Strona główna Grupy pl.sci.medycyna [długie] Pomocy - już dłużej nie wytrzymam :\

Grupy

Szukaj w grupach

 

[długie] Pomocy - już dłużej nie wytrzymam :\

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 8


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-12-21 00:12:36

Temat: [długie] Pomocy - już dłużej nie wytrzymam :\
Od: zawada <"payback[WYTNIJ_TO]"@os.pl> szukaj wiadomości tego autora

no więc zacznę od początku...
Gdy zaczął się nowy rok szkolny, odczówałem WIELKĄ nie chęć do szkoły,
naprawdę nienawidzę szkoły i sposobu w jaki uczą nauczyciele, niektóre
przedmionty są ok.
Po miesiącu chodzenia do szkoły [ już dobrze znam klasę ] zaczynałem
myśleć o samobójstwie... Niestety nie mam tyle woli żeby się zabić...
ok 20 października, moja stara dała mi wielką baterię leków [koło 14-15
tabletek] , nie wiem po co bo czułem się dobrze, ale wzięłem. Wieczorem
[0-2 w nocy] gdy uczyłem się do klasówki zaczął mnie bardzo silnie piec
brzuch, a dokładniej żołądek... bolał mnie tak bardzo że myślałem że...
umrę ? No cóż... leżałem tak i zwijałem się z bólu gdy nagle przed
oczami zaczęło robić mi się ciemno... jakoś nie zemdlałem i zmierzyłem
sobie tętno... wynosiło ~140 na minutę... Więc na kolanach aby w razie
omdlenia nic sobie nie zrobić, poleciałem do pokoju rodziców...
powiedziałem że się źle czuje i się połozyłem... moja stara poszła po
wodę i piłem, piłem i piłem b. dużo... chciała wezwać pogotowie, ale
obyło się bez tej ekipy... następnego dnia poszedłem do lekarza
prowadzącego i nic specjalnego nie zalecił... Stany powtarzały się przez
3 dni po czym dostałem skierowanie do szpitala. Trafiłem do szpitala na
3 dni... zrobiono mi badania które waściwie poza za dużą ilością płatków
w sercu nic nie wykazały... Wyszedłem na propranololu i asparginie.
Od tego czasu do dnia dzisiejszego kilkakrotnie chciałem popełnić
samobójstwo, pozatym prowadzę normalne życie i nawet podnoszę ciężary.
Natomiast od tego czasu wystąpiły u mnie lęki przed ciemnością. Kiedy
muszę w nocy iść do łazienki to kiedy przechodzę przez zupełnie ciemny
przedpokój odczównam bardzo cilny niepokój i lęk że zaraz zrobi mi się
ciemno przed oczami i zemdleję... :/ Więc od jakiegoś czasu nie ruszam
się bez latarki... Dalej czuję nienawiść do szkoły, jeszcze większą niż
wcześniej i zdaję sobie coraz większą sprawę że życie nie ma sensu...
Od jakiegoś tygodnia jestem na Tabace i jako tako mi pomaga
przezwyciężyć stres/depresję ? Co prawda mało skutecznie,ale jakieś
wyniki daje...No i teraz mam dylemat ! Co z moimi lekami przed
ciemnością ? Poczytałem w internecie że środkiem na to może być lek o
nazwie " NITRAZEPAM "... lecz potrzeba na niego recepty... jak go
załatwić, albo co zrobić z moimi lękami ? Do psychiatry nie pójdę bo mi
szkoła,rodzice,znajomi wyśmieją... Cóż... Mam nadzieję że istnieje jakiś
lek który mi pomoże... tym czasem coraz bardziej zaczynam myśleć czy nie
sięgnąć po narkotyki [marihuanę]
Jeżeli już tak daleko doczytałeś/aś to proszę Cię abyś udzielił mi jako
takiej pomocy.

Proszę bez złośliwych komentarzy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-12-21 01:42:56

Temat: Re: [długie] Pomocy - już dłużej
Od: z...@a...com (Zadaria) szukaj wiadomości tego autora

Mam nadziej? ?e istnieje jaki?
lek który mi pomo?e... tym czasem coraz bardziej zaczynam my?leae czy nie
si?gn?ae po narkotyki [marihuan?]
Je?eli ju? tak daleko doczyta?e?/a? to prosz? Ci? aby? udzieli? mi jako
>>takiej pomocy.


Jedyna osoba ktora moze ci naprawde pomoc to lekarz psychiatra i twoja mama
jesli masz z nia na tyle dobry kontakt by szczerze porozmawiac o swoich
problemach. Nie kombinyj recept. Nie mysl w zadnym wypadku o narkotykach bo
wtedy dopiero zaczna sie twoje prawdziwe problemy i wtedy poznasz dopiero co to
prawdziwy strach jak bedziesz chcial narkotyki odstawic. Kazdy tak ma jak ty
nie wszystkie przedmioty w szkole sie lubi i nie wszystkich nauczycieli. Nie
jestes wyjatkiem. Ale szkola przemija i potem bedziesz ja wspominal z
sentymentem.
Wracajac do psychiatry, nie wstydz sie to lekarz jak kazdy inny. Coraz wiecej
mlodziezy /niestety/ korzysta z jego pomocy. Na zachodzie to jest nawet modne
miec swojego psychiatre, psychoanalityka. Widziales na filmach ?
Zycze ci rownowagi, trenuj sport intensywnie i Wesolych Swiat Bozego Narodzenia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-12-21 10:19:17

Temat: Re: [długie] Pomocy - już dłużej nie wytrzymam :\
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@r...am.torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 21 Dec 2004, zawada wrote:

> nazwie " NITRAZEPAM "... lecz potrzeba na niego recepty... jak go
> załatwić, albo co zrobić z moimi lękami ? Do psychiatry nie pójdę bo mi

ani nitrazepam ani narkotyki nie pomoga w rozwiazaniu Twojego problemu -
powinienes zglosic sie rzeczywiscie do lekarza psychiatry

P.
--
Piotr Kasztelowicz <P...@r...am.torun.pl>
http://renata.am.torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-12-21 11:10:29

Temat: Re: [długie] Pomocy - już dłużej nie wytrzymam :\
Od: "gosc" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

jesli to mala miejscowosc i boisz sie, ze informacja o twojej wizycie u
psychiatry sie rozniesie po calym miescie, to wsiadaj w autobus i jezdz do
jakiegos duzego miasta w poblizu, tam nikt cie nie bedzie znal - a te pol
czy nawet godzine drogi mozna przeciez jakos rozsadnie spedzic, np. czytajac
ksiazke czy nawet spiac

poki co mozna sobie wybrac w ramach NFZ lekarza do ktorego sie chce chodzic
i nie widze zadnego powodu dlaczego nie mialbys sie wybrac do jakiegos
sasiedniego wiekszego miasta, znajomym mozesz przeciez nic nie mowic, ot
bylem na zakupach, bo chce cos tam kupic nowego

a do jakiego psychiatry najlepiej sie wybrac i gdzie go szukac, mozna chocby
sprobowac podpytac na grupach pl.regionalne.aaa gdzie aaa miasto w poblizu -
pewnie wczesniej trzeba by sie umowic, ale pewnie da sie telefonicznie,
teraz juz nawet w panstwowej sluzbie zdrowia zaczyna byc to mozliwe

jesli pieniadze nie sa problemem, to jeszcze lepiej isc prywatnie do
psychiatry w duzym miescie



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-12-21 15:12:03

Temat: Re: [długie] Pomocy - już dłużej nie wytrzymam :\
Od: "Adam Iganowicz" <i...@w...pl.won.ze.spamem> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "zawada" <"payback[WYTNIJ_TO]"@os.pl> napisał w wiadomości
news:UTJxd.1516$b56.1050@news.chello.at...
> (...)Do psychiatry nie pójdę bo mi
> szkoła,rodzice,znajomi wyśmieją...

skąd ta pewność że ktokolwiek się dowie o twojej wizycie u psychaitry?
rodzice cię mają też wyśmiać z tego powodu? oni już dawno powinni cię zabrać
ale chyba raczej do dobrego psychologa a nie do psychatry...
AI


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-12-21 20:55:00

Temat: Re: [długie] Pomocy - już dłużej nie wytrzymam :\
Od: "Joa" <j...@w...bezspamupl> szukaj wiadomości tego autora

do psychologa... nawet powinnien Tobie pomóc szklolny pedagog załatwic jakas
wizyte, dac adres namiary... nie bój sie , będziesz z tym anonimowo... wiec
działaj,bo wtaro,to Twoje zycie,szkoła sie skonczy, a po kilku latach
bedziesz ja mile wspominac...

co do rodziców, to sa tacy,ze uwazaja,ze psycholog jest dla idiotów i nie
wysla tam swojego dziecka, bo twierdza,ze oni( czyli rodzice) potrafia
swojemu dziecku pomóc najlepeij,co nie jest prawda...

wiec,do lekarza rodzinnego, zabrac skierowanie do psychologa, udac
sie,umówic i chodzic, a bedzie naprawde dobrze

usmiechu na twarzy
Joa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-12-21 20:55:57

Temat: Re: [długie] Pomocy - już dłużej nie wytrzymam :\
Od: zawada <"payback[WYTNIJ_TO]"@os.pl> szukaj wiadomości tego autora

gosc napisał(a):
> jesli to mala miejscowosc i boisz sie, ze informacja o twojej wizycie u
> psychiatry sie rozniesie po calym miescie, to wsiadaj w autobus i jezdz do
> jakiegos duzego miasta w poblizu, tam nikt cie nie bedzie znal - a te pol
> czy nawet godzine drogi mozna przeciez jakos rozsadnie spedzic, np. czytajac
> ksiazke czy nawet spiac
>
> poki co mozna sobie wybrac w ramach NFZ lekarza do ktorego sie chce chodzic
> i nie widze zadnego powodu dlaczego nie mialbys sie wybrac do jakiegos
> sasiedniego wiekszego miasta, znajomym mozesz przeciez nic nie mowic, ot
> bylem na zakupach, bo chce cos tam kupic nowego
>
> a do jakiego psychiatry najlepiej sie wybrac i gdzie go szukac, mozna chocby
> sprobowac podpytac na grupach pl.regionalne.aaa gdzie aaa miasto w poblizu -
> pewnie wczesniej trzeba by sie umowic, ale pewnie da sie telefonicznie,
> teraz juz nawet w panstwowej sluzbie zdrowia zaczyna byc to mozliwe
>
> jesli pieniadze nie sa problemem, to jeszcze lepiej isc prywatnie do
> psychiatry w duzym miescie
>
>
>

mieszkam w warszawie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-12-22 11:36:39

Temat: Re: [długie] Pomocy - już dłużej nie wytrzymam :\
Od: "Adam Iganowicz" <i...@w...pl.won.ze.spamem> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Joa" <j...@w...bezspamupl> napisał w wiadomości
news:cqa2qj$8n9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> wiec,do lekarza rodzinnego, zabrac skierowanie do psychologa, udac
> sie,umówic i chodzic, a bedzie naprawde dobrze

a do psychologa konieczne jest skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu?
IMHO nie ale może się mylę :)
AI


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

tlumaczenie diagnozy
Chory umysłowo człowiek ? Jak widzi innych ?
Vita Buer Lecithina
akupunktura
Budzenie się nad ranem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »