| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2005-03-03 13:23:00
Temat: Re: goryczka alpejskaOn Thu, 3 Mar 2005 11:44:44 +0100, "Katarzyna Tkaczyk"
<k...@e...com.pl> wrote:
Dzięki za cenne uwagi.
Muszę chyba zamówić nastepną wywrotkę piachu, bo poprzednia już
jest na wykończeniu ;) Mieszam piasek pół na pół z gliną a i tak
chyba wychodzi zbyt zwięzłe podłoże dla skalnych.
Z drugiej strony kiedy Ty wieszasz w sieci zdjęcia pełne kwiatów
(chyba głównie skalnych) wiosną, u mnie jeszcze prawie nic nie
kwitnie. A potem wysłuchuję od drugiej połowy, że u nas tak licho
i bezbarwnie, a u Kasi T. to..... :)))
>Warto i z sasankami też próbuj. Niekoniecznie padła z powodu wilgotnego
>lata. Najlepiej pobawić się w nasiona, nic to prawie nie kosztuje, a ładne
>są.
Kupiłam nasiona sasanki. Trwałość mają podobno do 2008 roku :)
Posieję, zobaczę.
Pozdrawiam,
Anka :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2005-03-03 16:12:48
Temat: Re: goryczka alpejskaAnna Kowalska <a...@p...onet.pl> wrote:
> Kupiłam nasiona sasanki. Trwałość mają podobno do 2008 roku :)
Jakiej? I nie zdziw się, ale nasiona sasanek badzo szybko tracą chęci
do kiełkowania. Wręcz powinne być wysiewane tuż po zbiorze.
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
By spodobać się Sarmatom,
Jeans na jabłko rozbił atom.
Oczywiście szkoda trudu,
gdy kto męczy się dla ludu.
(C) Konstanty Ildefons Gałczyński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2005-03-03 16:54:59
Temat: Re: goryczka alpejskaDnia 2005-03-03 14:23, Użytkownik Anna Kowalska napisał :
> Muszę chyba zamówić nastepną wywrotkę piachu, bo poprzednia już
> jest na wykończeniu ;)
Nie probowalas podkopac sie troche glebiej? Bo u mnie pod warstwa
gliniasta jest piekny rzeczny piasek . Gdyby u Ciebie tez tak bylo, to
nie trzeba wozic.
> Kupiłam nasiona sasanki. Trwałość mają podobno do 2008 roku :)
> Posieję, zobaczę.
Podobno lepiej kiekuja, gdy sa przechlodzone.Kiedys sialam, normanie, i
tez powschodzily . Tylko glupio pozniej posadzilam . Te na wygwizdowie
padly.Najlepiej sie ma sasanka , o dziwo, konkurujaca z dabrowka
.Widocznie dabrowka daje oslone. Wiec jak Ci duuuzo powschodzi , to
posadz w roznych miejscach i zobaczysz , gdzie jej najlepiej.
Zycze , zeby u Ciebie ,to...
Barbara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2005-03-03 20:56:40
Temat: Re: goryczka alpejska
Użytkownik "Anna Kowalska" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:s91e21duk7tsunjmsolk81moimbuj6nktr@4ax.com...
>
> Dzięki za cenne uwagi.
> Muszę chyba zamówić nastepną wywrotkę piachu, bo poprzednia już
> jest na wykończeniu ;) Mieszam piasek pół na pół z gliną a i tak
> chyba wychodzi zbyt zwięzłe podłoże dla skalnych.
> Z drugiej strony kiedy Ty wieszasz w sieci zdjęcia pełne kwiatów
> (chyba głównie skalnych) wiosną, u mnie jeszcze prawie nic nie
> kwitnie. A potem wysłuchuję od drugiej połowy, że u nas tak licho
> i bezbarwnie, a u Kasi T. to..... :)))
Ja mam ten komfort, że mam lekką glebę i z reguły większość roślin mi się
udaje. I tak to jest ze skalniakami, że kwitną wcześnie, tylko potem, latem,
robi się trochę mniej kolorowo w ogrodzie, cos za coś, teraz nadrabiam
bylinami wyższymi, kiedyś, gdy głównie na skalniaczkach się skupiałam,
nieciekawie było
>
> Kupiłam nasiona sasanki. Trwałość mają podobno do 2008 roku :)
> Posieję, zobaczę.
>
No Grześ już napisał conieco na ten temat, ja też nieciekawie to widzę, ale
jeśli będziesz pamiętała późną wiosną, to nasion sasanek na zbyciu dużo u
mnie będzie :)
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2005-03-04 08:48:49
Temat: Re: goryczka alpejskaOn Thu, 3 Mar 2005 21:56:40 +0100, "Katarzyna Tkaczyk"
<k...@e...com.pl> wrote:
>(...)I tak to jest ze skalniakami, że kwitną wcześnie, tylko potem, latem,
>robi się trochę mniej kolorowo w ogrodzie, cos za coś, teraz nadrabiam
>bylinami wyższymi, kiedyś, gdy głównie na skalniaczkach się skupiałam,
>nieciekawie było
No, dałaś mi oręż do ręki :))) Zaraz to pokażę małżonkowi, niech
nie ma pretensji :)
Pozdrawiam,
Anka :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2005-03-04 08:48:49
Temat: Re: goryczka alpejskaOn 03 Mar 2005 17:12:48 +0100, Grzegorz Sapijaszko
<g...@s...net> wrote:
>> Kupiłam nasiona sasanki. Trwałość mają podobno do 2008 roku :)
>
>Jakiej? I nie zdziw się, ale nasiona sasanek badzo szybko tracą chęci
>do kiełkowania. Wręcz powinne być wysiewane tuż po zbiorze.
Wiem, dlatego właśnie napisałam o tej deklarowanej dacie
przydatności :)))
Paczkowane były jesienią, więc jeszcze nie takie stare, może
wyjdą.
Pozdrawiam,
Anka :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2005-03-04 08:52:02
Temat: Re: goryczka alpejskaOn Thu, 03 Mar 2005 17:54:59 +0100, Barbara Miącz
<s...@i...te.ria.pl> wrote:
> Nie probowalas podkopac sie troche glebiej? Bo u mnie pod warstwa
>gliniasta jest piekny rzeczny piasek . Gdyby u Ciebie tez tak bylo, to
>nie trzeba wozic.
A jakże, do co najmniej 3,5m wgłąb mam glinę, tylko im głębiej,
tym ładniejsze, gołębie kolory i tekstura :))) Właściwie powinnam
zacząć produkcję doniczek glinianych, surowca mam po dostatkiem.
Pozdrawiam,
Anka :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2005-03-04 09:04:01
Temat: Re: goryczka alpejskaAnna Kowalska napisał(a):
> A jakże, do co najmniej 3,5m wgłąb mam glinę, tylko im głębiej,
> tym ładniejsze, gołębie kolory i tekstura :))) Właściwie powinnam
> zacząć produkcję doniczek glinianych, surowca mam po dostatkiem.
>
> Pozdrawiam,
> Anka :)
Witam we frakcji gliniastej
serdeczności michalina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2005-03-04 10:15:24
Temat: Re: goryczka alpejskaAnna Kowalska wrote:
>
> Trudno mi to sobie wyobrazić :) Nic z tego, nie skuszę się. Po
> pierwsze primo: nie da się jej łatwo zdobyć, [ciach]
Czy ja dobrze kojarzę, że jesteś z okolic W-wy, a konkretnie Piaseczna?
W cetrum ogrodniczym w Żabieńcu widziałam jesienią lewizję w kilku
kolorach. Cena nie była szokująca.
Pozdrawiam
Bea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2005-03-04 11:03:08
Temat: Re: goryczka alpejskaOn Fri, 04 Mar 2005 11:15:24 +0100, Beata Mateuszczyk
<b...@g...pl> wrote:
>W cetrum ogrodniczym w Żabieńcu widziałam jesienią lewizję w kilku
>kolorach. Cena nie była szokująca.
Do Żabieńca mam rzut beretem, ale to czasem dalej niż się może
wydawać ;) Jeszcze tam nie byłam. Mój kierowca nie chciał mnie
dowieźć. Teraz jestem samowystarczalna, pojadę wiosną, bo dużo o
Żabieńcu słyszałam, ale chyba nie po lewizje :)
Pozdrawiam,
Anka :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |