Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!not-for-mail
From: "jerry" <n...@s...xxx>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: drętwiejące palce
Date: Fri, 26 Oct 2007 16:25:34 +0200
Organization: http://news.icm.edu.pl/
Lines: 25
Message-ID: <ffstcj$f17$1@achot.icm.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: chello084010028249.chello.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: achot.icm.edu.pl 1193408723 15399 84.10.28.249 (26 Oct 2007 14:25:23 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 26 Oct 2007 14:25:23 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3198
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:239005
Ukryj nagłówki
Witam,
Mam pewien problem: otóż od jakichś ~2 tygodni, palce mojej lewej dłoni:
mały, serdeczny i środkowy, są zdrętwiałe. Mały palec mocno, a
środkowy - ledwo wyczuwalnie. Z początku uznałem że pewnie się o coś
uderzyłem łokciem (choć nic takiego nie pamiętam) i samo przejdzie. Ale
nie przeszło ani trochę, a być może się wręcz nasiliło. Niepokoi mnie to
o tyle, że nie jest to drętwienie co jakiś czas, tylko czuję to całą
dobę, to nie ustępuje ani na chwilę. Poza tym zbiega się to czasowo ze
strasznym wysuszeniem dłoni - po raz pierwszy w życiu mam taką saharę na
rękach. Mam w pokoju nawilżacz i powinno być okej (przynajmniej moje
wrażliwe na suche powietrze wargi nie zgłaszają zastrzeżeń). Kremy nie
pomagają, chyba że smaruję się co 5 min.
Piję dużo kawy, ale uzupełniam magnez, potas, witaminy. Poza tym łykam
lexapro 10mg/dzień i piracetam 2400 mg/dzień, ale te leki raczej nie
mają na to wpływu.
Macie jakieś porady, co z tym zrobić? Niepokoić się, czy olać, a samo
przejdzie? Gdzie wyznaczyć tę granicę, z którą należy iść z takim
objawem do lekarza ? (neurologa?).
pozdrawiam
jerry
|