| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-26 22:02:56
Temat: Re: gładź gipsowa, wyrównywanie krzywych ścian - czy trudne?Ktos, kiedys, a konkretnie s...@N...wp.pl napisal...
> Ivan pisze w news:bdbuvo$1oa$1@nemesis.news.tpi.pl
>
> > Po jego robocie papierem ściernym można
> > było co najwyżej popsuć gładź, a nie ją poprawić. Na tym właśnie
> > polega sztuka, że niczego nie trzeba szlifować.
>
> Jakoś trudno mi uwierzyć... Naprawdę istnieje taki sposób
> położenia gładzi, żeby nie pękała na styku płyt??
Są takie siateczki ktore sie przyklada do łączenia i na nie nakłada gips
- dzieki temu gips lepiej 'pracuje' na styku plyt i nie pęka (a raczej -
rzadziej pęka).
--
-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-
Krzysztof Gmyr
k...@p...tarnow.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-06-26 22:09:35
Temat: Re: gładź gipsowa, wyrównywanie krzywych ścian - czy trudne?Krzysztof Gmyr pisze w news:MPG.19658bfc7a9859f59896ed@news.tpi.pl
> Sš takie siateczki ktore sie przyklada do łšczenia i na nie nakłada gips
> - dzieki temu gips lepiej 'pracuje' na styku plyt i nie pęka (a raczej -
> rzadziej pęka).
O, tego nie wiedziałam. A gdzie można takie siateczki dostać? W
sklepach budowlanych?
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-29 20:16:20
Temat: Re: gładĽ gipsowa, wyrównywanie krzywych ?cian - czy trudne?Julita pisze w news:bdnh2r$f99$1@nemesis.news.tpi.pl
> Zaraz, zaraz, bo Wy mowicie o plytach g-k, a nie o gladzi w sensie "tynku"
> gipsowego.
Ja mówię o gładzi w sensie tynku. :-) Poprzedni właściciele nam
to zostawili w spadku na ścianach, ale popękało, bo blok chyba
siada (a blok stary przecież!!).
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-29 21:21:37
Temat: Re: gładĄ gipsowa, wyrównywanie krzywych ?cian - czy trudne?Julita pisze w news:bdnk9q$i6$1@nemesis.news.tpi.pl
> Podobno mozna samemu (nie bedac fachowcem) polozyc gladz, jesli Ci sie chce
> odwazyc to... nawet jak wyjdzie nie do konca rowno, to mozna spokojnie
> nakleic na sciany tapete z wlokna jakowegos.
Jakoś nie mam przekonania do tapet. Poprzedni właściciel był
budowlańcem, a jego żona dekoratorką wnętrz, ale zostawili takie
kolory, że nie chciałabym, żeby mi dekorowali wnętrze. :-)
Gładź chyba sami kładli i jest w dobrym satnie. Ale się
zastanawiam, co zrobić, jak będzie już w nienajlepszym? Jak to
bezboleśnie zerwać?
Na razie już nic nie zrobię, bo mój mężczyzna zaszpachlował
pęknięcia i pomalował pokój. :-)
> Zajrzalam na chwile na Twoja stronke... Moze jednak wolisz jakies
> "artystyczne" sciany? :-)
Ano wolę... ale wyobraźni nie mam za grosz, więc zostaną błękitne.
:-) Może mój brat coś ładnego wymyśli, a na razie powieszę obrazy
mojego znajomego artysty-malarza. :-) Pasują nawet kolorystycznie.
:-)
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-30 08:05:29
Temat: Re: gładź gipsowa, wyrównywanie krzywych ścian - czy trudne?Zaraz, zaraz, bo Wy mowicie o plytach g-k, a nie o gladzi w sensie "tynku"
gipsowego.
Siateczki sa we wszystkich marketach i sklepach tam gdzie plyty. No i warto
jeszcze na naroznikach, np. przy drzwiach, dac aluminiowe katowniki. A przy
wykanczaniu katow (przy suficie i w rogach) warto kupic taka szpachelke
"zlamana", bardzo sie przydaje.
Co do papieru sciernego, to mnie osobiscie lepiej sie szlifowalo siatka (nie
wiem jak sie ona fachowo nazywa, po prostu nie papier tylko siatka do
scierania).
A moze wystarczy dac jakas "farbe" teksturowa, bedzie wygladalo ze te
nierownosci sa specjalnie?
Pozdrawiam
Julita
> > Są takie siateczki ktore sie przyklada do łączenia i na nie nakłada gips
> > - dzieki temu gips lepiej 'pracuje' na styku plyt i nie pęka (a raczej -
> > rzadziej pęka).
> O, tego nie wiedziałam. A gdzie można takie siateczki dostać? W
> sklepach budowlanych?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-30 09:00:24
Temat: Re: gładĄ gipsowa, wyrównywanie krzywych ?cian - czy trudne?> Ja mówię o gładzi w sensie tynku. :-)
Hm, ja tylko plyty g-k kladlam. Ale w Twoim przypadku to wydaje mi sie ze
gladz jest duzo lepszym rozwiazaniem.
Podobno mozna samemu (nie bedac fachowcem) polozyc gladz, jesli Ci sie chce
odwazyc to... nawet jak wyjdzie nie do konca rowno, to mozna spokojnie
nakleic na sciany tapete z wlokna jakowegos. Nazwy nie pamietam, biale to, w
duzych rolkach (duzo szersych niz typowa tapeta), ma fakture (rozne, ale
dosc delikatne), maluje sie to farba. W supermarketach jest na pewno.
Bodajze w MacDonaldsie czy Pizza Hut (przynajmniej w niektorych punktach)
jest to uzywane na scianach. Nie jest to moze za dobra rekomendacja, ale
obejrzec mozna a i funkcjonalne to. Rodzice mojej przyjaciolki na
swiezutkie, ladne tynki to sobie polozyli, bardzo fajnie wyglada.
Zajrzalam na chwile na Twoja stronke... Moze jednak wolisz jakies
"artystyczne" sciany? :-)
Pozdrawiam
Julita
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-30 09:02:39
Temat: Re: gładĄ gipsowa, wyrównywanie krzywych ?cian - czy trudne?> Ja mówię o gładzi w sensie tynku. :-)
No tak, pokercilo mi sie. Plyta w sensie "wielka plyta" nie plyta g-k.
No ale to i tak siatka na laczeniach i katowniki nadal aktualne :-)
pozdrawiam
Julita
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-30 09:27:43
Temat: Re: gładˇ gipsowa, wyrównywanie krzywych ?cian - czy trudne?Julita pisze w news:bdnmcr$ctc$1@nemesis.news.tpi.pl
> Gladz zerwac? A dlaczego cos by sie mialo z nia stac?
> Chyba jedyne mozliwe uszkodzenia to jakies drobne ubytki, z ktorymi mozna
> sobie poradzic.
No mam nadzieję... ale to ryzykowne jest. Stuknie się czymś przy
wnoszeniu mebli i już dziura. I znowu trzeba malować... Ech,
gdzie te ściany normalne. :-)))
> > Na razie już nic nie zrobię, bo mój mężczyzna zaszpachlował
> > pęknięcia i pomalował pokój. :-)
>
> Dzielny ;-)
Bardzo dzielny! Nawet gniazdka od kinkietów odkręcił, bo
ordynarnie się bieliły na srodku ściany (wcześniej wściekle
różowej, teraz błęktnej), i ukrył włączniki przy samych
kinkietach. Jestem z niego dumna. :-)
> Jak duzo obrazow, to tez nie kazdy pomysl na "artystczna" sciane sie nada.
Dużo to ich nie będzie, bo potem zostaną zabudowane półkami na
książki. A na razie musi być jedna wolna ściana, oby slajdy na
nią rzucać. :-)
> Albo jakis border (kilku lub kilkunastucentymetrowej szerokosci tasma w
> rozne wzory, za mna chodzi zeby taki zblizony wzorem i kolorem do zaslon
> nalpic)
Takie coś wisi w kuchni, też poprzedni właściciele zostawili. Pół
kuchni jest na łososiowo, pół na pistacjowo, a przez środek taśma
zielono-żółto-czerwona. Meble szaro-brązowe. Jak dla mnie to
troszkę za dużo tych kolorów w takim niewielkim pomieszczeniu...
> Taa, polnoc dochodzi to i pomysly dziwne :-)
No i dobrze, z burzy mózgów jakiś fajny pomysł może wyjść. :-)
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-30 09:36:08
Temat: Re: gładĄ gipsowa, wyrównywanie krzywych ?cian - czy trudne?> Jakoś nie mam przekonania do tapet.
Hm, to wlasciwie nie jest taka typowa tapeta. Sciana po pomalowaniu wyglada
normalnie, tylko ma delikatna fakturke (np. takiego grubego plotna).
> Poprzedni właściciel był
> budowlańcem, a jego żona dekoratorką wnętrz, ale zostawili takie
> kolory, że nie chciałabym, żeby mi dekorowali wnętrze. :-)
De gustibus non disputandum est :-)
> Gładź chyba sami kładli i jest w dobrym satnie. Ale się
> zastanawiam, co zrobić, jak będzie już w nienajlepszym? Jak to
> bezboleśnie zerwać?
Gladz zerwac? A dlaczego cos by sie mialo z nia stac?
Chyba jedyne mozliwe uszkodzenia to jakies drobne ubytki, z ktorymi mozna
sobie poradzic.
> Na razie już nic nie zrobię, bo mój mężczyzna zaszpachlował
> pęknięcia i pomalował pokój. :-)
Dzielny ;-)
> Ano wolę... ale wyobraźni nie mam za grosz, więc zostaną błękitne.
Jak duzo obrazow, to tez nie kazdy pomysl na "artystczna" sciane sie nada.
A pomysly sa fajne np. w Art&Decoration. Miesiecznik, po wlosku (mozna w
EMPiKach dostac, nawet niewiele kosztuje), ale to juz raczej odwazne pomysly
sa :-) Ja wloskiego nie znam, ale wszystko widac na zdjeciach.
A z takich "lekkich" pomyslow to np. przecierki (sa specjalne farby nawet,
ktorymi to sie latwiej robi niz zwyklymi), zreszta mozna tylko jedna sciane
tak.
Albo jakis border (kilku lub kilkunastucentymetrowej szerokosci tasma w
rozne wzory, za mna chodzi zeby taki zblizony wzorem i kolorem do zaslon
nalpic) nakleic naokolo pokoju ponizej sufitu (wtedy te kilka cm powyzej do
sufitu najlepiej juz w kolorze sufitu).
Taa, polnoc dochodzi to i pomysly dziwne :-)
pozdrawiam
Julita
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |