Hej

Mam nie lada problem :(, pomozcie, please.

Otoz okolo miesiaca temu pojawily mi sie takie nieliczne
drobne krostki kolo lechtaczki. Zaczerwienieniu tych miejsc towarzyszyla
niewielka, ale bolesna opuchlizna.
Lekarz powiedziala mi, ze nie jest pewna, ale to raczej opryszczka.
Przypisala mi Pimafucort i Vratizolin.
Stosowalam zamiast vratizolinu Novir. Zaczerwienienie sie zmniejszylo,
krostki zniknely.
Pimafucortu nie stosowalam, po jedno- czy dwu- krotnym posmarowaniu
opuchlizna sie troche znowu zwiekszala i lek odstawilam.
"Chore" miejsce wygladalo coraz lepiej, ale ostatnio pojawilo mi sie blizej
pochwy dalsze zaczerwienienie,
juz bez krostek, tylko takie jakby podraznienie. I w jednym miejscu nie
znika. Piecze, ale dosyc delikatnie.
Nie wiem juz co mam robic.
Mam wirusa herpes, co jakis czas pojawia mi sie opryszczka na ustach,
ale to co mam tam w tym drugim miejscu ;)) nie jest podobne raczej do
opryszczki.
Nie ma zadnej ropy, zoltych strupkow.
Lekarz powiedziala, ze to nie moze byc grzybica, bo ta wystepuje tylko w
pochwie,
a nie w jej okolicach.
Zatem mam juz metlik, nie wiem co mam robic. Na pewno nie jest to zadne
zarazenie
od kogokolwiek, czy to przez stosunek, czy to recznik.

Co to moze byc ?

Dziekuje za wszelka pomoc
olcia