Moja siostra chodzi obecnie do zerówki i uczy się tam głoskowania , które ma
być wstępem do czytania. Ma ona z tym problemy, ponieważ, owszem jak
nauczycielka napisze jej litery poszczególnego wyrazu to kolejno ona je
odczyta, ale nie umie ich zlożyć w całość. np. slowo l-a-l-k-a...zna litery
i wymawia je glośno, ale nie wie potem, że należy ten wyraz w całości
przeczytać jako lalka. Wszystkie inne dzieci w szkole juz to potrafia, a ona
nie i z tego powodu jest caly czas podenerwowana, kiedy próbuję jej pomóc
płacze i mówi, że nie umie tego. Trwa to już trzy miesiące (wcześniej u pani
logopedy także sie tego uczyła) i nauczycielka kazała pracować z nią nad
tym. Chciałabym wiedzieć czy to rzecz normalna i z czasem sie tego nauczy
czy może być to oznaką dyslekcji. Jeśli to może być dyslekcja, to w jaki
sposób mogę pomóc...nie tylko w czytaniu, ale także psychicznie. Bardzo
prosze o pomoc.