Data: 2001-10-21 15:22:16
Temat: izolacja od grupy...
Od: "ŁukAsh" <w...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
... po dluzszej przerwie.
I rzucam temat niebzyt optymistyczny...
Jest sobie klasa, ktora, jak to bywa, dzieli sie na grupki. I niby wszystko
ok, grupki sie nie zwalczaja, wiec jest w porzadku.
Ale pojawia sie problem. W takiej grupce od pewnego czasu jedna dziewczyna
zaczyna sie izolowac. Nazwijmy ja Ania. Tak wiec Ania juz od wrzesnia czuje
sie samotna w tej dotychczas swojej grupce. Ale nie dzieje sie tak dlatego,
ze jest ona izolowana, wrecz przeciwnie, staramy sie ja caly czas trzymac
przy nas, wciagac do czegos, ale ona od pewnego czasu trzyma sie na uboczu.
Do czasu, kiedy cos sie wokol niej dzieje, wszystko jest ok, ale kiedy
rozmowy schodza na temat, w ktorym Ania nie czuje sie juz tak pewnie, albo w
ktorym nie ma poprostu zbyt wiele do powiedzenia zaczyna sie wtedy zamykac
w sobie, jakby wylaczac. Przyklad: Wracamy pociagiem z Krakowa do Katowic,
siedzimy wszyscy (osiem osob) w jednym przedziale, gadamy, smiejemy sie,
itepe. Ania tez tam z nami jest i narazie jeszcze wszystko jest ok. Pozniej
na moment temat schodzi na komputery i dalej od slowa do slowa zaczynamy
wspominac rozne stare bajki, piosenki, itp. Wtedy Ania juz calkowicie zamyka
sie w sobie, wlacza tylko walkmana i izoluje sie od nas.
Inna znowu okazja. Kiedy gdzies idziemy razem, czasami zdarza sie, ze Ania
nie chce poprostu isc (pomimo tego, ze zawsze ochoczo wszedzie chodzila),
albo idzie, ale zachowuje sie tak, jakby byla do tego zmuszona.
Rozmawialismy wszyscy juz o tym (I mean, nasza grupa...), kiedy jej nie
bylo, co mozemy zrobic, zeby Ania nie czula sie jakas wyizolowana (choc to
ona sama sie izoluje), ale nie mamy za duzo pomyslow. Dowiedzielismy sie za
to od jej przyjaciolki, ze ona czuje sie odseparowana od nas i chcialaby,
zeby sie to zmienilo. Ostatnio nawet "kazala" jej wybrac pomiedzy nami i
nia. W sumie nie wiem co mam(y) zrobic. Czy zostawic to tak jak jest i
dopuscic do tego, zeby Ania sie od nas odlaczyla, czy moze caly czas starac
sie angazowac ja w cos, zeby czula sie potrzebna?
Co o tym sadzicie?
pozdrawiam,
ŁukAsh
|