« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-21 16:08:41
Temat: dot. nieporozumienia.Cholera, giną mi posty. Może dojdzie pod innym subjekt'em.
Mania napisała w wiadomości :
> każdy zna tę historyjkę:
[ciach dykteryjka]
Cudna facecja. :))
Oto inna, jeszcze bardziej dramatyczna:
Pani przemieszcza się między stolikami i niechcący upuszcza chusteczkę na
kolana siedzącego przy jednym z nich pana. Pan nie zauważył wypadku, bo
właśnie wpół odwrócony macha do kogoś stojącego w wejściu. Pani nieśmiało
dotyka ramienia pana chcąc odzyskać swoją zgubę. Gdy pan patrzy na nią
zaskoczony wskazuje dyskretnie na jego kolana. Pan zerknął, zrobił się
czerwony jak piwonia i gwałtownymi ruchami usiłuje wepchnąć chusteczkę
do rozporka. Teraz zdębiała pani. Wryło ją tak, że nie mogła się oddalić,
mimo iż bardzo pragnęła. Stupor.
Wyjaśnienie zajścia okazało się proste. Pan ocenił błyskawicznie wprawdzie
ale za to mylnie, że to róg jego własnej koszuli. ;)
Ot takie małe quid pro quo.
Buźka. Bacha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-05-22 16:42:11
Temat: Odp: dot. nieporozumienia.ja tez znam taka historyjke
(szczegolnie trawna w kontekscie deklaracji mani i odpowiedzi czarka :)
Pan Jan mieszkal w domu lezacym na kompletnym odludziu, o kilka kilometrow
od najblizszej siedziby czlowieka. Pewnego razu postanowil zrobic porzadki w
swym ogrodzie. Ale nie mial sekatora, wybral sie wiec po niego do swojego
najblizszego sasiada. Poniewaz dzielil go od niego szmat drogi (p.Jan szedl
piechota) zaczal po drodze zastanawiac sie jak bedzie musial o niego
poprosic gdy juz dojdzie...
"Ja powiem "czesc" a on sie zapyta co mnie sprowadza. Wiec powiem mu, ze
chce pozyczyc sekator. On sie pewnie zapyta po co mi sekator. Wiec ja mu
powiem, ze to nie jego sprawa ale ze bardzo mi na nim zalezy. No to on
powie, ze jak sekator jest jego to chce wiedziec po co go pozyczam. Wiec ja
jemu powiem ..."
No i John poklocil sie sam z soba. I gdy po kilkudziesieciu minutach dotarl
do celu to az sie gotowal ze zlosci. Zalomotal piescia w drzwi. Sasiad
otworzyl.
- O, czesc stary! Co cie sprowadza?
- WADZ SE W D... TEN TWOJ SEKATOR! - wrzasnal Jan i wrocil do domu.
serdecznie pozdrawiam :)
Emil
Uzytkownik Bacha <b...@p...onet.pl> w wiadomosci do grup dyskusyjnych
napisal:bag84c$ihj$...@f...acn.pl...
> Cholera, giną mi posty. Może dojdzie pod innym subjekt'em.
> Mania napisała w wiadomości :
> > każdy zna tę historyjkę:
> [ciach dykteryjka]
>
> Cudna facecja. :))
> Oto inna, jeszcze bardziej dramatyczna:
> Pani przemieszcza się między stolikami i niechcący upuszcza chusteczkę na
> kolana siedzącego przy jednym z nich pana. Pan nie zauważył wypadku, bo
> właśnie wpół odwrócony macha do kogoś stojącego w wejściu. Pani nieśmiało
> dotyka ramienia pana chcąc odzyskać swoją zgubę. Gdy pan patrzy na nią
> zaskoczony wskazuje dyskretnie na jego kolana. Pan zerknął, zrobił się
> czerwony jak piwonia i gwałtownymi ruchami usiłuje wepchnąć chusteczkę
> do rozporka. Teraz zdębiała pani. Wryło ją tak, że nie mogła się oddalić,
> mimo iż bardzo pragnęła. Stupor.
> Wyjaśnienie zajścia okazało się proste. Pan ocenił błyskawicznie wprawdzie
> ale za to mylnie, że to róg jego własnej koszuli. ;)
> Ot takie małe quid pro quo.
>
> Buźka. Bacha.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-22 18:10:32
Temat: Odp: dot. nieporozumienia.a i jeszcze pozwole sobie sie sam poprawic
trafna nie trawna :)
Pzdr
Emil
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-22 18:24:19
Temat: Re: dot. nieporozumienia.E-mil napisał w wiadomości news:baiui8$5jb$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ja tez znam taka historyjke
> (szczegolnie trawna w kontekscie deklaracji mani i odpowiedzi czarka :)
[ciach historyjka]
;)) No to postawiłeś kropkę nad i.
Pozdrówka. Bacha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |