Data: 2006-10-25 21:49:40
Temat: coś wbitego w stopie...
Od: "Del_Rey" <x...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ano byłem sobie na wczasach, nurkowałem, coś mnie dotknęło w czolo to
majtnąłem nogami i jakiś kawałek kolca jakiegoś jezowca sie wbił w stope z
lewej strony. śniady medyk coś wyjął, polał jodyną i gotowe... A teraz mam
dylematy. Przez poprudzenie rany jodyną nie widziałem wiele do "środka" ale
miałem wrażenie ze został tam jakiś kawałek czegoś. Ale zagoiło sie i wsio
OK, aż do niedawna.Miałem stłuczona kostkę i obandazowałem sobie dość mocno
na noc i... rano obudzil mnie ból w stopie w miejscu tej rany. I teraz mam
zalezność. Jak bandażuję, to rano boli, jak nie to chodze bez problemu ale
jakbym coś czuł.
Musze to sprawdzić, bo mnie to wnerwia. Od razu do chirurga sie udawać? Czy
może jakieś prześwietlenie, albo USG , czy kie licho jeszcze można zrobić..
Jesli to draństwo tam siedzi, mam nadzieje że jakiś OBCY mi sie z tego nie
wylęgnie. Czy moze jakieś mazidła moga pomóc by to samo wyszło, czy bez
cięcia sie nie obedzie?
Lajkonik jestem w medycznych sprawach i temu się pytam tu..
|