| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-15 18:48:59
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenieOn Sun, 15 Feb 2004 19:25:58 +0100, "EvaTM" <e...@w...pl> wrote:
>Wracając do Majki i Marka:
>Jemu ta sytuacja odpowiada - chce mieć je obie,
>jej zaś nie. To chyba widać?
Nie, niczego takiego nie widać. Sama to sobie wymyśliłaś. Wg Majki,
problem jest nie w żonie Marka, tylko w jego "złym myśleniu",
pozostającym (co wynika z wypowiedzi Majki) bez widocznego związku z
liczbą Markowych/Majkowych "ukochanych".
>Ona zakończyłaby swój związek gdyby on chciał być z nią.
>On czeka aż żona umrze lub wyrzuci go z domu? ;)..
Taaak? A gdzie przeczytałaś, że "ona zakończyłaby swój związek"?
>On widząc że ona się tą sytuacją zadręcza, gdyby mu rzeczywiście na niej
>zależało, albo rozwiązałby swoje małżeństwo i został z Majką albo skończyłby
>historię z Majką, widząc, że nie jest szczęśliwa.
Nie wiem czy Markowi na prawdę zależy/zależało na Majce. Wg relacji
Majki, nie jest ona jednak szczęśliwa nie ze względu na "chory układ",
ale na rzekomy brak zrozumienia ze strony Marka.
>On w zamian za to goni za nią po grupach, śledzi ją i wyzywa. O!! Teraz z
>nią "zerwał" :).
>Ale przypuszczam że za "chwilę" do niej napisze, że nadal ją kocha i znów
>będzie "dobrze".
>I tak dokąd mu się nie znudzi, jak przypuszczam.
Czy uważasz, że Twoje przypuszczenia są wystarczającą podstawą do
stawiania zarzutów innym?
--
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-15 19:00:24
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes mysleniebynajmniej nie bede plakac ;)
juz nie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-15 19:05:40
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenieOn Sun, 15 Feb 2004 19:28:18 +0100, "EvaTM" <e...@w...pl> wrote:
>Już napisałam odpowiedź na Twój poprzedni post.
>Uważam, że z Twoim myśleniem jesteś taki sam jak Marek,
>niestety i że nigdy się nie porozumiemy.
>Na szczęście nie musimy żyć w pobliżu siebie i to jest piękne! :))
Nie potwierdzę Twoich przypuszczeń, bo nie wiem jak myśli Marek.
Raczej wątpię, bym znalazł z nim nić porozumienia, gdyż nie wyobrażam
siebie w dwóch równoległych związkach.
Smutne jest Evo, że mimo ewidentnej porażki Twojego stanowiska,
obnażającej Twoją nierzetelność w powoływaniu się na wypowiedzi Majki
i Marka, idziesz w zaparte. Fakty świadczą przeciwko Evie? Tym gorzej
dla nich. :) Recepta na "udany" związek z takimi osobami, jak Majka
czy Eva? Totalne i absolutne podporządkowanie się im w każdej sprawie,
w każdym "widzimisię", choc i to nie gwarantuje sukcesu, bo facet i
tak zawsze będzie winny, gdy zaistnieje taka kobieca potrzeba.
Ale podzielam Twoją radość, że nie musimy żyć w pobliżu siebie. Chroń
mnie Panie przed egocentrykami, którzy nigdy się nie mylą! :))
--
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-15 20:47:36
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenieNicki:
> bynajmniej nie bede plakac ;)
> juz nie
A swoja droga niezla z Ciebie desperatka, skoro gosc
pisze Ci "<stop>", a Ty nie masz 'zdrowia' aby kopnac
go 'w dupe' tak aby wyladowal co najmniej na Ksiezycu. ;)
Coz, raczej nie kazdy AZ tak by potrafil. ;D
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-15 21:08:38
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c0olsu$1b4$1@news.onet.pl...
> Nicki:
> > bynajmniej nie bede plakac ;)
> > juz nie
>
> A swoja droga niezla z Ciebie desperatka, skoro gosc
> pisze Ci "<stop>", a Ty nie masz 'zdrowia' aby kopnac
> go 'w dupe' tak aby wyladowal co najmniej na Ksiezycu. ;)
>
> Coz, raczej nie kazdy AZ tak by potrafil. ;D
wiesz, sam sie wykopal....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-15 21:28:33
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenieNicki:
> wiesz, sam sie wykopal....
Wiem, wiem, oboje 'sie wkopaliscie'. ;D
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-15 22:02:01
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
Pozwolę sobie, bez wiedzy i zgody autora przekopiować post -
punkt widzenia. [All]
----------------------------------------------------
----------
----- Original Message -----
From: "Tytus" <t...@a...pl>
Newsgroups: pl.hum.poezja
Sent: Sunday, February 15, 2004 1:03 PM
Subject: Re: list pisany kredką Oriflame i zostawiony na poduszce
[...]
> świat kobiet i świat męzczyzn
> one czekają oni uciekaja
> można powiedzieć zawsze uciekali:
> polowaliśmy - kobiety wymyśliły rolnictwo, żeby mieć nas przy sobie
> my wymyśliliśmy pasterstwo - żeby dalej zwiewać - choćby do owieczek
> one wymyśliły kapcie i piwnice
> po czym spakowały nasze drogocenne skraby do pudełek
> podlewanie, zakupy, obiady
> na terenie domowym nie mamy szans z kobietami
> na innych terenach okazuje się, też...
> dlatego odchodzić - męska rzecz
> i wracać - męska rzecz
> mężczyzni są bojaźliwi
> im bardziej odważni na zewnątrz tym bardziej strachliwi w środku
> czyż nie?...
> to z powodu braku lusterek w dzieciństwie
> małe kobietki od zawsze wiedzą, przyglądając się sobie
> chłopcy wolą rozkręcać silniczki
> a wiedza o silniczkach jest raczej jednostronna
> ale to są rzeczy oczywiste
> desperacja to jest to co ma nam uratować życie
> w chwili zwątpienia
> chociaż często kończy się śmiercią
> szalone, niezrównoważone działanie dziecka w nas
> zdaje się niepotrzebne, potem wstydzimy się go
> a przecież zawsze chodzi o to samo
>
[...]
> :)
>
> tyt.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-15 22:47:27
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
"Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> wrote in message
news:1s8v20li63et64elnrsrsc6olp86lojhrv@4ax.com...
O tym, że Majka wcale nie próbuje
> zrozumieć Marka świadczy choćby tytuł wątku: ona chce go zmienić,
"Wyprostowac" rozumiesz jako "zmienic" - i to takie napisane w cudzyslowie?
Tyle wystarczylo, abys zarzucil Majce, ze chce Marka zmienic?
Ja wnioskuje z tekstu ( i tytulu), ze maja klopoty z porozumieniem sie, on
nie rozumie ( nie chce?) jej, ona - jego ( tez pewnie nie chce).
"Wyprostowac" rozumiem jako spowodowanie bycia zrozumiana.
Kaska
P.S.Na szczescie dla tej pary jestem zmeczona, bo to co mam IM do napisania
wymagaloby zbyt wielu e u f e m i z m o w, nad ktorymi teraz mi sie
najzwyczajniej nie chce medytowac.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-15 22:47:29
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenieUżytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:c0ova3.3vs69sj.1@ghost.h36df4e61.invalid...
>
> Pozwolę sobie, bez wiedzy i zgody autora przekopiować post -
> punkt widzenia.
[All]
> ----------------------------------------------------
----------
>
> ----- Original Message -----
> From: "Tytus" <t...@a...pl>
> Newsgroups: pl.hum.poezja
> Sent: Sunday, February 15, 2004 1:03 PM
> Subject: Re: list pisany kredką Oriflame i zostawiony na poduszce
>
>
> [...]
> > świat kobiet i świat męzczyzn
> > one czekają oni uciekaja
> > można powiedzieć zawsze uciekali:
> > polowaliśmy - kobiety wymyśliły rolnictwo, żeby mieć nas przy sobie
> > my wymyśliliśmy pasterstwo - żeby dalej zwiewać - choćby do owieczek
> > one wymyśliły kapcie i piwnice
> > po czym spakowały nasze drogocenne skraby do pudełek
> > podlewanie, zakupy, obiady
> > na terenie domowym nie mamy szans z kobietami
> > na innych terenach okazuje się, też...
> > dlatego odchodzić - męska rzecz
> > i wracać - męska rzecz
> > mężczyzni są bojaźliwi
> > im bardziej odważni na zewnątrz tym bardziej strachliwi w środku
> > czyż nie?...
> > to z powodu braku lusterek w dzieciństwie
> > małe kobietki od zawsze wiedzą, przyglądając się sobie
> > chłopcy wolą rozkręcać silniczki
> > a wiedza o silniczkach jest raczej jednostronna
> > ale to są rzeczy oczywiste
> > desperacja to jest to co ma nam uratować życie
> > w chwili zwątpienia
> > chociaż często kończy się śmiercią
> > szalone, niezrównoważone działanie dziecka w nas
> > zdaje się niepotrzebne, potem wstydzimy się go
> > a przecież zawsze chodzi o to samo
> >
> [...]
>
> > :)
> >
> > tyt.
A ja tylko jedno pytanie..
jesteś(cie) z tymi ucieczkami szczęśliwi?
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-15 23:05:47
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenieOn Sun, 15 Feb 2004 16:47:27 -0600, "Pyzol" <n...@s...ca> wrote:
>"Wyprostowac" rozumiesz jako "zmienic" - i to takie napisane w cudzyslowie?
>Tyle wystarczylo, abys zarzucil Majce, ze chce Marka zmienic?
Szczerze mówiąc, "prostowanie" myślenia kojarzy mi się jednoznacznie.
W dawnych czasach istniała cała infrastruktura myślenie "prostująca",
od urzędu przy Mysiej do aresztu przy Rakowieckiej. Odpowiadam na
Twoje pytanie: nie, nie wystarczyło. Szereg jej kolejnych wypowiedzi
dość jasno wyraził jej intencję: Marek ma się zmienić, nie ona. Bardzo
możliwe, że Marek myślał podobnie. Ale wprost pisała o tym Majka.
>Ja wnioskuje z tekstu ( i tytulu), ze maja klopoty z porozumieniem sie, on
>nie rozumie ( nie chce?) jej, ona - jego ( tez pewnie nie chce).
Podobnie wnioskuję.
>P.S.Na szczescie dla tej pary jestem zmeczona, bo to co mam IM do napisania
>wymagaloby zbyt wielu e u f e m i z m o w, nad ktorymi teraz mi sie
>najzwyczajniej nie chce medytowac.
Szczęściarze. ;)
--
Amnesiak
----
Jeśli chciał(a)byś zarekomendować któryś z postów do działu "Wybrane
posty", kliknij w poniższy link:
http://www.psphome.htc.net.pl/wybrane_rekomendacja.h
tml
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |