dno

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10

« poprzedni wątek

następny wątek »

1. Data: 2008-08-05 23:34:22

Temat: dno
Od: huski <h...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Miałem na myśli grupę...

--
Pozdrawiam
huski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2008-08-05 23:50:31

Temat: Re: dno
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

On 6 Sie, 01:34, huski <h...@i...pl> wrote:
> Miałem na myśli grupę...

To po co tu zjeżdżasz? - piszesz pracę magisterską? Jak na to - za
mało "mania na myśli" oraz wniosków. //tu oczekiwać należałoby emotki
z trzema jęzorami

> Pozdrawiam

Kogo? - dno?
Ty jakiś głupek jesteś.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2008-08-06 02:27:30

Temat: Re: dno
Od: Panslavista <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 6 Sie, 01:50, i...@g...pl wrote:
> On 6 Sie, 01:34, huski <h...@i...pl> wrote:
>
> > Miałem na myśli grupę...
>
> To po co tu zjeżdżasz? - piszesz pracę magisterską? Jak na to - za
> mało "mania na myśli" oraz wniosków. //tu oczekiwać należałoby emotki
> z trzema jęzorami
>
> > Pozdrawiam
>
> Kogo? - dno?
> Ty jakiś głupek jesteś.

Jasiu - kidnaper.

A ja wymyłem i namoczyłem ogórki i przygotowałem solankę 5dag/1litr -
rano będzie zakiszona kolejna bańka. Złodzieje z GWna i zaGrabiniarze
byli u mnie na złodziejstwie na działce i przyznali się pośrednio do
uszkodzenia mojej pompy spalinowej. Zawsze badają mnie na
"okoliczność"... Tu mogę im powiedzieć - tacy dostają po kulach od
losu, wszyscy którzy mi szkodzili... Mam dobrą opiekę...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2008-08-06 02:37:56

Temat: Re: dno
Od: Panslavista <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 6 Sie, 01:50, i...@g...pl wrote:
> On 6 Sie, 01:34, huski <h...@i...pl> wrote:
>
> > Miałem na myśli grupę...
>
> To po co tu zjeżdżasz? - piszesz pracę magisterską? Jak na to - za
> mało "mania na myśli" oraz wniosków. //tu oczekiwać należałoby emotki
> z trzema jęzorami
>
> > Pozdrawiam
>
> Kogo? - dno?
> Ty jakiś głupek jesteś.

O chu.sku z soc.culture.polish:

1/4-glowek żeni się i w noc poślubną obnaża się swojej nowej-malzonce
i podchwytliwie pyta:
"Salcie, a to tutaj co ja mam, to co to jest?"
Salcie --- "To chyba jest kurzajka, Olo.."
Na to Olo przekonany, że ożenil się z dziwica wykrzykuje dumnie --
"Toż to jest chuj, Salcie!".
Salcie spojrzala się krzywo, i wzruszając ramionami odparła ---
"Eeeee
tam, chuja to ma Stasio Kowalski."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2008-08-06 07:56:27

Temat: Re: dno
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wolałbyś ograniczenie do przerzucanie się klockami z książek
psychologicznych.
Jasne.

Tylko, że to by było dopiero faktyczne dno.
Czyli na twoim poziomie.

Tutaj m.in. wykuwają się książki psychologiczne przyszłości.
Czyli coś zupełnie nie dla ciebie.
Niestety.

--
CB

Użytkownik "huski" <h...@i...pl> napisał w wiadomości
news:huski-5D3765.01342206082008@news.neostrada.pl..
.

> Miałem na myśli grupę...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2008-08-06 10:45:28

Temat: Re: dno
Od: Panslavista <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 6 Sie, 01:34, huski <h...@i...pl> wrote:
> Miałem na myśli grupę...
>
> --
> Pozdrawiam
> huski

Marny mały pikuś.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2008-08-06 21:07:19

Temat: Re: dno
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

On 6 Sie, 04:27, Panslavista <p...@i...pl> wrote:

> A ja wymyłem i namoczyłem ogórki i przygotowałem solankę 5dag/1litr -
> rano będzie zakiszona kolejna bańka.

Mam "klęskę urodzaju" jeśli chodzi o ogórki - między innymi. Juz nie
wiem, co z nimi robić. Jakbyś mieszkał obok, tobym Ci przerzuciła
przez płot z 10 kg dziennie.
Ten sposób z trawą - świetny. Ja chwalę, mąż chwali. Mam ogóry
posadzone (z rozsady) na rozgarniętej pryzmie kompościku jak masełko,
obłożonej właśnie tą trawą. Super! - nic nie gnije, ogóreczki
czyściutkie sobie leżą na trawce wyschniętej, rozłażą się ładnie z
pryzmy na boki (też obłożone trawą) - bajka.
Śliwka mi się ułamała - tyle jest renklod w tym roku. Kurczę, pół
drzewa prawie poszło, podparliśmy za późno, bo czasu nie było pomyśleć
wcześniej. Ale konar żyje, śliwki na nim dojrzewają, może się jakoś
ześrubuje i podwiąże opaską czy cóś - masz jakiś pomysł?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2008-08-07 04:02:37

Temat: Re: dno
Od: Panslavista <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 6 Sie, 23:07, i...@g...pl wrote:
> On 6 Sie, 04:27, Panslavista <p...@i...pl> wrote:
>
> > A ja wymyłem i namoczyłem ogórki i przygotowałem solankę 5dag/1litr -
> > rano będzie zakiszona kolejna bańka.
>
> Mam "klęskę urodzaju" jeśli chodzi o ogórki - między innymi. Juz nie
> wiem, co z nimi robić. Jakbyś mieszkał obok, tobym Ci przerzuciła
> przez płot z 10 kg dziennie.
> Ten sposób z trawą - świetny. Ja chwalę, mąż chwali. Mam ogóry
> posadzone (z rozsady) na rozgarniętej pryzmie kompościku jak masełko,
> obłożonej właśnie tą trawą. Super! - nic nie gnije, ogóreczki
> czyściutkie sobie leżą na trawce wyschniętej, rozłażą się ładnie z
> pryzmy na boki (też obłożone trawą) - bajka.
> Śliwka mi się ułamała - tyle jest renklod w tym roku. Kurczę, pół
> drzewa prawie poszło, podparliśmy za późno, bo czasu nie było pomyśleć
> wcześniej. Ale konar żyje, śliwki na nim dojrzewają, może się jakoś
> ześrubuje i podwiąże opaską czy cóś - masz jakiś pomysł?

Mam - zależy, czy chcesz go uratować na dłużej, czy tylko aby
zebrać śliwki. Miejsce zrostu będzie słabe i narażone na choroby, a po
odcięciu zasmarujesz i nie będzie się psuło. U moich śliwek też mam
ułamane, ale wcześniej, odciąłem bez litości. Będę musiał odciąć
zdrowy, bo tak nisko się położył, że dotyka ziemi. Śliwek miałem dużo
w tym roku - były bardzo porażone, kupiłem sobie dwie lance
teleskopowe 3 i 5 m długości i z nich opryskałem je na fungi i później
na insekty. Tyle, że czarna łapa spowodowała, że opryskiwacz
(systemowy) doszedł miesiąc po zamówieniu - syndrom Janka - jak się
domyślasz. Mam co prawda SANO 2 sprawny oraz do ROBI -REKORDa 100
litrowy, ale zasięg ich to max 2,5m. Uznałem że przejściówki między-
systemowe muszę dorobić na przyszłe opryski, ale taniej było kupić do
lan ich mateczny opryskiwacz. I dobrze zrobiłem - wyjątkowo udana
konstrukcja. Ma wielke możliwości w postaci różnych lanc, które łatwo
wymieniać. Jest to KWAZARa NEPTUN 15. Polecam!!!
Linki: http://www.ewexim.com/
http://www.ewexim.com/sklep/

Tak to jest z ss-manami. Może Tobie nikt nie będzie mieszał i
dokuczał.

Konary trzeba - jeżeli rozłożyste, a owoce ważą sporo, wiązać do
środkowego przy pomocy drutu (fi=6mm) robiąc opaski na nich aby drut
nie kaleczył i nie wrastał. Można też, a nawet trzeba podpierać,
najlepsze podpórki to dwa drągi związane na X, tak aby konar leżał w
zagłębieniu, a nogi podpórki stały szeroko. dobrze jest, gdy przy
nogach masz przybite jakieś poprzeczki, aby przy silnych wiatrach nie
"wrastały" w ziemię.
Przerabiaj ogórki do słoików w zalewie musztardowej - wyjątkowo
smaczna konserwa.
Już ci pisałem - rozwiązanie z trawą ma wiele zalet i dwie wady -
jedna biologiczna wado-zaleta - ściągają do niej prawie wszystkie
ślimaki, można będzie więc ją zebrać, wymieszać z nawozem potasowym,
najlepiej pylistym i zakompostować, jajka ślimaków zostaną zniszczone.
Druga wada - małe glebogryzarki trafiając na kłąb włókien z tej trawy
przekopanej (tak robi Maruda) wyskakują jak na batucie, a długie
włókna owijają się wokół wału z motykami. Spowalnia to pracę i
człowiek musi, aby nie dostać zupełnej wścieklizny używać podczas
pracy przecinków, w przeciwnym przypadku zrobiłby takiej Marudzie
kęsim-kęsim.

Do przyszłego...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2008-08-07 10:31:01

Temat: Re: dno
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

On 7 Sie, 06:02, Panslavista <p...@i...pl> wrote:
> On 6 Sie, 23:07, i...@g...pl wrote:
>
>
>
>
>
> > On 6 Sie, 04:27, Panslavista <p...@i...pl> wrote:
>
> > > A ja wymyłem i namoczyłem ogórki i przygotowałem solankę 5dag/1litr -
> > > rano będzie zakiszona kolejna bańka.
>
> > Mam "klęskę urodzaju" jeśli chodzi o ogórki - między innymi. Juz nie
> > wiem, co z nimi robić. Jakbyś mieszkał obok, tobym Ci przerzuciła
> > przez płot z 10 kg dziennie.
> > Ten sposób z trawą - świetny. Ja chwalę, mąż chwali. Mam ogóry
> > posadzone (z rozsady) na rozgarniętej pryzmie kompościku jak masełko,
> > obłożonej właśnie tą trawą. Super! - nic nie gnije, ogóreczki
> > czyściutkie sobie leżą na trawce wyschniętej, rozłażą się ładnie z
> > pryzmy na boki (też obłożone trawą) - bajka.
> > Śliwka mi się ułamała - tyle jest renklod w tym roku. Kurczę, pół
> > drzewa prawie poszło, podparliśmy za późno, bo czasu nie było pomyśleć
> > wcześniej. Ale konar żyje, śliwki na nim dojrzewają, może się jakoś
> > ześrubuje i podwiąże opaską czy cóś - masz jakiś pomysł?
>
> Mam - zależy, czy chcesz go uratować na dłużej, czy tylko aby
> zebrać śliwki. Miejsce zrostu będzie słabe i narażone na choroby, a po
> odcięciu zasmarujesz i nie będzie się psuło. U moich śliwek też mam
> ułamane, ale wcześniej, odciąłem bez litości. Będę musiał odciąć
> zdrowy, bo tak nisko się położył, że dotyka ziemi. Śliwek miałem dużo
> w tym roku - były bardzo porażone, kupiłem sobie dwie lance
> teleskopowe 3 i 5 m długości i z nich opryskałem je na fungi i później
> na insekty. Tyle, że czarna łapa spowodowała, że opryskiwacz
> (systemowy) doszedł miesiąc po zamówieniu - syndrom Janka - jak się
> domyślasz. Mam co prawda SANO 2 sprawny oraz do ROBI -REKORDa 100
> litrowy, ale zasięg ich to max 2,5m. Uznałem że przejściówki między-
> systemowe muszę dorobić na przyszłe opryski, ale taniej było kupić do
> lan ich mateczny opryskiwacz. I dobrze zrobiłem - wyjątkowo udana
> konstrukcja. Ma wielke możliwości w postaci różnych lanc, które łatwo
> wymieniać. Jest to KWAZARa NEPTUN 15. Polecam!!!
> Linki: http://www.ewexim.com/http://www.ewexim.com/sklep/
>
> Tak to jest z ss-manami. Może Tobie nikt nie będzie mieszał i
> dokuczał.
>
> Konary trzeba - jeżeli rozłożyste, a owoce ważą sporo, wiązać do
> środkowego przy pomocy drutu (fi=6mm) robiąc opaski na nich aby drut
> nie kaleczył i nie wrastał. Można też, a nawet trzeba podpierać,
> najlepsze podpórki to dwa drągi związane na X, tak aby konar leżał w
> zagłębieniu, a nogi podpórki stały szeroko. dobrze jest, gdy przy
> nogach masz przybite jakieś poprzeczki, aby przy silnych wiatrach nie
> "wrastały" w ziemię.
> Przerabiaj ogórki do słoików w zalewie musztardowej - wyjątkowo
> smaczna konserwa.
> Już ci pisałem - rozwiązanie z trawą ma wiele zalet i dwie wady -
> jedna biologiczna wado-zaleta - ściągają do niej prawie wszystkie
> ślimaki, można będzie więc ją zebrać, wymieszać z nawozem potasowym,
> najlepiej pylistym i zakompostować, jajka ślimaków zostaną zniszczone.
> Druga wada - małe glebogryzarki trafiając na kłąb włókien z tej trawy
> przekopanej (tak robi Maruda) wyskakują jak na batucie, a długie
> włókna owijają się wokół wału z motykami. Spowalnia to pracę i
> człowiek musi, aby nie dostać zupełnej wścieklizny używać podczas
> pracy przecinków, w przeciwnym przypadku zrobiłby takiej Marudzie
> kęsim-kęsim.
>
> Do przyszłego...- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -

Dzięki, wprowadzę Twe rady w życie, jak zwykle :-)
PS. Te tyczki na krzyż własnie też wymyśliłam - związane luźno, aby
się konar opierał na wiązaniu. Skoro konar żyje, to może jakoś się
zdrutuje, zaleję pęknięcie maścią ogrodniczą lub innnym dziegciem i
może jeszcze pociągnie. Szkoda by było odciąć - ze 20 kg śliwek na nim
urosło...
Pozdrówka i (***)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2008-08-07 14:39:37

Temat: Re: dno
Od: Panslavista <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 7 Sie, 12:31, i...@g...pl wrote:
> On 7 Sie, 06:02, Panslavista <p...@i...pl> wrote:
>
>
>
>
>
> > On 6 Sie, 23:07, i...@g...pl wrote:
>
> > > On 6 Sie, 04:27, Panslavista <p...@i...pl> wrote:
>
> > > > A ja wymyłem i namoczyłem ogórki i przygotowałem solankę 5dag/1litr -
> > > > rano będzie zakiszona kolejna bańka.
>
> > > Mam "klęskę urodzaju" jeśli chodzi o ogórki - między innymi. Juz nie
> > > wiem, co z nimi robić. Jakbyś mieszkał obok, tobym Ci przerzuciła
> > > przez płot z 10 kg dziennie.
> > > Ten sposób z trawą - świetny. Ja chwalę, mąż chwali. Mam ogóry
> > > posadzone (z rozsady) na rozgarniętej pryzmie kompościku jak masełko,
> > > obłożonej właśnie tą trawą. Super! - nic nie gnije, ogóreczki
> > > czyściutkie sobie leżą na trawce wyschniętej, rozłażą się ładnie z
> > > pryzmy na boki (też obłożone trawą) - bajka.
> > > Śliwka mi się ułamała - tyle jest renklod w tym roku. Kurczę, pół
> > > drzewa prawie poszło, podparliśmy za późno, bo czasu nie było pomyśleć
> > > wcześniej. Ale konar żyje, śliwki na nim dojrzewają, może się jakoś
> > > ześrubuje i podwiąże opaską czy cóś - masz jakiś pomysł?
>
> > Mam - zależy, czy chcesz go uratować na dłużej, czy tylko aby
> > zebrać śliwki. Miejsce zrostu będzie słabe i narażone na choroby, a po
> > odcięciu zasmarujesz i nie będzie się psuło. U moich śliwek też mam
> > ułamane, ale wcześniej, odciąłem bez litości. Będę musiał odciąć
> > zdrowy, bo tak nisko się położył, że dotyka ziemi. Śliwek miałem dużo
> > w tym roku - były bardzo porażone, kupiłem sobie dwie lance
> > teleskopowe 3 i 5 m długości i z nich opryskałem je na fungi i później
> > na insekty. Tyle, że czarna łapa spowodowała, że opryskiwacz
> > (systemowy) doszedł miesiąc po zamówieniu - syndrom Janka - jak się
> > domyślasz. Mam co prawda SANO 2 sprawny oraz do ROBI -REKORDa 100
> > litrowy, ale zasięg ich to max 2,5m. Uznałem że przejściówki między-
> > systemowe muszę dorobić na przyszłe opryski, ale taniej było kupić do
> > lan ich mateczny opryskiwacz. I dobrze zrobiłem - wyjątkowo udana
> > konstrukcja. Ma wielke możliwości w postaci różnych lanc, które łatwo
> > wymieniać. Jest to KWAZARa NEPTUN 15. Polecam!!!
> > Linki: http://www.ewexim.com/http://www.ewexim.com/sklep/
>
> > Tak to jest z ss-manami. Może Tobie nikt nie będzie mieszał i
> > dokuczał.
>
> > Konary trzeba - jeżeli rozłożyste, a owoce ważą sporo, wiązać do
> > środkowego przy pomocy drutu (fi=6mm) robiąc opaski na nich aby drut
> > nie kaleczył i nie wrastał. Można też, a nawet trzeba podpierać,
> > najlepsze podpórki to dwa drągi związane na X, tak aby konar leżał w
> > zagłębieniu, a nogi podpórki stały szeroko. dobrze jest, gdy przy
> > nogach masz przybite jakieś poprzeczki, aby przy silnych wiatrach nie
> > "wrastały" w ziemię.
> > Przerabiaj ogórki do słoików w zalewie musztardowej - wyjątkowo
> > smaczna konserwa.
> > Już ci pisałem - rozwiązanie z trawą ma wiele zalet i dwie wady -
> > jedna biologiczna wado-zaleta - ściągają do niej prawie wszystkie
> > ślimaki, można będzie więc ją zebrać, wymieszać z nawozem potasowym,
> > najlepiej pylistym i zakompostować, jajka ślimaków zostaną zniszczone.
> > Druga wada - małe glebogryzarki trafiając na kłąb włókien z tej trawy
> > przekopanej (tak robi Maruda) wyskakują jak na batucie, a długie
> > włókna owijają się wokół wału z motykami. Spowalnia to pracę i
> > człowiek musi, aby nie dostać zupełnej wścieklizny używać podczas
> > pracy przecinków, w przeciwnym przypadku zrobiłby takiej Marudzie
> > kęsim-kęsim.
>
> > Do przyszłego...- Ukryj cytowany tekst -
>
> > - Pokaż cytowany tekst -
>
> Dzięki, wprowadzę Twe rady w życie, jak zwykle :-)
> PS. Te tyczki na krzyż własnie też wymyśliłam - związane luźno, aby
> się konar opierał na wiązaniu. Skoro konar żyje, to może jakoś się
> zdrutuje, zaleję pęknięcie maścią ogrodniczą lub innnym dziegciem i
> może jeszcze pociągnie. Szkoda by było odciąć - ze 20 kg śliwek na nim
> urosło...
> Pozdrówka i (***)- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -

Może Ci się uda - konar nie może leżec na wiązaniu - będzie tarł o
nie. Takie połączenia wykonuje się natychmiast, szanse na uratowanie
nie są duże.