Strona główna Grupy pl.sci.psychologia czy to jest zazdrość?

Grupy

Szukaj w grupach

 

czy to jest zazdrość?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-07-29 20:23:36

Temat: Re: czy to jest zazdrość?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

jbaskab; <cebarc$m18$1@nemesis.news.tpi.pl> :

> No ja to trochę inaczej sobie wyobraziłam:-)

Oparłem się na fragmencie, który mówił, że małżonek utrzymywał kiedyś
kontakt z byłą itd. - nie projektuję własnych doświadczeń, bo kontaktu z
byłą nie utrzymywałem w ostatnim związku - ale od tej strony znam
kobiety, że potrafią nieźle sabotować związek, byle uciec z niego z
twarzą - stąd zauważam takie fragmenty.

> U mnie czarnym charakterem był małzonek, który nagle, ni z gruszki ni z
> pietruszki hasło na komputerze założył, komórki pozyczać nie chce, a w
> dodatku szlaja sie po nocach i twierdzi jakoby w pracy był.

W którymś momencie mógł zostać tym czarnym charakterem, ale to nadal
jest "moment".

> A że naduzył juz
> kiedyś zaufania to małzonka czarne scenariusze widzi.

A w czym nadużył? - kontaktując się ze swoją "byłą"? Nie było to zapewne
najszczęśliwsze i najbardziej w porządku zachowanie, ale nie jest to
również grzech - jeżeli mąż nie posiada własnych mechanizmów, to trzeba
było go jakoś na spokojnie uczłowieczyć - pomijając przypadek, kiedy mąż
gadał do znudzenia o "Owej" - jeżeli obecna żona nie czuje się w związku
dobrze, nie czuje "czegoś" [pewnie sama nie wie czego, bo nie było tego
w 145 odcinku serialu ;) - trochę przesadzam ;)] do męża, ma zaniżoną
samoocenę itd., to sorry - jest tak samo "winna" niedoskonałości
własnego postępowania i braku umiejętności werbalizacji jak małżonek.

> Ale, fakt faktem, jakby nie było i czyjaby wina nie była to chyba zaufania
> już niet

Bo to się wszystko posrało - miało być otwarcie, bez pruderii i
zakłamania, tymczasem kobieta oczekuje w związku miłości [jak z pudełka
TV - kwiaty rano, śniadanie do łóżka, weekendowe romantyczne i
niespodziewane wyjazdy itd.], podczas kiedy najważniejsza jest przyjaźń
- chcesz mieć udany związek - wiąż się tylko z osobami posiadającymi
przyjaciół [czyli umiejącymi zawierać i utrzymywać przyjaźnie].

Flyer - nie jestem specjalistą
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-07-29 21:47:13

Temat: Re: czy to jest zazdrość?
Od: "Redart" <r...@w...op.to.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ceao0d$2ful$1@mamut.aster.pl...
> Jako ta inna owieczka - nie ukrywam, że mam coś do ukrycia - z
wzajemnością
> zresztą ... mam pewność, że to co ukrywam ...

Znaczy się, co ... chodzi o te gołe baby w komputerze ?
Ja tego specjalnie nie ukrywam - tyle, że nie są na pulpicie ani na tapecie,
ale jak się luba wkurzy, to się dogrzebie. Już ze dwa razy wszystko
kasowała :)
W sumie - też taki niewinny element prowokacji ...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-29 21:55:02

Temat: Re: czy to jest zazdrość?
Od: "Redart" <r...@w...op.to.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Natek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
> Detektyw - właściwie raczej koniec związku.

A gdyby detektyw był ideałem dyskrecji, a jednocześnie
fanatycznie hołdował zasadzie "nic co ludzkie nie jest mi obce" ?
Pogardziłabyś mężczyzną, który zna najciemniejsze
zakamarki Twojej duszy, a jednak milczy na ten temat ?
Czy taki mężczyzna wydałby Ci się sztuczny ?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-29 22:01:12

Temat: Re: czy to jest zazdrość?
Od: "Natek" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Redart w news:cebrno$c03$1@news.onet.pl:
>
> Użytkownik "Natek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości

> > Detektyw - właściwie raczej koniec związku.
>
> A gdyby detektyw był ideałem dyskrecji, a jednocześnie
> fanatycznie hołdował zasadzie "nic co ludzkie nie jest mi obce" ?
> Pogardziłabyś mężczyzną, który zna najciemniejsze
> zakamarki Twojej duszy, a jednak milczy na ten temat ?
> Czy taki mężczyzna wydałby Ci się sztuczny ?

Nie czytałeś wcześniejszych postów w tym wątku
czy chcesz pożartować - bo nie wiem, jak Ci odpowiedzieć :)

* Natek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-29 22:10:57

Temat: Re: czy to jest zazdrość?
Od: "Redart" <r...@w...op.to.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ceamn6$2f2n$1@mamut.aster.pl...

> Np. "Kochanie, czy mogę zadzwonić z Twojej komórki bo mi się rozładowała"
?
> Kochanie wie że to test, ale nie domyśla się że ja wiem że ona wie że to
> test - podanie telefonu "od niechcenia" bardzo różni się od podania
telefonu
> "od niechcenia" :)
No, Stary ... Trzeba przyznać, że ciekawe snujesz fantazje w wolnych
chwilach ... :)
Jedni fantazjują: jakby to było z inną.
Inni: jakby tu żonie dogodzić.
Inni: jakby tu od żony na chwilkę odpocząć.
A Ty: jakby Tu sprytnie na żonę haka założyć ... ;)))
Ciekawe ...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-29 22:15:43

Temat: Re: czy to jest zazdrość?
Od: "Redart" <r...@w...op.to.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ceah7r$t7c$2@nemesis.news.tpi.pl...

> > Facet propaguje higienę - niczym doktor Judym, a Ty się czepiasz :-)
> >
>
> To niech już pisze "wyszoruj zęby". Większy problem społeczny;)

Chyba jednak lepiej: "wytrzyj szminkę". Zęby są zbyt bezpłciowe,
a przecież to chyba oczywiste, że "Umyj cycki" jest zaproszeniem
do godów ?
:)))))))
Tak więc nie przejmowałbym się, że dla Ciebie to mało strawne ...
Widocznie nie Twojego genotypu poszukuje ...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-29 22:29:16

Temat: Re: czy to jest zazdrość?
Od: "Redart" <r...@w...op.to.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Natek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:xn0dldaobyxcyp000@news.onet.pl...
> > A gdyby detektyw był ideałem dyskrecji, a jednocześnie
> > fanatycznie hołdował zasadzie "nic co ludzkie nie jest mi obce" ?
> > Pogardziłabyś mężczyzną, który zna najciemniejsze
> > zakamarki Twojej duszy, a jednak milczy na ten temat ?
> > Czy taki mężczyzna wydałby Ci się sztuczny ?
>
> Nie czytałeś wcześniejszych postów w tym wątku
> czy chcesz pożartować - bo nie wiem, jak Ci odpowiedzieć :)
Przeczytałem wszystko i dokonałem pewnego zwrotu - zmieniłem
znaczenie detektywa: podejrzliwość zamieniłem daleko posuniętą
ciekawością ... Może wręcz chorobliwą ...
Czyli jakbyś spojrzała na mężczyznę, który podobnie jak detektyw,
szpera tu i tam, ale nie po to, by działać "przeciwko", tylko, żeby
"wiedzieć".

Ale to takie hipotetyczne ... W zasadzie to chyba rzeczywiście
mało pasuje do wątku, bo tu mowa o partnerach - a takie cechy
jak ciekawość nie pojawiają się nagle po latach znajomości ...

Zastanawiam się po prostu nad tym, czy może istnieć duża
rozbieżność między chęcią ukrycia czegoś a poczuciem
winy z powodu zdrady. Inaczej: jak rozległe mogą być w
związku obszary prywatności, którą nie chcemy się dzielić
z partnerem, choć nie ma kryje się za tm żadna zdrada
ani nic w tym rodzaju - tylko np. jakieś nasze nawyki,
kompleksy, którymi nie chcemy się dzielić.
Na ile jesteśmy skłonni podzielić się wszystkim - tzn.
wpuszczać partnera wszędzie tam, gdzie tylko chce wejść.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-29 22:37:52

Temat: Re: czy to jest zazdrość?
Od: "Natek" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Redart w news:cebtnu$8b7$1@news.onet.pl:

> Zastanawiam się po prostu nad tym, czy może istnieć duża
> rozbieżność między chęcią ukrycia czegoś a poczuciem
> winy z powodu zdrady. Inaczej: jak rozległe mogą być w
> związku obszary prywatności, którą nie chcemy się dzielić
> z partnerem, choć nie ma kryje się za tm żadna zdrada
> ani nic w tym rodzaju - tylko np. jakieś nasze nawyki,
> kompleksy, którymi nie chcemy się dzielić.
> Na ile jesteśmy skłonni podzielić się wszystkim - tzn.
> wpuszczać partnera wszędzie tam, gdzie tylko chce wejść.

No to się zapuściłeś...
Chcesz znaleźć inną odpowiedź niż: jak kto lubi i potrafi?
Życzę powodzenia ;)

* Natek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-30 07:30:58

Temat: Re: czy to jest zazdrość?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Natek:
> Nie wierzę, że nie zrobiłbyś tego w sytuacji zagrożenia życia.

Przesadzasz. :)

> Nie mówię o zabawach w sypialni ;D

Ja tez nie. :)

> To musimy pominąć w rozważaniach, bo nie da się ujednolicić.
> Czasem bywają bardzo dziwne zbiegi okoliczności
> i nikt nie jest winny :)

Krecisz. :)

> Błędne wnioski. :)
> [...]
> Ja bym się w takiej sytuacji - gdybym była niewinna -
> poczuła 'złamana' (inaczej: podcięcie skrzydeł).

No dobra, to Ty i to nie jest zaden argument.
W mojej tezie chodzilo o osobe madra, a ktos taki nie wachalby
sie aby zrobic dla partnera w uzasadnionej sytuacji cos, co
zrobilby bez oporow w innej sytuacji dla 'obcych ludzi'. :)

Jesli traktujesz partnera gorzej niz kogokolwiek innego, odmawiajac
mu czesci praw, ktorych nie odmawiasz innym osobom, to nie
dziw sie ze zwiazek moze sie rozsypac.

Malo tego: gdybys miala podstawy przypuszczac iz partner
traktuje Cie gorzej niz innych to raczej nie byloby to dla Ciebie
zrodlem satysfakcji i szczescia - skad wiec przekonanie iz
Twoja metoda stawiania na swoim w sytuacji gdy a) nie powinnas
tego robic dla dobra zwiazku, b) wybierajac wlasne widzi-mi-sie
wybierasz egoizm, zas w obliczu pkt a - nawet dodatkowo glupote,
uczyni Twoja pozycje w oczach partnera zgodna z Twoimi
pragnieniami?

Bo wiesz, czlowiek popelnia bledy, a jesli sadzisz ze sytuacja
krytyczna w zwiazku moze nie byc zasluga Twoich bledow, to
wybacz, ale nie o kogos takiego chodzilo w mojej tezie.
No niestety. :)

Reasumujac: Twoje wnioski sa bledne.
No niestety. ;)

Mimo to ciesze sie ze napisalas ten drugi post z "reszta pytan". :))

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-30 07:43:06

Temat: Re: czy to jest zazdrość?
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ceba3k$hr6$1@atlantis.news.tpi.pl...

> fajnie, obca owieczko;)
> z tym, że to jest do wytrzymania tylko pod warunikiem, ze istnieje w
zwiazku
> cos takiego jak zaufanie.

Zaufanie tak - ale to nie wszystko, potrzebna jest jeszcze ~akceptacja
natury drugiej strony :)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dobry PSYCHOTERAPEUTA KATOWICE ?
Derek
Jak dlugo?
Slimak slimak wystaw rogi
6 % szarej substancji

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »