| « poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2009-08-28 05:16:35
Temat: Re: dobranocRedart wrote:
> ... i warto by może nad tym właśnie bardziej popracować ... ;)
> Dawać sygnały pozytywne. Nawet się zmusić ... To drastycznie
> poprawia jakość nawet nie tyle naszego obrazu u innych,
> co po prostu komunikacji. Nie da się twórczo dyskutować z kimś,
> kto sygnalizuje nam tylko nasze wady i błędy, stawia krytykę,
> bo bez poczucia 'dobrej woli' z drugiej strony nie zaufania
> i odbioru komunikatów.
Bardzo dobrze napisane panie Redart. Nic dodać, nic ująć...
Stalker, sygnalista ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2009-08-28 06:13:24
Temat: Re: dobranocRedart wrote:
> W tym względzie postawą nie różnisz się od globa,
> macie tylko inne kryteria selekcji. Różnica polega na tym,
> że Ty 'obrzucasz błotem nie-ludzi', a glob 'pałuje bydło'.
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Dehumanizacja_(mechaniz
m_obronny)
Ale to jest chyba skutek zwykłych braków w umiejętności prowadzenia
dyskusji (ba, nawet zwykłej konwersacji...)
Panom się wydaje, że wystarczy odpowiednio wulgarnie skląć
interlokutora, żeby uzyskać "przekonujący" efekt.
Jako że obaj używają tej samej strategii rozmowy, nakręcają sobie tylko
spiralę nienawiści, na czym cierpi oko i ucho pozostałej części grupy :-)
Proponowałbym wszystkim wyznawcom "wulgarnych" strategii zapoznanie się
(i być może wystartowanie) z innymi strategiami, bardziej
"wielkodusznymi" i "uprzejmymi", jak choćby:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wet_za_wet_(teoria_gier
)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wet_za_dwa_wety
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2009-08-28 06:54:22
Temat: Re: dobranoc
Użytkownik "Redart" <r...@t...op.pl> napisał w wiadomości
news:h77p41$gho$1@news.onet.pl...
> W tym względzie postawą nie różnisz się od globa,
> macie tylko inne kryteria selekcji. Różnica polega na tym,
> że Ty 'obrzucasz błotem nie-ludzi', a glob 'pałuje bydło'.
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Dehumanizacja_(mechaniz
m_obronny)
Powiem tak (swoją drogą fajnie i bardzo symptomatyczne, hasło jest ale na
opis się nikt nie zdobył, czyżby było coś na rzeczy ;o), żeby zaistaniało
zdehumanizowanie, wpierw homo sapiens się musi uczlowieczyć. Nie przemawiają
do mnie teorie, że człowiek jest człowiekiem niejako z natury. Na
cżlowieczeństwo trzeba sobie mozno zapracować i równie łatwo je stracić. Ale
to sprawa pewnych, nazwijmy je, "zasad", które źle się czują w
zdemokratyzowaniu prowadzącym do absurdu. Pewne poglądy i zamiłowania są na
tyle passe, żeby ich nosicieli wyłączyć spod wpływu definicji
człowieczeństwa. Tu nie chodzi o mechanizm obronny tylko o stawianie
właściwych spraw na właściwym miejscu...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2009-08-28 07:03:01
Temat: Re: dobranoc
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:h77sma$gum$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Ale to jest chyba skutek zwykłych braków w umiejętności prowadzenia
> dyskusji (ba, nawet zwykłej konwersacji...)
Żeby prowadzić konwersację, a nawet zwykłą dyskusję, trzeba znaleźć
człowieka, to raz, niekłamliwego i zdolnego do poświęcania własnych
ułomności w imię zrozumienia czyichś, to zakłada pewną pokorę i wobec siebie
i wobec innych... konwersacja, takoż i dyskusja nie jest możliwa z
chamstwem, celową złośliwością, brakiem logiki i niechęcią do uczenia się
czegokolwiek...
> Panom się wydaje, że wystarczy odpowiednio wulgarnie skląć interlokutora,
> żeby uzyskać "przekonujący" efekt.
Otóż nie... nie o przekonywanie chodzi.. o pokazanie miejsca... nie można
przekonywać faktów...
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Wet_za_wet_(teoria_gier
)
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Wet_za_dwa_wety
Właśnie, nawet w tej tak ułomnej wiki ktoś słusznie napisał, że to ma
chronić przed przypadkiem... ale nie chroni przed trollami i kłamcami oraz
celową nieuczciwością. Wyjścia są dwa: można albo olewać temat do, za
przeproszeniem usranej śmierci, albo liczyć na zmęczenie oprzeciwnika
ciągnąc nic nie znaczące dyskuty w stylu "kurwa, ty pojebie"... materiał się
męczy, silniejszy wygrywa, tylko z psychopatami tak się nie da, ale to już
problem wszelkiego typu oznak władzy i wodzostwa ;o)
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2009-08-28 07:53:58
Temat: Re: dobranoc (długie) (was: dobranoc)
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:13ya8637eg16p.wbu1lthfbsw7$.dlg@40tude.net...
Nie czytałem całości, tylko przemknąłem.
Oczywiscie: zmiany, które nas czekają w związku z odejściem
od paliw kopalnych do paliw biologicznych - i związana z tym
kompletna reorganizacja światowych złóż energetycznych
(w szczególności: ogromny potencjał decentralizacji)
- to coś, co właściwie nie miało do tej pory precedensu.
Np. takie zjawiska jak przejście z węgla na ropę nie mają
tutaj porównania. Tam zmiana była wręcz 'pro-ekologiczna'.
- kopalnie, szczególnie odkrywkowe są dużo bardziej
zachłanne jeśli chodzi o grunty, niż wydobycie ropy i gazu
(które często eksploatują dna mórz, czy pustynie).
Mam więc dwa problemy:
- problem ekologii
- problem własnosci
W obu przypadkach czekające nas zmiany trudno nazwać
inaczej, niż: rewolucyjne, a dosadniej: drastyczne. Za ogromnym
potencjałem kryją się potężne zagrożenia. Jesteśmy na etapie
wchodzenia w etap przetasowań i zawirowań w sprawach
własnościowych - i można się spodziewać, że tarcia będą ogromne.
Natomiast jeśli chodzi o ekologię - trudno powiedzieć, jak się to
wszystko skończy. Być może np. przyspieszoną degradacją lasów
na całym naszym globie. A być może pojawią się rozwiązania
rodem z SF - ze względu na małe wymagania upraw energetycznych
pojawią się ogromne platformy pływajace po oceanach z takimi uprawami ?
Albo wręcz energetyczne uprawy glonów i wodorostów ? Z potencjałem
rozwiązania problemów rosnących cen zywności, ale ryzykiem
zniszczenia nie tylko ziemi, ale także oceanów ...
Tego nie wie nikt. Jest jednak raczej pewne, że ogromny potencjał
różnorakiej konkurencji na rynku upraw energetycznych będzie
działał raczej na rzecz rozplątania dzisiejszych monopoli i swiatowych
napięć związanych z silną centralizacją złóż ropy i gazu.
Natomiast najbardziej się boję, że agresywny kapitał bogatych państw
wykupi ziemię państw biednych - niszcząc tam nie tylko przyrodę, ale
także całe kultury i społecznosci ludzkie. Mam nadzieję, że szybko
powstaną silne regulacje chroniące ziemię jako zasób wyjątkowy
przed efektem globalizacji.
Stawiam, że już dziś warto myśleć o zakupie ziemi - i to nie tej żyznej,
ale jałowej :) Bo, jeśli wszystko pójdzie dobrze(tak jak sobie to
wyobrażam),
to żyzna będzie chroniona ;) a jałowa na energetyczne i tak się nada.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2009-08-28 09:10:55
Temat: Re: dobranocbazyli4 pisze:
>
> Użytkownik "jadrys" <C...@y...com> napisał w wiadomości
> news:h75na0$esm$3@news.onet.pl...
>
>> "bluzgasz na wszystkich i
>> wszystko zupełnie bez powodu" , a nie jest tak? nie bluzgasz bez
>> powodu. I to tak Cię bawi, bazyliszku4?
>
> I nie spodziewałem się, że taka miernota zrozumie, gdzie tkwi błąd...
>
> Pzdr zawiedziony
> Paweł
>
A gdzie bluzgi? To ja mam prawo być zawiedziony.
--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2009-08-28 09:11:13
Temat: Re: dobranocXL pisze:
> Dnia Thu, 27 Aug 2009 08:36:22 +0200, jadrys napisał(a):
>
>
>> XL pisze:
>>
>>>>>
>>>>>
>>>> Tylko Ty nie potrafisz dostosować języka - bluzgasz na wszystkich i
>>>> wszystko zupełnie bez powodu.. Adwersarz to dla Ciebie skurwiel? Gdzieś
>>>> ty się chował bazyli4? Kompletnie brak Ci wychowania..
>>>>
>>>>
>>> Bo on się chował, kiedy chcieli go wychowywać. No i się uchował.
>>>
>>>
>> A ja tak w sumie to nie wiem co myśleć o Jego zachowaniu.. Może i jest
>> dobrze wychowany, ale wiedzie tak spokojne, poukładane życie, że
>> nabluzganie na kogoś w necie daje mu jakąś satysfakcję. Wcale nie
>> wykluczone że satysfakcję seksualną, być może przeżywa przy tym nawet
>> coś na kształt orgazmu..
>>
>
> On pracuje w psychiatryku, spoko, ma sporo okazji, aby mu się udzieliło -
> podobnie policjanci, oni wszyscy nie są już normalnymi ludźmi po paru
> latach pracy.
>
Pracuje raczej gdzieś w chlewni, albo węgiel rozwozi.. Nigdzie indziej
nie nabrałby takich manier.
--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2009-08-28 09:18:46
Temat: Re: dobranoc
Redart wrote:
> U�ytkownik "bazyli4" <b...@o...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:h77n6n$t94$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> > Moja definicja cz�owiecze�stwa nie pozwala obrzuca� b�otem ludzi, globy
> > nimi nie s� ze wzgl�du na jako�� i wag� wyra�anych przekona�...
>
> W tym wzgl�dzie postaw� nie r�nisz si� od globa,
> macie tylko inne kryteria selekcji. R�nica polega na tym,
> �e Ty 'obrzucasz b�otem nie-ludzi', a glob 'pa�uje byd�o'.
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Dehumanizacja_(mechaniz
m_obronny)
Niestety człowiek sam z siebie nie jest człowiekiem, nie można nazwać
człowiekiem kogoś kto niszczy wytwory kultury to człowieczństwo
wyrażające, kto może atakować wartości
sankcjonujące człowieczeństwo=bydło, zwyrodnialcy, kryminaliści, znowu
z braku wiedzy wymyślasz ludziom bzdury.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2009-08-28 09:50:36
Temat: Re: dobranoc
Użytkownik "bazyli4" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h77v3s$m25$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Redart" <r...@t...op.pl> napisał w wiadomości
> news:h77p41$gho$1@news.onet.pl...
>
>
>> W tym względzie postawą nie różnisz się od globa,
>> macie tylko inne kryteria selekcji. Różnica polega na tym,
>> że Ty 'obrzucasz błotem nie-ludzi', a glob 'pałuje bydło'.
>>
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Dehumanizacja_(mechaniz
m_obronny)
>
>
> Powiem tak (swoją drogą fajnie i bardzo symptomatyczne, hasło jest ale na
> opis się nikt nie zdobył, czyżby było coś na rzeczy ;o), żeby zaistaniało
> zdehumanizowanie, wpierw homo sapiens się musi uczlowieczyć. Nie
> przemawiają do mnie teorie, że człowiek jest człowiekiem niejako z natury.
> Na cżlowieczeństwo trzeba sobie mozno zapracować i równie łatwo je
> stracić. Ale to sprawa pewnych, nazwijmy je, "zasad", które źle się czują
> w zdemokratyzowaniu prowadzącym do absurdu. Pewne poglądy i zamiłowania
> są na tyle passe, żeby ich nosicieli wyłączyć spod wpływu definicji
> człowieczeństwa. Tu nie chodzi o mechanizm obronny tylko o stawianie
> właściwych spraw na właściwym miejscu...
Zacytuję Ci, co swego czasu w innym wątku, pisałem do globa, wymienię tylko
jedno słowo na inne:
"Zdecydowanie się nie zgadzam. I w tej dyskusji nie dopuszczam
żadnych metaforycznych, wyidealizowanych czy wybiórczych znaczeń
dla słowa 'człowiek'. Glob jest człowiekiem. Z krwi i kosci, ale
nie tylko: jest pełen ludzkich uczuć i emocji.
Tak samo nigdy się w tej kwestii nie zgadzałem z cbnet'em, który ujmował
sprawę niemal identycznie, jak Ty. Tyle, że on jawnie swoją ideę
nazywał 'nadczłowiekiem'."
Zgadnij, które słowo wymieniłem ?
BTW. Nie wiem, czy zauważyłeś, ale w kwestiach poglądów na homoseksualizm
stoisz z globem po jednej stronie: liberalizm. W odróżnieniu np. od Chirona,
który
stoi po stronie zdecydowanie konserwatywnej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2009-08-28 10:09:31
Temat: Re: dobranocStalker wrote:
>> W tym względzie postawą nie różnisz się od globa,
>> macie tylko inne kryteria selekcji. Różnica polega na tym,
>> że Ty 'obrzucasz błotem nie-ludzi', a glob 'pałuje bydło'.
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Dehumanizacja_(mechaniz
m_obronny)
> Ale to jest chyba skutek zwykłych braków w umiejętności prowadzenia
> dyskusji (ba, nawet zwykłej konwersacji...)
> Panom się wydaje, że wystarczy odpowiednio wulgarnie skląć
> interlokutora, żeby uzyskać "przekonujący" efekt.
> Jako że obaj używają tej samej strategii rozmowy, nakręcają sobie
> tylko spiralę nienawiści, na czym cierpi oko i ucho pozostałej części
> grupy :-)
> Proponowałbym wszystkim wyznawcom "wulgarnych" strategii zapoznanie
> się (i być może wystartowanie) z innymi strategiami, bardziej
> "wielkodusznymi" i "uprzejmymi", jak choćby:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Wet_za_wet_(teoria_gier
)
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Wet_za_dwa_wety
Moim zdaniem lepszy skutek pokojowy odniosłoby spotkanie oko w oko w realu.
Okazałoby się pewnie, że to mili panowie dwaj. :D
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |