Objawy sa nastepujace: podczas sluchania glosnej romowy lub muzyki w
jednym uchu slysze powyzsze dzwieki + dziwne "trzeszczenie czy
szumienie" ( cos jakby mocno przesterowany dzwiek w glosniku). Dodam
ze ta glosna rozmowa to np. dyskusja 4 osob. Przy braku dzwiekow
efekty uboczne zaraz znikaja. Dodam ze sluch mam dobry w obu uszach i
nie jest to tak zwany "szum" ktory doskwiera przy braku dzwiekow
zewnetrzynch

Pytanie jest co to za wada sluchu?
Jaka polecicie klinike laryngologiczna na Gorym Slasku?