| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-05 13:50:36
Temat: Re: jak rozmawiac z mezczyzna? pyt do panowMoje pytanie brzmiało jak rozmawiać z facetem.
Dostałam 1 konkretną radę i 1 link - bardzo dziękuję, na pewno przeczytam.
Oprócz tego moi panowie wyszło na to że:
- jestem naiwna że jakikolwiek facet dobrowolnie zechce się ożenić
- że jeśli którykolwiek się mi oświadczy to na pewno jest niespełna władz
umysłowych
- że facet po ślubie przestaje bzykać się z kobietą, już jej nie kocha i na
pewno ona go zmusiła.
- i że jeślil nie zgodzę się na wszystkie fanaberie mojego chłopaka to na pewno
jest mu źle ze mną w łóżku
- i to że akurat wymarzyło mi się mieć rodzinę i ustabilizować się, mieć w kimś
oparcie i ufać mu bergranicznie - to jakaś nienormalna jestem...
Bardzo podnieśliście mnie na duchu....
Dziękuję za rozmowę. Otworzyliście mi oczy na pewne sprawy.
Pozdrawiam
Robaczek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-05 14:02:59
Temat: Re: jak rozmawiac z mezczyzna? pyt do panowUżytkownik "Robaczek " <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:05cd.00001254.40487809@newsgate.onet.pl...
> Wracając do tematu :) nie sądzicie że po 4 latach najwyższa pora poznać
naszych
> staruszków?
> A poza tym wydaje mi się że mój luby zmenił się pod wpływem kupna
mieszkania
> (o które była poprzednia bduża kłótnia- bo obiecał a nie wziął kredytu ze
mną
> (chodzi o wspólnotę, więzy i zaufanie) na to mieszkanie tylko z mamusią, a
ja
> się wkurzyłam i wyprowadziłam od niego)
> Ciąglgle daje mi odczuć że to jego mieszkanie. A mi jest przykro...
>
> Robaczek
Jeśli rzeczywiści daje Ci odczuć.. to lepiej się zastanów.
Poważnie. Wprawdzie intercyza to niegłupia rzecz, ale dawanie komuś na życie
odczuć, że to jEGO mieszkanie
+ opory co do spotkania z Twoimi rodzicami.. to mi już trochę nieładnie
pachnie..
A może on pod wpływem przemożnym mamusi?
I może to bardzo dobrze, że nie wzięłaś tego kredytu,
bo mógłby być tą kulą na łańcuchu ;). Tak tak..
Trzeba moim zdaniem porozmawiać jednak poważnie,
pomimo oporów. I nawet niekoniecznie o ślubie - raczej o tym jak i czy
wyobraża sobie wspólne życie.
Być może nie warto dalej w to inwestować.. zwłaszcza uczuć. no ale poważna
rozmowa może też sporo zepsuć,
może nawet wszystko. Musisz wybrać co wolisz - stan obecny czy
rozstrzygnięcie niepewności.
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-05 14:04:29
Temat: Re: jak rozmawiac z mezczyzna? pyt do panow
Użytkownik "Robaczek " <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:05cd.00001293.404885ab@newsgate.onet.pl...
> Moje pytanie brzmiało jak rozmawiać z facetem.
> Dostałam 1 konkretną radę i 1 link - bardzo dziękuję, na pewno przeczytam.
Oj Robaczku, przesadzasz dostałaś więcej rad.
Choćby taką żeby NIE ROZMAWIAĆ. Na ten temat. Odpuścić. Takim marudzeniem w
kółko o tym samym osiągniesz tylko odwrotny do zamierzonego skutek.
No niestety. Posłuchaj się starszej koleżanki :-)
Dobrze Ci radzę.
> Oprócz tego moi panowie wyszło na to że:
> - jestem naiwna że jakikolwiek facet dobrowolnie zechce się ożenić
> - że jeśli którykolwiek się mi oświadczy to na pewno jest niespełna władz
> umysłowych
> - że facet po ślubie przestaje bzykać się z kobietą, już jej nie kocha i
na
> pewno ona go zmusiła.
> - i że jeślil nie zgodzę się na wszystkie fanaberie mojego chłopaka to na
pewno
> jest mu źle ze mną w łóżku
> - i to że akurat wymarzyło mi się mieć rodzinę i ustabilizować się, mieć w
kimś
> oparcie i ufać mu bergranicznie - to jakaś nienormalna jestem...
Oczywiście przesadzasz.
Nie każdy facet jest taki WYJĄTKOWY jak ten Twój :-)
A ten Twój jest naprawdę wyjątkowy :-)
A Ty akurat jesteś jak najbardziej NORMALNA :-)
Tyle, że jeśli chcesz koniecznie TEGO faceta to odpuść mu ślub, przynajmniej
na razie.
No i to nieszczęsne mieszkanie.
No i ten brylant.
No i ta mamusia.
Kupy się to nie trzyma nic a nic.
W ostateczności powiedz mu, że albo ślub, albo żegnaj.
W ostateczności mówię.
Bo możesz się rozczarować.
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-05 14:06:25
Temat: Re: jak rozmawiac z mezczyzna? pyt do panow
Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c2a17o$9a7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Trzeba moim zdaniem porozmawiać jednak poważnie,
> pomimo oporów. I nawet niekoniecznie o ślubie - raczej o tym jak i czy
> wyobraża sobie wspólne życie.
Sądzisz Evo, że Robaczek czegoś nowego się dowie? ;-)
A raczej czy dowie się czegoś konkretnego? ;-)
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-05 14:12:47
Temat: Re: jak rozmawiac z mezczyzna? pyt do panowRobaczek :
> ... Oprócz tego moi panowie wyszło na to że:
> [...]
To ja tez cos zauwaze, a co. ;)
Wiec wydaje mi sie ze Twoj facet ma spory problem. :)
Zdarza sie ze podejmuje nieodpowiedzialne decyzje,
lecz chcialby przy tym (liczy na to) abys chociaz Ty
byla konsekwentnie odpowiedzialna.
No i sie zawiodl.
Obecnie jest zdezorientowany - przeciez niezupelnie
o taka kobiete mu chodzilo, pewnie rozumuje w kategoriach
"coz za porazka". Prawdopodobnie "otwieraja mu sie
oczy" co do Ciebie i nieco "inaczej" (niz kiedys) patrzy
juz na swoj zwiazek z Toba...
Jak z nim gadac w takiej sytuacji?
Ha! Pewnie sama cos wymyslisz. ;)
Jedno jest pewne: jesli bywa nieodpowiedzialny i nieslowny
to powinnas miec to na uwadze.
Coz, szczerze mowiac, to na Twoim miejscu chyba nie
traktowalbym tego zwiazku przesadnie serio... mimo
wszystko.
Reasumujac: gosc sie chyba zrazil co do Ciebie - liczyl
pewnie na to ze jestes sierotka_maryska, a nie wredna baba
z wymaganiami. ;)
Bywa. :)
Krotko mowiac: badz cierpliwa lecz zdystansowana, albo
- jak wolisz - od razu daj se spokoj z panem egocentrykiem,
bo i tak musi jeszcze 'nieco' dorosnac. :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-05 14:14:36
Temat: Re: jak rozmawiac z mezczyzna? pyt do panowRobaczek <r...@p...onet.pl>
news:05cd.00001293.404885ab@newsgate.onet.pl:
> Oprócz tego moi panowie wyszło na to że:
> - jestem naiwna że jakikolwiek facet dobrowolnie zechce się ożenić
gdzie Ty tego 'jakiegokolwiek' znalazłaś? :)
> - że jeśli którykolwiek się mi oświadczy to na pewno jest niespełna
> władz umysłowych
gdzie Ty tego 'któregokolwiek' i 'na pewno' znalazłaś? :)
> Bardzo podnieśliście mnie na duchu....
> Dziękuję za rozmowę. Otworzyliście mi oczy na pewne sprawy.
Chodziło o podniesienie na duchu? To trzeba było tak od razu mówić - żeby
wypowiedzieli się ci, co trzeba, a siedzieli cicho ci, co nie trzeba. (Choć
gwarancji jak to usenecie i tak być nie mogło.)
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-05 14:21:03
Temat: Re: jak rozmawiac z mezczyzna? pyt do panowUżytkownik "Veronika" <v...@...spamwon.p.pl> napisał w
wiadomości news:c2a1kp$6rk$1@news2.ipartners.pl...
>
> Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:c2a17o$9a7$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Trzeba moim zdaniem porozmawiać jednak poważnie,
> > pomimo oporów. I nawet niekoniecznie o ślubie - raczej o tym jak i czy
> > wyobraża sobie wspólne życie.
>
> Sądzisz Evo, że Robaczek czegoś nowego się dowie? ;-)
> A raczej czy dowie się czegoś konkretnego? ;-)
Robaczek zbyt na tę "stabilizację" nalega, sądząc z tego co dopiero czytam
;). Sądzę, że jeśli nie zaprzestanie,
może to doprowadzić do zakończenia sprawy ;).
Wymuszanie psu na buty się zwykle przydaje, nawet jesli się je zrealizuje
przejściowo, zawsze wyjdzie później wymuszającemu bokiem :).
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-05 14:59:42
Temat: Re: jak rozmawiac z mezczyzna? pyt do panowTeraz już na poważnie: dziękuję wszystkim rozmócom,
może za jakiś czas dam znać jak się sytuacja rozwiąże - jeśli w ogóle,
a że "męcąca" ze mnie baba :) to pewnie będę chciała jednak wiedzieć na czym
konkretnie stoję.
Pozdrawiam
Robaczek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-05 15:00:08
Temat: Re: jak rozmawiac z mezczyzna? pyt do panow
"Veronika" <v...@...spamwon.p.pl> wrote in message
news:c2a1i1$6qs$1@news2.ipartners.pl...
>
> Oj Robaczku, przesadzasz dostałaś więcej rad.
Masz tutaj jeszcze jedna: zostawic natychmiast.
Zakladam, ze rozmow probowalas i do niczego nie doprowadzily.
Widze,natomiast, iz zaczynasz juz go sama przed soba usprawiedliwiac (
"Matka go buntuje"). Jezeli rzeczywiscie, matka ma na niego taki silny
wplyw, to jak ty sobie wyobrazasz, wasz zwiazek?
Zostawic. Lepiej pocierpiec troche dzis,niz za kilka, kilkanascie (-
dziesiat) lat, razem z dziecmi.Na pewno takiego ojca dla swoich dzieci
wymarzylas sobie?
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-05 15:03:14
Temat: Re: jak rozmawiac z mezczyzna? pyt do panow
Użytkownik "Robaczek " <r...@p...onet.pl>
news:05cd.000012d5.404895de@newsgate.onet.pl...
> Teraz już na poważnie: dziękuję wszystkim rozmócom,
> może za jakiś czas dam znać jak się sytuacja rozwiąże - jeśli w
> ogóle, a że "męcąca" ze mnie baba :) to pewnie będę chciała
> jednak wiedzieć na czym konkretnie stoję.
> Pozdrawiam
> Robaczek
wpadaj częściej, bo ciekawy jest męski świat widziany oczyma kobiet
ciekawy i pouczający hehe ;)))
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |