Strona główna Grupy pl.sci.psychologia dlaczego chorujemy?

Grupy

Szukaj w grupach

 

dlaczego chorujemy?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 57


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2010-07-29 02:04:25

Temat: Re: dlaczego chorujemy?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Pszemol napisał(a):
> "glob" <r...@g...com> wrote in message
> news:e8d559c1-592d-489e-abfb-4cbfae220815@s9g2000yqd
.googlegroups.com...
> >> Chcia�bym pozna� obliczenia kt�re prowadz� autora do wyniku
> >> 90%...
> >> Chyba �e to tylko taka formu�a retoryczna -> w sumie nie zdziwi�bym
> >> siďż˝
> >> bo to co tam napisane to raczej filozofia i z naukďż˝ ma niewiele
> >> wsp�lnego.
> >
> > Z filozofi� te� niewiele ma wsp�lnego, za to du�o z my�leniem
> > �yczeniowym. Facet nieodr�nia determinizmu materialnego od
> > warto�ciowania. Bo je�li walne ciebie no�em, to b�dziesz mia� dziur�
w
> > brzuchu i krwawienie/ przyczyna -skutek/. Ale je�li chodzi o np m�j
> > niski wzrost, to ode mnie zale�y, czy t� cech� uznam za warto��
> > negatywn� czy pozytywn�, wyb�r i proces leczenia odby� si� mo�e w
> > kwestii warto�ciowania, a nie jakby wed�ug niego/autora wynika�o z
> > regulacji wzrostu lub za��dzania kiedy b�d� krwawi� lub chorowa�.
>
> Jeszcze jeden z wielu PARA naukowc�w co to sobie wymy�lili pi�kn�
> idee i si� jej b�d� trzyma� niezale�nie od fakt�w jej przecz�cych...
>
> p.s. strasznie kaszanisz polskie ogonki - co to za czytnika u�ywasz?
> Dziwne �e nie rozpozna� w moim po�cie poprawnej przecie� deklaracji:
>
> Mime-Version: 1.0
> Content-Type: text/plain;
> format=flowed;
> charset="iso-8859-2";
> reply-type=response
> Content-Transfer-Encoding: 8bit

Z telefonu piszę i ucweb jest najwygodniejszy, ale nie dekoduje, opera
zdekoduje ale jest wolna i beznadziejna w obsłudze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2010-07-29 03:38:54

Temat: Re: dlaczego chorujemy?
Od: rs <n...@n...spam.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 28 Jul 2010 19:04:25 -0700 (PDT), glob
<r...@g...com> wrote:

>Z telefonu piszę i ucweb jest najwygodniejszy, ale nie dekoduje, opera
>zdekoduje ale jest wolna i beznadziejna w obsłudze.

to pisz wtedy kiedy bedziesz, mial odpowiedni sprzet, zeby sie
dopasowac do wymogow usenetu. <rs>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2010-07-29 03:54:42

Temat: Re: dlaczego chorujemy?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



rs napisał(a):
> On Wed, 28 Jul 2010 19:04:25 -0700 (PDT), glob
> <r...@g...com> wrote:
>
> >Z telefonu piszďż˝ i ucweb jest najwygodniejszy, ale nie dekoduje, opera
> >zdekoduje ale jest wolna i beznadziejna w obs�udze.
>
> to pisz wtedy kiedy bedziesz, mial odpowiedni sprzet, zeby sie
> dopasowac do wymogow usenetu. <rs>

Tak, to sobie spierdalaj z takimi radami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2010-07-29 04:13:12

Temat: Re: dlaczego chorujemy?
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"glob" <r...@g...com> wrote in message
news:eaa38e40-3aef-438c-9015-8996e0d500e3@q35g2000yq
n.googlegroups.com...
>> p.s. strasznie kaszanisz polskie ogonki - co to za czytnika u�ywasz?
>> Dziwne �e nie rozpozna� w moim po�cie poprawnej przecie�
>> deklaracji:
[...]
> Z telefonu piszę i ucweb jest najwygodniejszy, ale nie dekoduje, opera
> zdekoduje ale jest wolna i beznadziejna w obsłudze.

Teraz nam wszystkim napisałeś że masz nas w nosie i liczy się dla Ciebie
tylko i wyłącznie własna wygoda bez poszanowania jakichkolwiek zasad
pisania do usenetu.

Czy taki właśnie autoportret chciałeś naszkicować, Robercie?

Polecam odwiedzenie grupy news:pl.news.czytniki i tam poruszenie tej
sprawy - może ktoś podpowie lepsze rozwiązanie techniczne bo to co
wysyłasz teraz nie da się czytać. Już lepiej jakbyś pisał przez
http://usenet.gazeta.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2010-07-29 04:48:32

Temat: Re: dlaczego chorujemy?
Od: rs <n...@n...spam.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 28 Jul 2010 20:54:42 -0700 (PDT), glob
<r...@g...com> wrote:


>Tak, to sobie spierdalaj z takimi radami.

po to wlasnie wymyslonio KF, zeby takie smieci usenetowe jak ty, tam
wrzucac. plonk. <rs>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2010-07-29 06:47:17

Temat: Re: dlaczego chorujemy?
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i...@p...onet.pl...
> "Chiron" <c...@o...eu> wrote in message
> news:i2hc68$gvk$1@news.task.gda.pl...
>> http://artelis.pl/artykuly/16564/droga-do-lepszego-y
cia-diagnostyka-karmy-wg-siergieja-niko-ajewicza-aza
riewa
>>
>> jeśli kogoś razi "karma" "reinkarnacja"- to niech te pojęcia zostawi. To
>> coś, o czym się przekonałem sam- i starałem się przekonać Was od początku
>> mojego pobytu na psp.
>> Szczególnie dedykuję Jakubowi Krzewickiemu (tak, to kontynuacja pani
>> Bławatskiej- jej szkoła), a może także Pszemolowi?
>
> Dziękuję za dedykacje (i pamięć?) ale ja takich bajek nie czytuję :-)
> A zwłaszcza nie sponsoruję takich autorów przez kupowanie ich książek.
>
>> Sam nie ze wszystkim się zgadzam (choćby z jego stosunkiem do rodziny)-
>
> A z kategorycznymi stwierdzeniami typu:
> "Nie istnieją choroby nieuleczalne tak samo jak problemy nie do
> rozwiązania."?
To fakt. Problem, jak ktoś zaczyna się leczyć w momencie, jak ciało już ma
nie do naprawy- np rak poczyni takie spustoszenie, że wszystkie ważne dla
życia organy są uszkodzone. Gdyby wcześniej poszedł drogą duchowego rozwoju,
wsparł się np terapią Gersona:-) - zapewne choroba by się cofnęła. Jeszcze
raz podkreślam to, co pisałem Ci kilka razy: choroby wywołuje nasza psyche.
Jeśli już ktoś choruje- i zmieni psyche, może dojść do cofnięcia choroby-
jednak to nie jest jednoznaczne z ustąpieniem jej skutków.



> Czytałeś książkę? Czy są tam wymienione te "Tysiące przykładów" co to
> rzekomo "świadczą o tym, że gotowość człowieka do wewnętrznej
> przebudowy, zmiany swojego stosunku do świata, chęć nauczenia się
> jak utrzymać poczucie miłości w każdych okolicznościach, bezsprzecznie
> prowadzi do pomyślnego rozwiązywania jakichkolwiek sytuacji
> kryzysowych, pozbycia się najcięższych chorób, w tym nowotworów
> i AIDS." i czy są takie bezsprzeczne? No ale kogo ja pytam - Chirona,
> który
> udowadnia swoją tezę za pomocą jednego przykładu i nie wierzy w statystyki
> :-)
I znów to samo. Pszemolu- można podawać ludziom lekarstwo i sprawdzać, jak
zadziałało, i statystycznie to opisać. Jednak nie da się statystycznie
stwierdzić, czy przechodząc przemianę duchową a następnie (właściwie
równolegle) stosując terapię Gersona pozbyła się dana populacja badanych
osób raka- z prostej przyczyny: nie znajdziesz naukowych sposobów na
stwierdzenie faktu, czy ktoś przeszedł duchową przemianę, czy w miejsce
hodowanej od lat nienawiści- ma w sobie przebaczenie i miłość.
No ale do kogo ja to piszę- to Pszemola, który nie uznaje duchowości:-)



>> pragnę zwrócić uwagę na przyczyny chorób: ponad 90% to dziedziczenie
>> mentalne, tylko kilka procent to nasza somma.
>
> Chciałbym poznać obliczenia które prowadzą autora do wyniku 90%...
> Chyba że to tylko taka formuła retoryczna -> w sumie nie zdziwiłbym się
> bo to co tam napisane to raczej filozofia i z nauką ma niewiele wspólnego.
No właśnie. Może czas, by wymyślone w 19 wieku naukowe metody, całą wręcz
surową metodologię- zastąpić jakąś nową, nie opartą wyłącznie na uczonym
uzbrojonym w szkiełko i oko, w kapeluszu Gaussa na pozbawionej uczuć
głowie?:-)

--
Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2010-07-29 12:06:44

Temat: Re: dlaczego chorujemy?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Pszemol napisał(a):
> "glob" <r...@g...com> wrote in message
> news:eaa38e40-3aef-438c-9015-8996e0d500e3@q35g2000yq
n.googlegroups.com...
> >> p.s. strasznie kaszanisz polskie ogonki - co to za czytnika u�ywasz?
> >> Dziwne �e nie rozpozna� w moim po�cie poprawnej przecie�
> >> deklaracji:
> [...]
> > Z telefonu piszďż˝ i ucweb jest najwygodniejszy, ale nie dekoduje, opera
> > zdekoduje ale jest wolna i beznadziejna w obs�udze.
>
> Teraz nam wszystkim napisa�e� �e masz nas w nosie i liczy si� dla Ciebie
> tylko i wy��cznie w�asna wygoda bez poszanowania jakichkolwiek zasad
> pisania do usenetu.
>
> Czy taki w�a�nie autoportret chcia�e� naszkicowa�, Robercie?
>
> Polecam odwiedzenie grupy news:pl.news.czytniki i tam poruszenie tej
> sprawy - mo�e kto� podpowie lepsze rozwi�zanie techniczne bo to co
> wysy�asz teraz nie da si� czyta�. Ju� lepiej jakby� pisa� przez
> http://usenet.gazeta.pl/

Piszę od dwóch lat na grupach i jakoś nie spotkałem się z tym aby to
strasznie przeszkadzało, więc nie mam zamiaru słuchać zadartotyłka,
który mi mówi że niepowinienem pisać .
A jeśli nagle tak skandalicznie to przeszkadza, to zawsze mogę
przeskoczyć z uc na operę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2010-07-29 12:08:58

Temat: Re: dlaczego chorujemy?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



rs napisał(a):
> On Wed, 28 Jul 2010 20:54:42 -0700 (PDT), glob
> <r...@g...com> wrote:
>
>
> >Tak, to sobie spierdalaj z takimi radami.
>
> po to wlasnie wymyslonio KF, zeby takie smieci usenetowe jak ty, tam
> wrzucac. plonk. <rs>
won oszołomie, bo pod tym kryje cię małostkowość podszyta agresją.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2010-07-29 16:15:38

Temat: Re: dlaczego chorujemy?
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Chiron" <c...@o...eu> wrote in message news:i2r85l$79m$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:i...@p...onet.pl...
>> "Chiron" <c...@o...eu> wrote in message
>> news:i2hc68$gvk$1@news.task.gda.pl...
>>> http://artelis.pl/artykuly/16564/droga-do-lepszego-y
cia-diagnostyka-karmy-wg-siergieja-niko-ajewicza-aza
riewa
>>>
>>> jeśli kogoś razi "karma" "reinkarnacja"- to niech te pojęcia zostawi. To
>>> coś, o czym się przekonałem sam- i starałem się przekonać Was od
>>> początku mojego pobytu na psp.
>>> Szczególnie dedykuję Jakubowi Krzewickiemu (tak, to kontynuacja pani
>>> Bławatskiej- jej szkoła), a może także Pszemolowi?
>>
>> Dziękuję za dedykacje (i pamięć?) ale ja takich bajek nie czytuję :-)
>> A zwłaszcza nie sponsoruję takich autorów przez kupowanie ich książek.
>>
>>> Sam nie ze wszystkim się zgadzam (choćby z jego stosunkiem do rodziny)-
>>
>> A z kategorycznymi stwierdzeniami typu:
>> "Nie istnieją choroby nieuleczalne tak samo jak problemy nie do
>> rozwiązania."?
> To fakt. Problem, jak ktoś zaczyna się leczyć w momencie, jak ciało już ma
> nie do naprawy- np rak poczyni takie spustoszenie, że wszystkie ważne dla
> życia organy są uszkodzone.

Widzisz - ale w tym momencie zmieniasz normalne znaczenie uleczalności
i przedstawiasz tu jakieś swoje znaczenie, trochę dziwne...
Nie można stwierdzić że choroba jest uleczalna skoro pierwsze objawy
daje już w stadium nieuleczalnym bo przecież nie można jej wcześniej
wykryć.

> Gdyby wcześniej poszedł drogą duchowego rozwoju, wsparł się np terapią
> Gersona:-) - zapewne choroba by się cofnęła. Jeszcze raz podkreślam to, co
> pisałem Ci kilka razy: choroby wywołuje nasza psyche. Jeśli już ktoś
> choruje- i zmieni psyche, może dojść do cofnięcia choroby- jednak to nie
> jest jednoznaczne z ustąpieniem jej skutków.

Przedstaw mi tu rozumowanie, które wykaże że malaria jest powodowana
przez naszą psychę i przez psychę jest uleczalna. Zapraszam do dyskusji.

Jak już to zrobisz to powtórz wywód dla jakiejś choroby genetycznej, np.
zespół Downa. W jaki sposób uleczalny jest za pomocą psyche?

>> Czytałeś książkę? Czy są tam wymienione te "Tysiące przykładów" co to
>> rzekomo "świadczą o tym, że gotowość człowieka do wewnętrznej
>> przebudowy, zmiany swojego stosunku do świata, chęć nauczenia się
>> jak utrzymać poczucie miłości w każdych okolicznościach, bezsprzecznie
>> prowadzi do pomyślnego rozwiązywania jakichkolwiek sytuacji
>> kryzysowych, pozbycia się najcięższych chorób, w tym nowotworów
>> i AIDS." i czy są takie bezsprzeczne? No ale kogo ja pytam - Chirona,
>> który
>> udowadnia swoją tezę za pomocą jednego przykładu i nie wierzy w
>> statystyki :-)
> I znów to samo. Pszemolu- można podawać ludziom lekarstwo i sprawdzać,
> jak zadziałało, i statystycznie to opisać. Jednak nie da się statystycznie
> stwierdzić, czy przechodząc przemianę duchową a następnie (właściwie
> równolegle) stosując terapię Gersona pozbyła się dana populacja badanych
> osób raka- z prostej przyczyny: nie znajdziesz naukowych sposobów na
> stwierdzenie faktu, czy ktoś przeszedł duchową przemianę, czy w miejsce
> hodowanej od lat nienawiści- ma w sobie przebaczenie i miłość.

I dlatego właśnie nazwałem to filozofią, z nauką nie mającą nic wspólnego.
Nie ma zatem autor żadnych podstaw do twierdzenia że są tysiące
przykładów które coś bezsprzecznie potwierdzają skoro nie ma metody
aby bezsprzecznie stwierdzić to co niby mają stwierdzać. Proste?

> No ale do kogo ja to piszę- to Pszemola, który nie uznaje duchowości:-)

Co to znaczy "nie uznaje duchowości"?
Ja nie mam żadnych zastrzeżeń do duchowości...
Po prostu inaczej ją rozumiem niż Ty.
Jestem materialistą, i w każdym przejawie "duchowości" widzę
podłoże fizyczno-somatyczne.

>>> pragnę zwrócić uwagę na przyczyny chorób: ponad 90% to dziedziczenie
>>> mentalne, tylko kilka procent to nasza somma.
>>
>> Chciałbym poznać obliczenia które prowadzą autora do wyniku 90%...
>> Chyba że to tylko taka formuła retoryczna -> w sumie nie zdziwiłbym się
>> bo to co tam napisane to raczej filozofia i z nauką ma niewiele
>> wspólnego.
> No właśnie. Może czas, by wymyślone w 19 wieku naukowe metody, całą wręcz
> surową metodologię- zastąpić jakąś nową, nie opartą wyłącznie na uczonym
> uzbrojonym w szkiełko i oko, w kapeluszu Gaussa na pozbawionej uczuć
> głowie?:-)

Nie rozumiesz - Twój Łazarew napisał 90%. Wyssał to z palca?
Bałamucił? Jak doszedł do tego że 90% a nie 91% albo 85%?
Jeśli nie ma naukowych metod na mierzenie sukcesu i "bezsprzeczne
rozstrzyganie", co stwierdziliśmy wyżej, to wszelkie definitywne liczby
mające określić rezultaty są wyssanym z palca myśleniem życzeniowym.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2010-07-29 17:04:29

Temat: Re: dlaczego chorujemy?
Od: `l'o.ś <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał

>> Gdyby wcześniej poszedł drogą duchowego rozwoju, wsparł się np terapią
>> Gersona:-) - zapewne choroba by się cofnęła. Jeszcze raz podkreślam to, co
>> pisałem Ci kilka razy: choroby wywołuje nasza psyche. Jeśli już ktoś choruje-
>> i zmieni psyche, może dojść do cofnięcia choroby- jednak to nie jest
>> jednoznaczne z ustąpieniem jej skutków.
>
> Przedstaw mi tu rozumowanie, które wykaże że malaria jest powodowana
> przez naszą psychę i przez psychę jest uleczalna. Zapraszam do dyskusji.
>
> Jak już to zrobisz to powtórz wywód dla jakiejś choroby genetycznej, np.
> zespół Downa. W jaki sposób uleczalny jest za pomocą psyche?

I uja też chętnie posłucham, bo póki co siedze
z otwartą gębą... :o)

zdar
`l'oś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Życie to nie je bajka...
Psychika katolika -|-
W TVN
Izrael: więzienie za nierasowy seks
Oksytocyna haha

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »