witam
zauwazylem ostatnio, najczesciej wieczorami dziwny bol, chyba przelyk,
usytuowany mniej wiecej w polowie wyskosci miedzy mostkiem a poczatkiem
szyji, blizej mostka
bol taki jakby tepy ale momentami dosc intensywny, chwilowy, kilkanascie
sekund pojawia sie nieregularnie co kilak dni, czasem przerwa kilka tygodni
i ani sladu.
z tym przelykiem strzelam ale to tak jakby ktos mi rurke tam wsadzil i
ruszal nia uderzajac o scianke przelyku (??)
jak cos zjem w momencie wystepowania bolu z reguly znika od razu, mozliwe ze
pojawia sie kilka minut po posilku. Pierwszy raz pojawil sie rok temu.

ktos ma jakis pomysl, moze to jakis moj wymysl a moze nie... chcialbym jakis
kierunek obrac przed wizyta u gastroenterologa

dziekuje i pozdr