| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-12-07 21:32:10
Temat: grzane piwoWitam,
przepraszam, że bez przepisu na wkupne, ale doprawdy nie wiem, czym bym
mogła Was zaskoczyć. Bardzo proszę o przepis na dobre grzane piwo. Robiłam z
żółtkiem, ale wyszła tragedia. Wino wychodzi mi dobrze, ale zachciało mi się
piwa - no cóż, w końcu sezon na grzańce.
Z góry dziękuję.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-12-07 22:15:58
Temat: Re: grzane piwoUżytkownik tapta napisał:
> przepraszam, że bez przepisu na wkupne, ale doprawdy nie wiem, czym bym
> mogła Was zaskoczyć. Bardzo proszę o przepis na dobre grzane piwo. Robiłam z
> żółtkiem, ale wyszła tragedia. Wino wychodzi mi dobrze, ale zachciało mi się
> piwa - no cóż, w końcu sezon na grzańce.
Moim zdaniem bardzo dobrze wychodzi grzaniec z Reddsa
z miodem, cynamonem i cytryną (na puszkę Reddsa 2-3 łyżki
miodu, pół płaskiej łyżeczki cynamonu i sok z ćwiartki
cytryny; oczywiście można proporcjami manipulować w zależności
od upodobań).
Podejrzewam, ale nie próbowałam jeszcze, że też niezły efekt
dałby podobny zestaw w połączeniu z imbirowym Gingersem.
Pozdrawiam :)
Evva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-07 22:52:37
Temat: Re: grzane piwoBardzo proszę o przepis na dobre grzane piwo. Robiłam z
> żółtkiem, ale wyszła tragedia.
pytanie co z tym zoltkiem zrobilas-ja robie wlasnie z zoltkiem i jest bomba:
najpierw trzeba zrobic normalny kogel-mogel (kogiel-mogiel?) - czyli utrzec
zoltko z cukrem (na 1 piwo 1 zoltko i 2-3 lyzeczki cukru), nastepnie zagotowac
piwo z kilkoma gozdzikami i zalac wczesniej przygotowany kogel.
trzeba to jednak robic stopniowo zeby sie jajo nie zwazylo
po dokladnym wymieszaniu mozna spozywac- moim zdaniem rewelacja a nie
tragedia...
pozdrawiam
loki
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-07 22:57:44
Temat: Re: grzane piwo> najpierw trzeba zrobic normalny kogel-mogel (kogiel-mogiel?) - czyli
utrzec
> zoltko z cukrem (na 1 piwo 1 zoltko i 2-3 lyzeczki cukru), nastepnie
zagotowac
> piwo z kilkoma gozdzikami i zalac wczesniej przygotowany kogel.
> trzeba to jednak robic stopniowo zeby sie jajo nie zwazylo
Tzn. stopniowo wlewać piwo do jaja czy odwrotnie? Bo smaku mi narobiliście,
a składniki chyba akurat mam...
Hania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-08 07:41:54
Temat: Re: grzane piwo
> Tzn. stopniowo wlewać piwo do jaja czy odwrotnie? Bo smaku mi narobiliście,
> a składniki chyba akurat mam...
jajka roztarte z cukrem wlewasz do goracego piwa... jesli mimo to mikstura bedzie
zbyt gorzka
polecam doslodzic miodem, dadatkowo oprocz gozdzikow ja dodaje cynamon... mniam
pozdrawiam
Artur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-08 08:12:50
Temat: Re: grzane piwo=====
Do najprostszego i bardzo smacznego grzańca wystarczy 0,5 l piwa, 2 łyżki
miodu, 2-3 szczypty cynamonu i ew. (acz niekoniecznie) 1-2 goździki.
Wszystko do rondelka i mieszać, aż miód się rozpuści, a piwo będzie prawie
gorące. Nie zagotowywać! Jaja nie są konieczne, zwłaszcza, że komplikują
przygotowanie, a nic specjalnego nie wnoszą.
waldek
=====
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-08 16:25:52
Temat: Re: grzane piwo>
> > Tzn. stopniowo wlewać piwo do jaja czy odwrotnie? Bo smaku mi narobiliście,
> > a składniki chyba akurat mam...
>
> jajka roztarte z cukrem wlewasz do goracego piwa...
ja akurat robie na odwrot- kogla zalewam piwem- po trochu, stopniowo i
mieszajac..
widocznie sa dwie szkoly- falenicka i otwocka... ;)
>jesli mimo to mikstura bedzie zbyt gorzka polecam doslodzic miodem, dadatkowo
oprocz gozdzikow ja dodaje cynamon... mniam
a fakt! miod bardzo dobrze tej miksturze robi, tak jak i cynamon...
loki
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-08 16:31:15
Temat: Re: grzane piwo> a piwo będzie prawie gorące.
mysle ze wlasnie gorace a nie "prawie gorace"- od tego jest grzaniec...
>Nie zagotowywać!
tez slyszalem ze nalezy prawie doprowadzic do wrzenia ale nie zagotowywac
(chociaz tak po prawdzie kilka razy zagotowalem i nic sie nie stalo)
>Jaja nie są konieczne, zwłaszcza, że komplikują
komplikacji za wiele nie ma a moim zdaniem wlasnie wnosza- smak i lepsza
konsystencje- piwo jest gesciejsze i tresciwsze-lepeij grzeje
no i jest wtedy piwo "z jajem" a nie "bez jaj"... ;)
loki
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-08 20:11:42
Temat: Re: grzane piwo> tez slyszalem ze nalezy prawie doprowadzic do wrzenia ale nie zagotowywac
> (chociaz tak po prawdzie kilka razy zagotowalem i nic sie nie stalo)
Tylko alkohol ucieka.
To jest kolejny problem, nad którym się od pewnego czasu zastanawiam (nie
wiem, czy nie należałoby go wysłać raczej na pl.sci.chemia :-)): czy jak się
doda wino/piwo do gotowanej potrawy, to cały alkohol się wygotuje? Czasem
dodaję białe wino do risotto / minestrone, a ostatnio robiłam typową
angielską "beef stew" z angielskim ale, i zastanawiam się, czy można takie
danie podać dziecku.
Hania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-09 12:04:55
Temat: Re: grzane piwo> To jest kolejny problem, nad którym się od pewnego czasu zastanawiam (nie
> wiem, czy nie należałoby go wysłać raczej na pl.sci.chemia :-)): czy jak
się
> doda wino/piwo do gotowanej potrawy, to cały alkohol się wygotuje? Czasem
> dodaję białe wino do risotto / minestrone, a ostatnio robiłam typową
> angielską "beef stew" z angielskim ale, i zastanawiam się, czy można takie
> danie podać dziecku.
=====
Po paru chwilach gotowania nie ma już śladu alkoholu. Dodatkowo piwo traci
bąbelki. Tak więc, aby zachowało i alkohol i bąbeki należy je tylko na tyle
podgrzać, aby było prawie gorące. Wtedy też i dodany miód nie straci swoich
wartości leczniczych :-}
waldek
=====
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |