| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-07 21:36:49
Temat: Re: frytki - zgubna sprawa?On Sat, 07 Sep 2002 23:18:26 +0200, Herbatka wrote:
> ----- Original Message -----
> From: "Nikodem Kuznik" <n...@a...gliwice.pl> To:
> <p...@n...pl>
> Sent: Saturday, September 07, 2002 11:09 PM Subject: Re: frytki - zgubna
> sprawa?
>
>
>
>> > na cos trzeba umrzec ;-)
>> > Herbatka
>>
>> ... tylko dlaczego tak szybko?
>> niestety jedzenie to jedna z tych rzeczy, które w największym stopniu
>> wpływają na zdrowie
>
> he, he - to moze nie jedz ;-)
nie chodziło mi o to, że samo jedzenie niekorzystnie wpływa na zdrowie,
tylko, że przez jedzenie mamy wiele możliwości wspływania na zdrowie.
istnieje wiele mitow co szkodzi, a co nie, niestety ciagle wiele rzeczy
tez nie jest uduwodnionych (np. to ze spozywajac jogurt z zywymi kulurami
bakterii pomagamy naszemu organizmowi), ciagle malo jeszcze wiemy...
>>
>> dobranoc,
>>
>> Nik
> tez dobranoc :-)
> Herbatka
>
>
wlasnie spijam Zielona Herbatke ;-)
Nik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-07 21:45:05
Temat: Re: frytki - zgubna sprawa?
>tez nie jest uduwodnionych (np. to ze spozywajac jogurt z zywymi kulurami
>bakterii pomagamy naszemu organizmowi), ciagle malo jeszcze wiemy...
>>>
>>> dobranoc,
>>>
>>> Nik
tak, szczegolnei, jak sie udlawisz i jogurtem i bakteriami i
zadusisz na smierc...
Trys
K.T. - starannie opakowana
-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-08 06:31:38
Temat: Re: frytki - zgubna sprawa?On Sat, 07 Sep 2002 23:45:05 +0200, Krysia Thompson wrote:
>>tez nie jest uduwodnionych (np. to ze spozywajac jogurt z zywymi
>>kulurami bakterii pomagamy naszemu organizmowi), ciagle malo jeszcze
>>wiemy...
>>>>
>>>> dobranoc,
>>>>
>>>> Nik
>
> tak, szczegolnei, jak sie udlawisz i jogurtem i bakteriami i zadusisz
> na smierc...
wishful thinking?....
Ludzie, wierzcie w co chcecie, moze ja juz sie nie bede odzywal...
>
> Trys
> K.T. - starannie opakowana
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-08 06:36:07
Temat: Re: frytki - zgubna sprawa?
----- Original Message -----
From: "Nikodem Kuznik" <n...@a...gliwice.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Saturday, September 07, 2002 11:36 PM
Subject: Re: frytki - zgubna sprawa?
> >> ... tylko dlaczego tak szybko?
> >> niestety jedzenie to jedna z tych rzeczy, które w największym stopniu
> >> wpływają na zdrowie
> >
> > he, he - to moze nie jedz ;-)
> nie chodziło mi o to, że samo jedzenie niekorzystnie wpływa na zdrowie,
> tylko, że przez jedzenie mamy wiele możliwości wspływania na zdrowie.
> istnieje wiele mitow co szkodzi, a co nie, niestety ciagle wiele rzeczy
> tez nie jest uduwodnionych (np. to ze spozywajac jogurt z zywymi kulurami
> bakterii pomagamy naszemu organizmowi), ciagle malo jeszcze wiemy...
rozumiem o co ci chodzi, to byl tylko zart ;-) Ja po prostu uwazam, ze co
ma byc to bedzie i staram sie nie "przeginac" w zadna strone - poza tym -
hmm trucizna w malych dawkach pomaga, czyz nie jest to podstawowa zasada
homeopatii ? ;-)))
> >>
> >> dobranoc,
> >>
> >> Nik
> > tez dobranoc :-)
> > Herbatka
> >
> >
> wlasnie spijam Zielona Herbatke ;-)
>
> Nik
a to ci sie chwali ;-) - ja aktualnie tez jstem lekko zielona z niewyspania
;-)
Herbatka niedospana
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-08 06:57:41
Temat: Re: frytki - zgubna sprawa?On Sun, 08 Sep 2002 08:36:07 +0200, Herbatka wrote:
> ----- Original Message -----
> From: "Nikodem Kuznik" <n...@a...gliwice.pl> To:
> <p...@n...pl>
> Sent: Saturday, September 07, 2002 11:36 PM Subject: Re: frytki - zgubna
> sprawa?
>
>
>> >> ... tylko dlaczego tak szybko?
>> >> niestety jedzenie to jedna z tych rzeczy, które w największym
>> >> stopniu wpływają na zdrowie
>> >
>> > he, he - to moze nie jedz ;-)
>> nie chodziło mi o to, że samo jedzenie niekorzystnie wpływa na zdrowie,
>> tylko, że przez jedzenie mamy wiele możliwości wspływania na zdrowie.
>> istnieje wiele mitow co szkodzi, a co nie, niestety ciagle wiele rzeczy
>> tez nie jest uduwodnionych (np. to ze spozywajac jogurt z zywymi
>> kulurami bakterii pomagamy naszemu organizmowi), ciagle malo jeszcze
>> wiemy...
>
> rozumiem o co ci chodzi, to byl tylko zart ;-)
dziekuje, ciesze sie, ze chociaz Herbatka mnie tutaj rozumie ... :-)
> Ja po prostu uwazam, ze
> co
> ma byc to bedzie i staram sie nie "przeginac" w zadna strone
na zdrowie, zatem ;-)
>- poza tym
> - hmm trucizna w malych dawkach pomaga, czyz nie jest to podstawowa
> zasada homeopatii ? ;-)))
hm, a zasada astrologii jest dokladna data urodzenia i miejsce, ale czy
astrologia i homeopatia dzialaja?
nie wystarczy sama zasada...
>> >>
>> >> dobranoc,
>> >>
>> >> Nik
>> > tez dobranoc :-)
>> > Herbatka
>> >
>> >
>> wlasnie spijam Zielona Herbatke ;-)
>>
>> Nik
> a to ci sie chwali ;-) - ja aktualnie tez jstem lekko zielona z
> niewyspania ;-)
> Herbatka niedospana
;-)
oj, to nie dobrze!
wyspij sie wiec lepiej!
pozdrawiam,
Nik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-08 07:15:54
Temat: Re: frytki - zgubna sprawa?
>>>tez nie jest uduwodnionych (np. to ze spozywajac jogurt z zywymi
>>>kulurami bakterii pomagamy naszemu organizmowi), ciagle malo jeszcze
>>>wiemy...
>>>>>
>>>>> dobranoc,
>>>>>
>>>>> Nik
>>
>> tak, szczegolnei, jak sie udlawisz i jogurtem i bakteriami i zadusisz
>> na smierc...
>
>wishful thinking?....
>
>Ludzie, wierzcie w co chcecie, moze ja juz sie nie bede odzywal...
>
>>
czlowieku, przeciez to zarty!!
Trys
K.T. - starannie opakowana
-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-08 07:17:03
Temat: Re: frytki - zgubna sprawa?
----- Original Message -----
From: "Nikodem Kuznik" <n...@a...gliwice.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Sunday, September 08, 2002 8:57 AM
Subject: Re: frytki - zgubna sprawa?
> dziekuje, ciesze sie, ze chociaz Herbatka mnie tutaj rozumie ... :-)
he, he - a wiesz, co mowia, ze najwieksza krzywda jaka mozesz wyrzadzic
czlowiekowi, jest twierdzic, ze sie go rozumie ;-)
> hm, a zasada astrologii jest dokladna data urodzenia i miejsce, ale czy
> astrologia i homeopatia dzialaja?
> nie wystarczy sama zasada...
noo kochany - nie zadzieraj z czarownica ;-) a homeopatia (ku mojemu
wielkiemu zdziwieniu zreszta) dziala - nie we wszystkich przypadkach, ale
dziala - byc moze to efekt placebo - ale czy to wazne ? wazne ze niektorym
pomaga ;-)
> > a to ci sie chwali ;-) - ja aktualnie tez jstem lekko zielona z
> > niewyspania ;-)
> > Herbatka niedospana
> ;-)
> oj, to nie dobrze!
> wyspij sie wiec lepiej!
> pozdrawiam,
>
> Nik
brak szans :-( - ale ja sie nawet ciesze z tego niedospania, bo ono jest
zwiazane z gruntownym remontem mojej kuchni (ktory oczywscie przesunal sie
tak, ze caly urlop mialam spokoj a jak w pracy zaczelo sie pieklo, to w domu
mam warunki, jak po II wojnie swiatowej - ale jak to wszystko sie juz
skonczy, to dopiero poszaleje :-))))
Herbatka oczekujaca z utesknieniem na kuchnie
>
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-08 09:10:40
Temat: Re: frytki - zgubna sprawa?Tak tak ... wszystko pieknie i swiettnie ... tylko po cholere? Wyobraz
sobie, ze ...umierasz ... taki zdrowy, piekny, oczyszczony ... cholera wie
dlaczego i z jakiego powodu. A nie lepiej z zycia korzystac poki jest? I tak
wszyscy pojdziemy do piachu wiec jedzmy, pijmy, zarzywajmy co nam sie
podoba, co nam smakuje, na co mamy ochote nie zwracajac uwagi na
rakotworczosc, kalorycznosci etc :)
--
Mattik
Fiesta 1,1 '95
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-08 12:30:05
Temat: Re: frytki - zgubna sprawa?On Sun, 8 Sep 2002 11:10:40 +0200, "Mattik" <m...@w...pl>
wrote:
>Tak tak ... wszystko pieknie i swiettnie ... tylko po cholere? Wyobraz
>sobie, ze ...umierasz ... taki zdrowy, piekny, oczyszczony ... cholera wie
>dlaczego i z jakiego powodu. A nie lepiej z zycia korzystac poki jest? I tak
>wszyscy pojdziemy do piachu wiec jedzmy, pijmy, zarzywajmy co nam sie
>podoba, co nam smakuje, na co mamy ochote nie zwracajac uwagi na
>rakotworczosc, kalorycznosci etc :)
a jakie Ty masz cisnienie jesli moge zapytac?
ja wlasnie uzywalam zycia, w tzw miedzyczasie okazalo sie z emam
cisnienie wysokosci 220/125, l;udzie dizwili sie ze jeszcze nie
strzelilam czy odlecialam jak balom i w ogole nie umarlam...m.in.
ograniczenia tego, co jem (NIE ilosci wbrew pozorom) pomogly, ze
jeszcze tu jestem
rownowaga w uzywaniu zycia i tzw higienicznego trybu zycia - ja
raczej to proponuje...do piachu - pewnie ze kazdy, ale mnie sie
nie spieszy jeszcze, mam za duzo rzeczy zaczetych, balagan w
papierach, nieskonczone patchworki i niezrobione swetry na
drutach, tyle miejsc , w ktorych nie bylam a chce...
Krys
K.T. - starannie opakowana
-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-08 17:24:14
Temat: Re: frytki - zgubna sprawa?On Sun, 08 Sep 2002 09:15:54 +0200, Krysia Thompson wrote:
>>>>tez nie jest uduwodnionych (np. to ze spozywajac jogurt z zywymi
>>>>kulurami bakterii pomagamy naszemu organizmowi), ciagle malo jeszcze
>>>>wiemy...
>>>>>>
>>>>>> dobranoc,
>>>>>>
>>>>>> Nik
>>>
>>> tak, szczegolnei, jak sie udlawisz i jogurtem i bakteriami i zadusisz
>>> na smierc...
>>
>>wishful thinking?....
>>
>>Ludzie, wierzcie w co chcecie, moze ja juz sie nie bede odzywal...
>>
>>
> czlowieku, przeciez to zarty!!
>
> Trys
> K.T. - starannie opakowana
dobrze, dobrze....
moj tez byl zart,... tylko troche bardziej... troche bardziej....powazny
;-)
chociaz kto wie? jedni jadac samochodem, inni skaczac z okna, jeszcze
inni przysypani pod ziemia, ktos porazony pradem... moze mi przyjdzie
udlawic sie jogurtem... ;-)
slyszalem o historii, podobno nawet w Anglii miala miejsce, facet kopal
grzadki i mu osa wleciala do nogawki, zaczal tak podskakiwac, ze sasiad
uderzyl go z calej sily lopata myslac, ze ten pierwsze przerwal przewody
elektryczne z ziemi i chcial go od nich odtracic. ten pierwszy stracil
przyomnosc, ale po przebudzeniu nie umial powstrzymac sie przed dlugim,
dlugim smiechem.. ;-) niewiele brakowalo a nie odzyskalby przytomnosci..
pozdrawiam,
Nik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |