« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-09-22 13:28:03
Temat: Re: Przesąd przedslubny :)On Thu, 22 Sep 2005 15:28:44 +0200, in pl.rec.uroda "Magda"
<m...@o...pl> wrote in <dgubil$p9p$1@nemesis.news.tpi.pl>:
>Moje pytanie brzmi: Czy znacie może taki przesąd, który mówi, że para
>(chłopak i dziewczyna), którzy planują już swoj slub, nie powinni wcześniej
>razem stawac przed ołtarzem w innym charakterze (np świadkowie na innym
>ślubie czy jako rodzice chrzestni) ?
Nie. A gdyby nawet taki był, to co? Chyba lepiej sugerować się zdrowym
rozsądkiem, a nie przesądami niewiadomego pochodzenia ;)
--
pozdrawiam,
amg
http://dziwne-szyldy.blogspot.com/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-09-22 13:28:44
Temat: Przesąd przedslubny :)Witam!
Przepraszam, że tutaj, troszke to nie związane z tematyka grupy, ale może
się nie pogniewacie :)
Moje pytanie brzmi: Czy znacie może taki przesąd, który mówi, że para
(chłopak i dziewczyna), którzy planują już swoj slub, nie powinni wcześniej
razem stawac przed ołtarzem w innym charakterze (np świadkowie na innym
ślubie czy jako rodzice chrzestni) ?
Bede bardzo wdzięczna, jeśli mnie oświecicie w tym względzie :)
Pozdrawiam!
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-22 14:09:08
Temat: Re: Przesąd przedslubny :)Dnia 9/22/2005 3:28 PM,Użytkownik Magda usiadł wygodnie i napisał:
> Moje pytanie brzmi: Czy znacie może taki przesąd, który mówi, że para
> (chłopak i dziewczyna), którzy planują już swoj slub, nie powinni wcześniej
> razem stawac przed ołtarzem w innym charakterze (np świadkowie na innym
> ślubie czy jako rodzice chrzestni) ?
Ja nie znam, ale jak juz staneli, to co? Przerabane do konca zycia?
Rozstac sie maja? :))
Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-22 15:08:51
Temat: Re: Przesąd przedslubny :)
Użytkownik "Kruszyzna"
> Ja nie znam, ale jak juz staneli, to co? Przerabane do konca zycia?
> Rozstac sie maja? :))
To ponoć ma znaczyć, że juz razem nigdy przed ołtarzem nie staną (czyt. do
ich ślubu nie dojdzie)
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-22 15:20:34
Temat: Re: Przesąd przedslubny :)On Thu, 22 Sep 2005 17:08:51 +0200, in pl.rec.uroda "Magda"
<m...@o...pl> wrote in <dguhdk$p33$1@atlantis.news.tpi.pl>:
>To ponoć ma znaczyć, że juz razem nigdy przed ołtarzem nie staną (czyt. do
>ich ślubu nie dojdzie)
Oczywiście. Ale Krusz. pytała o to, co ma zrobić taka para - rozstać
się?
Serio, pointa dowcipu o Jasiu-synu rolnika i pani nauczycielce zawsze
jest aktualna.
--
pozdrawiam,
amg
http://dziwne-szyldy.blogspot.com/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-22 15:29:31
Temat: Re: Przesąd przedslubny :)Dnia 9/22/2005 5:08 PM,Użytkownik Magda usiadł wygodnie i napisał:
> To ponoć ma znaczyć, że juz razem nigdy przed ołtarzem nie staną (czyt. do
> ich ślubu nie dojdzie)
To, czy do ich ślubu dojdzie, czy nie, zależy tylko i wyłącznie od nich
i od nikogo i niczego innego. I całe szczęście :)
Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-22 15:38:35
Temat: Re: Przesšd przedslubny :)Dnia 9/22/2005 5:20 PM,Użytkownik Anna M. Gidyńska usiadł wygodnie i
napisał:
> Serio, pointa dowcipu o Jasiu-synu rolnika i pani nauczycielce zawsze
> jest aktualna.
Kurde, mówisz szyfrem, nie kumam :)
Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-22 15:46:03
Temat: Re: Przesšd przedslubny :)
Użytkownik "Anna M. Gidyńska"
> >To ponoć ma znaczyć, że juz razem nigdy przed ołtarzem nie staną (czyt.
do
> >ich ślubu nie dojdzie)
>
> Oczywiście. Ale Krusz. pytała o to, co ma zrobić taka para - rozstać
> się?
Taka para ma nie dopuścic do sytuacji, w której stoja przed ołtarzem w
okolicznościach innych niz ich własny ślub :)
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-22 15:51:31
Temat: Re: Przesšd przedslubny :)Dnia 9/22/2005 5:46 PM,Użytkownik Magda usiadł wygodnie i napisał:
> Taka para ma nie dopuścic do sytuacji, w której stoja przed ołtarzem w
> okolicznościach innych niz ich własny ślub :)
No, ale mi chodziło o to, że jeśli już taka sytuacja zaistniała i,
cholera, byli chrzestnymi, to co? Spisać się nawzajem na straty?
Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-22 16:01:26
Temat: Re: Przesd przedslubny :)On Thu, 22 Sep 2005 17:38:35 +0200, in pl.rec.uroda Kruszyzna
<kruszyzna@[spam_won]gazeta.pl> wrote in
<dguj6o$emv$3@nemesis.news.tpi.pl>:
>> Serio, pointa dowcipu o Jasiu-synu rolnika i pani nauczycielce zawsze
>> jest aktualna.
>
>Kurde, mówisz szyfrem, nie kumam :)
Oj ;) Jaś, syn rolnika, przysypia w szkole na biologii. Są żniwa czy
inne takie, Jaś zasuwa po szkole aż furczy i nie ma głowy do
pobierania nauki. Ręce go bolą, nogi go bolą, nie wyspał się. Pani od
biologii pyta: "Jasiu, powiedz nam, jak rozmnaża się euglena?". Jasio
podrywa głowę, otwiera oczy szerzej, patrzy na panią ciężkim wzrokiem
i mówi "Chciałbym mieć Pani problemy...".
--
pozdrawiam,
amg
http://dziwne-szyldy.blogspot.com/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |