych Swiat zycze!
siekiera
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-12-25 02:29:22
Temat: Re: co i jak z odszkodowaniem??
>
> Prześwietlenie, karta informacyjna ze szpitala.
> Pozatym skoro byłeś ubezpieczny przez uczelnie to albo nie dostaniesz
> odszkodowania, albo dostaniesz marne grosze
Sluszna prawda, za zlamanych paluch wytalem sie 3 godziny w kolejce trzy
lata temu, dostalem 100zl tragedia,
od tamtej pory nie placilem uczelni ubezpieczenia, za 100zl stac 3 godziny,
pacel krzywy do dzis, nabiegalem sie niemalo.
A uczelnie podpisuja umowy i jeszcze na tym zarabiaja, bo niemalze zmuszaja
studentow do zaplacenia bo inaczej jak to pani powiedziala nie podbije mi
legitymacji :) troszke afere zrobilem i podbila jakies pismo podpisalem ze
gdzie indziej sie ubezpieczam.
a za kregoslup wybite 3 dyski bole od 8 lat czasami okropne dostalem 2tys
zl, wowczas za rezonans zaplacilem 2tys zl, musialem prywatnie zdecydowac
sie albo kontrast do kregoslupa wlac chcieli mi i kto wie czy dzis nie
mialbym raka, lub kazali mi czekac w szpitalu kolejne 3 miesiace na pierwszy
wolny termin rezonansu, za prywatne pieniazki zalatwilem to w kilka dni, na
leczenia wowczas wydalem ponad 10tys
dlatego niech nikt mi nie pisze ze warto ubezpieczac sie na uczelni,
a za skrecona noge rowniez ok 100zl dostalem :)
przeciez to sa smieszne kwoty, brzydko napisze ale gardze ich oferta!
po prostu zalosne jest ubezpieczenie ktore oferuja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |