Data: 2001-10-20 17:51:02
Temat: end "jak mi smutno"
Od: <g...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
No i spotkalam sie z Nim twarza w twarz..
nie chcial tego..uciekal od rozmowy w realu...
Bal sie mojej slabosci..lez???
ja nie chcialam tak tego zostawiac...
porozmawialismy jak ludzie.i......
jestem z siebie DUMNA :-)
Nie widzialam, ze mozna sie rozstac w taki sposob..
kulturalny i ludzki..bez pretensji i zalow...
Wyszlam z tego zwiazku z twarza..i podniesiaona glowa..
smutna teraz jak juz siedze sama..ale nie gorzka..
Agnieszka
P.s.serdeczne dzieki wszystkim za pelne ciepla maile na priva...
POMOGLY...w trakcie rozmowy przeplataly mi sie mysli wielkiego
smutku, ale tez i jakis dobry duch szeptal "jutro tez jest dzien..
moze piekniejszy od tego.."..madrzeje????
Pomoglo mi to trzymac emocje w ryzach...
jeszcze raz dzieki :-)*
g...@p...pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|