Strona główna Grupy pl.soc.rodzina jak to jest z tym seksem?

Grupy

Szukaj w grupach

 

jak to jest z tym seksem?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 44


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2004-05-20 07:04:23

Temat: Re: jak to jest z tym seksem?
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

skrzato wrote:


> zdanie pani na sex z w/w panem juz znamy, teraz zalezy od tego jakie ma
> zdanie pan i czy tez w tym zwiazku sexu niepotrzebuje :]

Dlaczego "też". I dlaczego "nie potrzebuje"? Inicjatorka wątku napisała,
że:"...mężczyzna z którym sie wspaniale rozumiem ,wspaniale
spedzam z nim czas , nie odpowiada mi pod wzgledem seksu?"
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
--
Pozdrawiam
Justyna, prostująca
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2004-05-20 07:05:12

Temat: Re: jak to jest z tym seksem?
Od: "skrzato" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> A ja mysle ze kobietke nie kreci sex z obecnym partnerem i ze zastanawia
sie
> czy jest sens byc z kims kto poza wyrkiem jest ok,


mnie tez sie tak wydaje, ze o to chodzi :)
i o tym caly czas pisze
tak sie zdaje :]
prawie jak zawsze zgodne ;))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2004-05-20 07:08:36

Temat: Re: jak to jest z tym seksem?
Od: "skrzato" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wiesz, zrozumienie każdego pokrętnego i naciąganego tłumaczenia jest
trudne
> :D

Wiesz, moje tlumaczenia nie wydaja mi sie pokretne i naciagane, napisalam co
mysle, to wszystko :]


> Uważam, że stwierdzenie, że wszystko zależy od jego stosunku do stosunków
i
> tego co on chce jest idiotyczne,

oczywiscie, tyle, ze nikt nie napisal tutaj, ze wszystko zalezy od niego :]
Wiesz, umiejetnosc czytania i rozumienia tez jest iostotna :>

Oboje maja wplyw na swoj zwiazek, ALE
dziewczyna napisala, ze nie ma ochoty na sex a ja dopisalam, ze jelsi on tez
nie ma to gites a ja on ma to moga miec problemy :]
qrde
juz mi sie nie chce tlumaczyc i pisac tego po raz kolejny :]

> bo sugeruje, że jeśli ona nie ma z tego
> przyjemności to może powinna się przejmować tym czy on ma przyjemność.

nic takiego nie sugeruje
widzisz to co chces zobaczyc :>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2004-05-20 07:13:55

Temat: Re: jak to jest z tym seksem?
Od: "skrzato" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chyba logiczne jest to, ze satysfakcja musi byc po obu stronach. Dla mni eto
oczywiste. Jesli dziewczynie ten chlopak nie pasuje, to ich zwiazek ma marne
szanse na powodzenie. Jak juz pisalam nie wiemy dokladnie jak to miedzy nimi
jest. Byc moze on tez nie jest zadowolony z seksu i wtedy beda moglli byc
tylko przyjaciolmi, a sex uprawiac poza wlasnym toewarzsywtem. Jesli jednak
chlopak jest maxymalnie na nia napalaony i sex mu sie podoba, a tylko
dziewczyna nie odczuwa satysfakcji, to chyba oczywiste, ze moze djsc do
zgrzytow :]
Chyba, ze ona poswieci swoje prawo do odczuwania przyjemnosc w lozku na
rzecz dobrej przyjazni i bedzie z kims kto jest wspanialym towarzyszem
zycie, ale w lozku jest sredni. Coz nie wierze w takie zwiazku na dluzsza
mete, bo sadze, ze kazdy z czasem wybuchnie, ale to juz moje osobiste
zdanie.

pzdr
skrzato


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2004-05-20 07:40:03

Temat: Re: jak to jest z tym seksem?
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "skrzato" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
news:c8hlhl$dhi$1@inews.gazeta.pl...

> oczywiscie, tyle, ze nikt nie napisal tutaj, ze wszystko zalezy od niego
:]
> Wiesz, umiejetnosc czytania i rozumienia tez jest iostotna :>


Dobrze, zatem wytłumacz mi, co miało oznaczac, że wszystko zależy od tego
czego on chce ?
Czy przypadkiem nie to, że wszystko zależy od niego.


Prawdę mówiąc, myślę, że pierwszy post chlapnęłaś bez zastanowienia, a gdy
ja i inni zwróciliśmy Ci uwagę, że nie tylko facet ma prawo do zadowolenia w
łóżku, dorobiłaś do tego teorię, rozwinęłaś swoją myśl w kompletnie inną
stronę.

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2004-05-20 07:52:18

Temat: Re: jak to jest z tym seksem?
Od: "skrzato" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dobrze, zatem wytłumacz mi, co miało oznaczac, że wszystko zależy od tego
> czego on chce ?
> Czy przypadkiem nie to, że wszystko zależy od niego.

powinnam w takim razie napisac
"wszystko TERAZ zalezy od tego, na ile sexs jest wazny dla niego i na co on
liczy"
i potraktowac to jako kolejny punkt w ich rozwazaniach;

> Prawdę mówiąc, myślę, że pierwszy post chlapnęłaś bez zastanowienia

to zle myslisz
jedyny blad byl taki, ze najwyraniej od razu powinnam sie rozpisac, ale
sadzilam, ze jedno zdanie wystarczy no i czasu brakowalo na klepwanie, a w
sumie wyszlo na to, ze musialam wiecej klepac tlumaczac sie
zapamiatam to na przyszlosc i poporstu klepac nie bede, gdy czasu brak :]

> a gdy
> ja i inni

heh, zauwazylam glownei ciebie :>

> że nie tylko facet ma prawo do zadowolenia w
> łóżku

wiesz co, gdybym byla facetem, moglabys mi robic takie zarzuty :]
jako kobieta musialabym byc idiotka, zeby odbierac sobie i innym paniom
prawo do czerpania przyjwemnosci z sexu

> dorobiłaś do tego teorię, rozwinęłaś swoją myśl w kompletnie inną
> stronę.

teorie to Ty wedlug mnie dorabiasz, bo wyrwalas moj opis z kontekstu i zle
go zrozumialas :>
proponuje zakonczyc dyskusje bo schodzimy z tematu a szkoda nudzic
towarzystwo :]
pzdr
skrzato


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2004-05-20 08:22:21

Temat: Re: jak to jest z tym seksem?
Od: "Tashunko" <t...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiosnę już czuć było w powietrzu, gdy *skrzato* napisał(a) :

:: Chyba logiczne jest to, ze satysfakcja musi byc po obu stronach.
Dla
:: mni eto oczywiste.

Dla mnie też!

Jesli dziewczynie ten chlopak nie pasuje, to ich
:: zwiazek ma marne szanse na powodzenie.

W każdym bądź razie związek o podłożu seksualnym...
To może i nie bardzo w porządku odnośnie facetów, ale ja zawsze miałam
tak, że jak poznawałam jakiegoś faceta, spotykałam się z nim i
świetnie mi się z nim gadało to z a w s z e , nawet jeśli między nami
nie było rozmów a`propos sexu, próbowałam go sobie wyobrazić w
sytuacji intymnej, łóżkowej, zwał jak zwał. I jakoś tak się składało,
że miałam wielu wspaniałych kolegów- kumpli, z którymi mogłam
godzinami gadać o wszystkim, świetnie się z nimi czułam, mogłam się
trzymać za ręce i gadać, ale jak widziałam, że oni zaczynają być
zainteresowani bardziej mną jako kobieta, a nie kumplem- a z reguły
tak było - wycofywałam się. Żałowałam rozmów, ale na nic więcej nie
byłoby mnie stać. Był jeden facet, z którym mi się świetnie gadało,
który był najlepszym kumplem od piwa i najlepszym
przyjacielem......jego doskonale mogłam sobie wyobrazić w sytuacjach
łóżkowych, chociaż bardzo długo trwało zanim się w takiej w końcu
znaleźliśmy, oj długo:) Ten facet okazał się być także najwspanialszym
kochankiem, z którym zawsze i wszędzie można wszystko!!! Dziś jest
kumplem od piwa, przyjacielem, wspaniałym mężem, ojcem moich dzieci i
namiętnym kochankiem!!! I nie wyobrażam sobie innej mieszanki. Na
pewno nie wyobrażam sobie związku bez tego na końcu.On zresztą też
nie, co już jest mniej ciekawe, bo jak mi się kiedyś odechce?:)))))

Chyba, ze ona poswieci swoje prawo do odczuwania
:: przyjemnosc w lozku na rzecz dobrej przyjazni i bedzie z kims kto
:: jest wspanialym towarzyszem zycie, ale w lozku jest sredni. Coz nie
:: wierze w takie zwiazku na dluzsza mete, bo sadze, ze kazdy z czasem
:: wybuchnie, ale to juz moje osobiste zdanie.

IMO wybuchnie niekoniecznie u Jego boku, a przecież nie o to chodzi...




--
Pozdrówka gorące!
****Tashunko****
## GG:52436##

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2004-05-20 08:35:25

Temat: Re: jak to jest z tym seksem?
Od: "mm" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


> wszystko zależy od tego, jak dobrze się znacie.

> wariant a)
> Podświadomość mówi Ci zupełnie coś innego niż swiadomość - czyli jednak
nie
> dogadujecie się tak dobrze, coś Ci w nim "nie leży" - wtedy seks się nie
> poprawi do momentu usunięcia przyczyny, więc jeśli usunięcie jest
możliwe -
> macie szansę, jeśli to coś trwałego - nie.
>
> wariant b)
>
> Jesteście zbyt "świeżymi" partnerami, nie macie doświadczenia
(niekoniecznie
> w ogóle, ale np. jesteś po długoletnim ziwązku z kimś innym i ciało
Twojego
> nowego partnera jest Ci "obce" - pozostaje mi zalecić intensywne treningi
> ;))

> Margola Znawca ;)



tak masz racje Margola - Wariant b , to jest świezy partner i jestem po
dłuższym zwiazku z facetem ,ktory mi bardzo odpowiadał . I tak zrobie
,trening intensywny , bo facet jest wartościowym człowiekiem :o)

Dzieki za odpowiedzi

mm


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2004-05-20 08:42:01

Temat: Re: jak to jest z tym seksem?
Od: "skrzato" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dla mnie też!


ok, bede sie bardziej rozpisywac lub milczec gdy brak mi czasu :)

> IMO wybuchnie niekoniecznie u Jego boku, a przecież nie o to chodzi...

no tak, to mialam w domysle :>
widac musze pisac bardziej szczegolowo, moze kiedys sie naucze ;)))
pzdr
skrzato


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2004-05-20 08:51:31

Temat: Re: jak to jest z tym seksem?
Od: "Tashunko" <t...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiosnę już czuć było w powietrzu, gdy *skrzato* napisał(a) :

:: no tak, to mialam w domysle :>
:: widac musze pisac bardziej szczegolowo, moze kiedys sie naucze ;)))

Ale ja Cię zrozumiałam bez rozpisywania:) I bez szczegółów:))
Poza tym i tak się okazało, że to był zły trop i Margola wyczuła
lepiej. Nie pozostaje nic innego tylko szczerze życzyć powodzenia
tamtemu związkowi , co niniejszym czynię!:)

--
Pozdrówka gorące!
****Tashunko****
## GG:52436##


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

obozy wakacyjne
Czy jestem wariatka?- troche dlugie
Do czego prowadzi nadmiar religii...
Ku przestrodze
Re: poradzcie prosze...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »