Strona główna Grupy pl.rec.ogrody dzialka i co dalej

Grupy

Szukaj w grupach

 

dzialka i co dalej

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 16


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-08-05 17:34:49

Temat: dzialka i co dalej
Od: "musta" <musta(usun)fa8@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiatm

Mam nowa dzialke na ktorej byc moze zaczniemy budowe na przyszla wiasne a
moze i za pare lat, losy sie waza w zwiazku z inna sprawa.
Dzialka jest ogrodzona i i byla uzywana jako rekracyjna przez 25lat. Posiada
jakies stare drzewka owocowe na srodku i troche jakis "krzaczkodrzewek" przy
plocie. Oprocz tego trawa i zielsko zarosy ja niemal do pasa. Sasiedzi sie
troche martwia ze im rozsiewa chwasty.
Dzialka jes generalnie plaska ale ma lekkie spadki i dolki oraz ma duzo
kretowisk. Jest polozona w Piasecznie pod Warszawa.

Doradzcie mi co zrobic. Nie wiem jak to skosic. Kosiarka takiego zielska ne
chwyci a kosa zatnie sie w kretowiskach i w nierownosciach terenu.
Moze rozwiazaniem powinni byc tacy magicy z kosami spalinowymi jak na
poboczach drog w miescie ale nie wiem ile to kosztuje i skad ich wziac.
Mam tez pomysl ze poki ziemia jest nieuzywana moze by ja jakos przeorac,
wyrownac i obsiac jakims lubinem w celu poprawy zyznosci. Ma to jakis sens?
Przed ewenualna budawa i tak usuniemy glebe w bezpieczne miejsce.

Mozna by to polaczyc z wykarczowaniem kilku drzew owocowych ktore nie
wytrzymaly przymrozkow.

Myslicie ze warto sie za to brac czy lepiej juz poczekac na budowe i
zostawic jak jest?

musta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-08-05 17:53:21

Temat: Re: dzialka i co dalej
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"musta" <musta(usun)fa8@poczta.onet.pl> wrote in message
news:46b606d9$0$24727$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Wiatm
>
> Mam nowa dzialke na ktorej byc moze zaczniemy budowe na przyszla wiasne a
> moze i za pare lat, losy sie waza w zwiazku z inna sprawa.
> Dzialka jest ogrodzona i i byla uzywana jako rekracyjna przez 25lat.
Posiada
> jakies stare drzewka owocowe na srodku i troche jakis "krzaczkodrzewek"
przy
> plocie. Oprocz tego trawa i zielsko zarosy ja niemal do pasa. Sasiedzi sie
> troche martwia ze im rozsiewa chwasty.
> Dzialka jes generalnie plaska ale ma lekkie spadki i dolki oraz ma duzo
> kretowisk. Jest polozona w Piasecznie pod Warszawa.
>
> Doradzcie mi co zrobic. Nie wiem jak to skosic. Kosiarka takiego zielska
ne
> chwyci a kosa zatnie sie w kretowiskach i w nierownosciach terenu.
> Moze rozwiazaniem powinni byc tacy magicy z kosami spalinowymi jak na
> poboczach drog w miescie ale nie wiem ile to kosztuje i skad ich wziac.
> Mam tez pomysl ze poki ziemia jest nieuzywana moze by ja jakos przeorac,
> wyrownac i obsiac jakims lubinem w celu poprawy zyznosci. Ma to jakis
sens?
> Przed ewenualna budawa i tak usuniemy glebe w bezpieczne miejsce.
>
> Mozna by to polaczyc z wykarczowaniem kilku drzew owocowych ktore nie
> wytrzymaly przymrozkow.
>
> Myslicie ze warto sie za to brac czy lepiej juz poczekac na budowe i
> zostawic jak jest?
>
> musta

Można ją kosić, kosa - gdy się nie ma maszyn jest najlepszym rozwiązaniem.
Byle nie była zbyt długa - taka dla robotników leśnych - skoszone chabazie
na kompost - zanim zaczniesz budowę trochę kompostu się uzbiera. Pnie i
konary wysuszyć i zabezpieczyć - przydają się do wędzenia (jabłoniowe). Nie
orać! Pod budowę przyda się grunt zleżały - transport nie będzie się
kopał... Przy kopaniu wykopu pod fundamen warto zebrać urodzajną warstwę
ziemi - przyda się w ogrodzie, ale nie do zasypywania dołow - te najlepiej
byle czym uzupełnić - też po wybraniu humusu. Jeżeli jest gdzie przechować -
garaż (rodzina, dobry sąsiad) przyda się ciągniczek - na niezbyt dużej
działce wystarczy Robik:
ROBIX - Mikrociągnik Robi REKORD 250T
http://www.hortmasz.com.pl/mikrociagniki_jednoosiowe
.php4
Ma prawie wszystko co potrzeba - prócz wózka operatorskiego - ten można
wziąc od Terra - Vari w tym samym linku wyżej...
To będzie dobra inwestycja, doskonała samopomoc przy pracach własnych -
przez cały rok - od koszenia, orania, bronowania po opryskiwanie i
odgarnianie śniegu...
Na przyczepie można wywieźć liście na kompost, zawieźć do domu wykopane
warzywa - przywieźć kompost czy obornik...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-08-05 20:49:29

Temat: Re: dzialka i co dalej
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Na przyczepie można wywieźć liście na kompost, zawieźć do domu wykopane
> warzywa - przywieźć kompost czy obornik...


Mam wrażenie,że epoki Ci się pomyliły. Jak ludzie chcą budować dom,
to nie po to,aby buraki do piwnicy zwozić,ale po to,aby po parę słoików
limuzyną do marketu podjechać.
Pozdrawiam.Mirzan.Nie namawiaj też ludzi na konia i furę.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-08-05 20:59:57

Temat: Re: dzialka i co dalej
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"mirzan" <l...@o...pl> wrote in message
news:554c.00000094.46b637d8@newsgate.onet.pl...
>
> > Na przyczepie można wywieźć liście na kompost, zawieźć do domu wykopane
> > warzywa - przywieźć kompost czy obornik...
>
>
> Mam wrażenie,że epoki Ci się pomyliły. Jak ludzie chcą budować dom,
> to nie po to,aby buraki do piwnicy zwozić,ale po to,aby po parę słoików
> limuzyną do marketu podjechać.
> Pozdrawiam.Mirzan.Nie namawiaj też ludzi na konia i furę.

He..he, nie masz żony? Lub nie cierpi prac ogrodowych? Czyli uczulona
na...... męża?
Kobieta jak ma iskrę bożą to zębami własnymi ziemię by gryzła... Męzowskimi
też.
Ja tylko unikam tej drugiej ewentualnosci - pojadając fanTastyczne ogórki
małosolne z mojej działki, które musiałem podlewać w upały...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-08-06 06:55:13

Temat: Re: dzialka i co dalej
Od: "Dirko" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:46b606d9$0$24727$f69f905@mamut2.aster.pl musta
<musta(usun)fa8@poczta.onet.pl> napisał(a):
>
> Myslicie ze warto sie za to brac czy lepiej juz poczekac na budowe i
> zostawic jak jest?
>
Hejka. Zostawienie działki tak jak jest to murowane konflikty z
sąsiadami a z sąsiadami należy żyć dobrze. :-) Kosić należy minimum dwa razy
w roku, żeby chwasty się nie wysiewały. Zwykłą kosą albo spalinową. A
uschnięte drzewa też nie zawadzi wykarczować.
Pozdrawiam socjocentrycznie Ja...cki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-08-07 18:04:39

Temat: Re: dzialka i co dalej
Od: "Miłka" <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "mirzan"

> Mam wrażenie,że epoki Ci się pomyliły. Jak ludzie chcą budować dom,
> to nie po to,aby buraki do piwnicy zwozić,ale po to,aby po parę słoików
> limuzyną do marketu podjechać.
> Pozdrawiam.Mirzan.Nie namawiaj też ludzi na konia i furę.

Ha, a ja ściółkę z trocin na której stoi Galea po wyschnięciu na padoku
przywożę w bagażniku moją limuzyną. Jednorazowo biorę trzy worki
(ziemniaczane) i w razie potrzeby rozsypuję po rabatach. Od początku sezonu
przywiozłam już 12 worów ;-)

Serdecznie Miłka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-08-07 18:40:29

Temat: Re: dzialka i co dalej
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Miłka" <m...@t...pl> wrote in message
news:f9acld$iql$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "mirzan"
>
> > Mam wrażenie,że epoki Ci się pomyliły. Jak ludzie chcą budować dom,
> > to nie po to,aby buraki do piwnicy zwozić,ale po to,aby po parę słoików
> > limuzyną do marketu podjechać.
> > Pozdrawiam.Mirzan.Nie namawiaj też ludzi na konia i furę.
>
> Ha, a ja ściółkę z trocin na której stoi Galea po wyschnięciu na
padoku
> przywożę w bagażniku moją limuzyną. Jednorazowo biorę trzy worki
> (ziemniaczane) i w razie potrzeby rozsypuję po rabatach. Od początku
sezonu
> przywiozłam już 12 worów ;-)
>
> Serdecznie Miłka

Witaj!

Nie wiem, co go bulwersuje, Mały ciągniczek zamieniający się w kosiarkę,
glebogryzarkę i inne maszynki. Rozmiarowo przyczepka największa, a później
opryskiwacz. Ale nie musi ich kupować. Pytanie - po co wydać pieniądze na
kosiarkę i później glebogryzarkę, a w każdej silnik spalinowy - paliwo, dwa
serwisy itp. skoro można to mieć w jednej maszynie, na dodatek mocniejszej,
a więc prace proste staja się mniej obciążajace. Można więcej czasu czy sił
poświęcić na pielęgnacje i przyjemniejsze zajęcia...
Ja tę drogę przeszedłem - od glebogryzarki Mrówka - ustawiana szerokość
obróbki od 15 do 50cm co 5cm - doskonała była do niszczenia chwastów i
spulchniania gleby w międzyrzędziach.
Następnie był Robik właśnie - za komuny - powolne skupywanie /zdobywanie
kolejnych narzędzi do agregatowania. Spychacz, pług i inne narzędzia
uprawowe, przyczepka
Później był MF70 - kosiarka listwowa ~ 120cm, mulczer około 60cm, ciąga
przyczepę, ale po twardym, spychacz do śniegu - dawniej odśnieżałem drogi
koło szkoły i kosiłem trawę - własnym sumptem.
W końcu RJS-1 największy jednoosiowiec, z Meska... Tym wożę wodę na
działkę po pół tony i więcej, ale i produkty - skoro wybieram z ziemi więcej
na raz - niby niedaleko, ale z roku na rok człowiek staje się coraz
starszy...
Wtedy miałem inne plany. Teraz mogę napisać - wystarczyłby Robik. I
dlatego zalecam i zachwalam - z własnego doświadczenia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-08-07 18:44:18

Temat: Re: dzialka i co dalej
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Panslavista" <p...@w...pl> wrote in message
news:f9aek6$o26$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> "Miłka" <m...@t...pl> wrote in message
> news:f9acld$iql$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Użytkownik "mirzan"
> >
> > > Mam wrażenie,że epoki Ci się pomyliły. Jak ludzie chcą budować dom,
> > > to nie po to,aby buraki do piwnicy zwozić,ale po to,aby po parę
słoików
> > > limuzyną do marketu podjechać.
> > > Pozdrawiam.Mirzan.Nie namawiaj też ludzi na konia i furę.
> >
> > Ha, a ja ściółkę z trocin na której stoi Galea po wyschnięciu na
> padoku
> > przywożę w bagażniku moją limuzyną. Jednorazowo biorę trzy worki
> > (ziemniaczane) i w razie potrzeby rozsypuję po rabatach. Od początku
> sezonu
> > przywiozłam już 12 worów ;-)
> >
> > Serdecznie Miłka
>
> Witaj!
>
> Nie wiem, co go bulwersuje, Mały ciągniczek zamieniający się w
kosiarkę,
> glebogryzarkę i inne maszynki. Rozmiarowo przyczepka największa, a później
> opryskiwacz. Ale nie musi ich kupować. Pytanie - po co wydać pieniądze na
> kosiarkę i później glebogryzarkę, a w każdej silnik spalinowy - paliwo,
dwa
> serwisy itp. skoro można to mieć w jednej maszynie, na dodatek
mocniejszej,
> a więc prace proste staja się mniej obciążajace. Można więcej czasu czy
sił
> poświęcić na pielęgnacje i przyjemniejsze zajęcia...
> Ja tę drogę przeszedłem - od glebogryzarki Mrówka - ustawiana
szerokość
> obróbki od 15 do 50cm co 5cm - doskonała była do niszczenia chwastów i
> spulchniania gleby w międzyrzędziach.
> Następnie był Robik właśnie - za komuny - powolne skupywanie
/zdobywanie
> kolejnych narzędzi do agregatowania. Spychacz, pług i inne narzędzia
> uprawowe, przyczepka
> Później był MF70 - kosiarka listwowa ~ 120cm, mulczer około 60cm,
ciąga
> przyczepę, ale po twardym, spychacz do śniegu - dawniej odśnieżałem drogi
> koło szkoły i kosiłem trawę - własnym sumptem.
> W końcu RJS-1 największy jednoosiowiec, z Meska... Tym wożę wodę na
> działkę po pół tony i więcej, ale i produkty - skoro wybieram z ziemi
więcej
> na raz - niby niedaleko, ale z roku na rok człowiek staje się coraz
> starszy...
> Wtedy miałem inne plany. Teraz mogę napisać - wystarczyłby Robik. I
> dlatego zalecam i zachwalam - z własnego doświadczenia.

Chciałbym dodać - nie mam własnej działki - tylko wydzielony kawałek z
terenu szkolnego - dawniej takie działki pracownicze dla nauczycieli były...
Ileż się nawydzierałem zielska z korzeniami przy pomocy trzech narzędzi
na raz - szpadla, wideł kanadyjskich i motyki, zanim ziemia stała się
jako-tako uprawna...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-08-07 19:55:49

Temat: Re: dzialka i co dalej
Od: "Miłka" <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Panslavista

> Ileż się nawydzierałem zielska z korzeniami przy pomocy trzech
narzędzi
> na raz - szpadla, wideł kanadyjskich i (...)

A jak wyglądają widły kanadyjskie, podobne do amerykańskich ?

Serdecznie Miłka

PS.: A co z Michałem się dzieje, mam nadzieje że dotknęło go zarwanie się
mostu w Indianapolis :-(


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-08-07 19:58:02

Temat: Re: dzialka i co dalej - ERRATA
Od: "Miłka" <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Miłka"

> PS.: A co z Michałem się dzieje, mam nadzieje że dotknęło go zarwanie się
> mostu w Indianapolis :-(

Tfu tfu ... widzicie zabrakło słowa "nie" i już nieszczęście gotowe a licho
nie śpi :-(((

Serdecznie Miłka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

jaka globogryzarke zakupic?
jak ukorzenić figę
Grzybek??
[HLP] Przycinanie żywopłutu z olchy
Obrzeze trawnika

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »