co z krewetek

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7

1. Data: 2012-06-05 18:35:36

Temat: co z krewetek
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Zostało mi opakowanie (150g) małych krewetek w zalewie.
Co radzicie z nich zrobić, najlepiej na obiad dla jednej osoby? Może
jakiś przepis na makaron w sosie z krewetkami? Ze względu na upływający
za 3 dni termin przydatności wolałabym, żeby te krewetki podległy
obróbce cieplnej.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2012-06-05 18:50:52

Temat: Re: co z krewetek
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 05 Jun 2012 20:35:36 +0200, medea napisał(a):

> Zostało mi opakowanie (150g) małych krewetek w zalewie.
> Co radzicie z nich zrobić, najlepiej na obiad dla jednej osoby? Może
> jakiś przepis na makaron w sosie z krewetkami?

> Ze względu na upływający
> za 3 dni termin przydatności wolałabym, żeby te krewetki podległy
> obróbce cieplnej.
>

Termin przydatności okreslony na opakowaniu to MINIMALNY gwarantowany PRZEZ
PRODUCENTA termin, w jakim żywność zachowuje pełne walory spożywcze i ma
się do MAKSYMALNEGO nijak, maksymalny termin przydatności moze być nawet
kilkakrotnie dłuższy, zależnie od produktu.
Nie znaczy, że dzień przed datą ważności jedzenie jest OK, a dzień po już
zamienia się w biomasę...

--
"@warczyslaw: Jak doprowadzono do tego, że nie można znaleźć asystenta,
który by nie znał
zafałszowanej wersji historii a znał prawdziwą. Jak to się stało, że
fałszywa wiedza stała się
tak powszechna, ze każdy głupi Amerykanin ją zna?" - z komentarzy pod
tekstem http://tiny.pl/hpbxf

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2012-06-05 18:52:58

Temat: Re: co z krewetek
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2012-06-05 19:51:41

Temat: Re: co z krewetek
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-06-05 20:50, Ikselka pisze:

> Nie znaczy, że dzień przed datą ważności jedzenie jest OK, a dzień po
> już zamienia się w biomasę...

Tak gdzieś napisałam?

Na wszelki wypadek wolę te krewetki podgrzać, to wszystko.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2012-06-05 19:54:58

Temat: Re: co z krewetek
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-06-05 20:52, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 05 Jun 2012 20:35:36 +0200, medea napisał(a):
>
>> Zostało mi opakowanie (150g) małych krewetek w zalewie.
>> Co radzicie z nich zrobić, najlepiej na obiad dla jednej osoby? Może
>> jakiś przepis na makaron w sosie z krewetkami? Ze względu na upływający
>> za 3 dni termin przydatności wolałabym, żeby te krewetki podległy
>> obróbce cieplnej.
> http://poserbaby.com/pl/przepisy/1/orientalne-krewet
ki-na-ryzu-curry
>
>

Dzięki za pomysł. Zrobię takie risotto. Nawet się dobrze składa - część
dla męża zrobię z tymi krewetkami, a dla nas z kurczakiem i będzie ok.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2012-06-05 22:21:54

Temat: Re: co z krewetek
Od: Bożena <newsowe@__gmail.com> szukaj wiadomości tego autora

"medea" <x...@p...fm> wrote in message
news:jqlo0b$rae$1@news.icm.edu.pl...
|W dniu 2012-06-05 20:50, Ikselka pisze:
|
| > Nie znaczy, że dzień przed datą ważności jedzenie jest OK, a dzień po
| > już zamienia się w biomasę...
|
| Tak gdzieś napisałam?
|
| Na wszelki wypadek wolę te krewetki podgrzać, to wszystko.

Ewo, pomysł z podgrzaniem popieram, a wcześniej oczywiście porządnie
obwąchać itp. - zbyt często produkty tuż przed koncem terminu niestety już
noszą ślady zepsucia.

Ikselko, teoria o terminie minimalnym i maksymalnym jest oczywiście słuszna
i tak _być powinno_, ale nie znaczy, że tak jest zawsze w 100%. Owszem jeśli
opakowanie z produktem przez cały okres swojego "życia" było prawidłowo
przechowywane, to nie ma obaw. A dasz sobie rękę uciąć, że w
magazynach/hurtowni/sklepie/podczas transportu/itp. nic się nie działo i
wszystko było zgodnie z zasadami? Ja nie dam, zbyt często okazywało się, że
kilka dni przed terminem trzeba było coś wyrzucić mimo, iż u mnie produkt
był przechowywany prawidłowo. Nie oszukujmy się, ale
hurtownicy/sklepikarze/itp. raczej ogłoszą promocję i sprzedadzą taki
produkt, który przeżył np. awarię prądu, ale jeszcze nie "ucieka" i datę ma
dobrą, niż poniosą koszty.

Bożena.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2012-06-06 09:50:54

Temat: Re: co z krewetek
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-06-06 00:21, Bożena pisze:
> Ewo, pomysł z podgrzaniem popieram, a wcześniej oczywiście porządnie
> obwąchać itp. - zbyt często produkty tuż przed koncem terminu niestety już
> noszą ślady zepsucia.

Obwącham z automatu, nie da się inaczej. ;)
Opakowanie jest zamknięte, cały czas było w lodówce, ale mimo wszystko -
do takich rybnych rzeczy nie mam nigdy 100% zaufania.

>
> hurtownicy/sklepikarze/itp. raczej ogłoszą promocję i sprzedadzą taki
> produkt, który przeżył np. awarię prądu, ale jeszcze nie "ucieka" i datę ma
> dobrą, niż poniosą koszty.

Dokładnie. Szczytem było, jak w naszym osiedlowym sklepiku sprzedawali
ponownie zamrożone lody, i to takie dziecięce. Byłam na to wyczulona, bo
przez parę godzin nie było u nas kiedyś prądu, po czym trafiłam na takie
bezkształtne lody (były w terminie ;) ). Od tamtej pory nie kupuję lodów
w tym sklepie.

Ewa