| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-04-06 06:49:19
Temat: do basi i nie tylkopytalas swego czasu o takie dziwne rosliny jak asimina,ceanothus,
lespedeza lub cos podobnego.
napisalem ci wtedy, ze sprzedawca lespedezy informowal mnie, ze jest ona
calkowicie mrozoodporna. czesciowo mu wierzylem, dlatego przez pierwszy
rok trzymalem ja w chalupie. na ta zime zostawilem rosline w ogrodzie
(oczywiscie przykryta). zima tegoroczna nie byla przeciez syberyjska,
odkrywam ci ja w piatek lespedeze i co? i niestety rosliny juz nie mam.
zmarzla do imentu.
dlatego mowie, rozumem ogrodnikow, ktorzy mowia, ze nie wiedza jakich
warunkow wymaga sprzedawana przez nich roslina. natomiast takich, ktorzy
nie wiedza, a mowia nieprawde (tylko by sprzedac towar) to bym skopal ta
czesc, ktora gorale nazywaja rzycia.
pozdrawiam
j.t.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-04-06 06:57:09
Temat: Re: do basi i nie tylko>dlatego mowie, rozumem ogrodnikow, ktorzy mowia, ze nie wiedza jakich
>warunkow wymaga sprzedawana przez nich roslina. natomiast takich, ktorzy
>nie wiedza, a mowia nieprawde (tylko by sprzedac towar) to bym skopal ta
>czesc, ktora gorale nazywaja rzycia.
>pozdrawiam
>j.t.
>
To ja bede trzymal,a pozniej sie zmienimy.
Juras
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2000-04-06 08:51:17
Temat: Odp: do basi i nie tylko
Użytkownik Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...uwb.edu.pl...
> pytalas swego czasu o takie dziwne rosliny jak asimina,ceanothus,
> lespedeza lub cos podobnego.
> napisalem ci wtedy, ze sprzedawca lespedezy informowal mnie, ze jest ona
> calkowicie mrozoodporna. czesciowo mu wierzylem, dlatego przez pierwszy
> rok trzymalem ja w chalupie. na ta zime zostawilem rosline w ogrodzie
> (oczywiscie przykryta). zima tegoroczna nie byla przeciez syberyjska,
> odkrywam ci ja w piatek lespedeze i co? i niestety rosliny juz nie mam.
> zmarzla do imentu.
Dla mnie wniosek, że mogę sobie odpuścić kupowanie i zaoszczędzę masę
forsy:)
Ten sprzedawca to był ten ze Szczecina?
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2000-04-06 08:53:53
Temat: Re: do basi i nie tylko
Jan Turulski napisał(a) w wiadomości: <3...@n...uwb.edu.pl>...
>dlatego mowie, rozumem ogrodnikow, ktorzy mowia, ze nie wiedza jakich
>warunkow wymaga sprzedawana przez nich roslina. natomiast takich, ktorzy
>nie wiedza, a mowia nieprawde (tylko by sprzedac towar) to bym skopal ta
>czesc, ktora gorale nazywaja rzycia.
Problem tkwi pewnie w tym ze sprzedaza roslin coraz czesciej zajmuja sie
dosc przypadkowi ludzie i rzadko ma sie kontakt z ogrodnikiem - znawca. Ale
nawet tych znawcowow mozna czasem na czyms "zagiac". Mam jednego szkolkarza
pod Lodzia. Lubie go, bo on lubi to co robi. Jednak czasem mnie
dezinformuje, bo swa wiedze czerpie glownie od ojca. Wybaczam mu jednak ;-)
Pozdrawiam
Grzegorz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2000-04-07 06:32:44
Temat: Re: do basi i nie tylko
basia wrote:
> Dla mnie wniosek, że mogę sobie odpuścić kupowanie
tej rosliny chyba tak
> i zaoszczędzę masę forsy:)
> Ten sprzedawca to był ten ze Szczecina?
ze szczecina
pozdrawiam
j.t.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |