| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-16 00:22:35
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
"Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> wrote in message
> Zarzut - dadajmy - który również Ty zasugerowałaś. :)
Nie wykrecaj sie. To ty zarzucasz stawianie zarzutow;)
Doprawdy w
> innych światach żyjemy. Jeśli chcę kogoś zrozumieć, to nie chcę
> prostować *jego* myslenia. Raczej swoje. :)
A 'Nie sadz innych po sobie" znasz?:)
Majka podeslala tekst, w ktorym pokazala tez s i e b i e. Jest zla,
rozgoryczona, widoac to z gg i widac to z postow. Jakze mogloby byc
inaczej??!!!!!
Jak myslisz, po co ona za nia po necie lata? ( nie zaprzeczyl).
>
> >Dlaczego Majka mialaby upubliczniac swoje niecne zamiary "zmieniania"
Marka?
>
> Może dlatego, że jest święcie przekonana o swojej nieomylności w tej
> kwestii...
Moze.
Spytaj.( ja nie spytam, mnie to nie interesuje, ale ty wykazales zywe
zainteresowanie, wiec...)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-16 00:36:00
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenieOn Sun, 15 Feb 2004 18:22:35 -0600, "Pyzol" <n...@s...ca> wrote:
>> Zarzut - dadajmy - który również Ty zasugerowałaś. :)
>
>Nie wykrecaj sie. To ty zarzucasz stawianie zarzutow;)
Nie wykręcam się. Nie zarzucam stawiania zarzutów, tylko
bezpodstawnych i wydumanych zarzutów. :)
>Doprawdy w
>> innych światach żyjemy. Jeśli chcę kogoś zrozumieć, to nie chcę
>> prostować *jego* myslenia. Raczej swoje. :)
>
>A 'Nie sadz innych po sobie" znasz?:)
Acha! "Chodź tu do mnie, wyprostuję Ci myślenie, ups... chciałem
powiedzieć, postaram się Cię zrozumieć". :)
>Majka podeslala tekst, w ktorym pokazala tez s i e b i e. Jest zla,
>rozgoryczona, widoac to z gg i widac to z postow. Jakze mogloby byc
>inaczej??!!!!!
>
>Jak myslisz, po co ona za nia po necie lata? ( nie zaprzeczyl).
Nie wiem. Ty wiesz?
--
Amnesiak
----
Jeśli chciał(a)byś zarekomendować któryś z postów do działu "Wybrane
posty", kliknij w poniższy link:
http://www.psphome.htc.net.pl/wybrane_rekomendacja.h
tml
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 00:44:51
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
"Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> wrote in message
Nie zarzucam stawiania zarzutów, tylko
> bezpodstawnych i wydumanych zarzutów. :)
A na jakiej podstawie sadzisz, ze bezpodstawnych i wydumanych? Czy znasz
Marka lepiej niz Majka?
Pamietaj, poki co, ustalilismy, ze majA ( sic!) klopoty z wzajemnym
porozumieniem.
> >A 'Nie sadz innych po sobie" znasz?:)
>
> Acha! "Chodź tu do mnie, wyprostuję Ci myślenie, ups... chciałem
> powiedzieć, postaram się Cię zrozumieć". :)
Trzymasz sie swojej interpretacji. Skad pewnosc,ze jest wlasciwa?
>
> >Jak myslisz, po co ona za nia po necie lata? ( nie zaprzeczyl).
>
> Nie wiem. Ty wiesz?
Nie wiem ( i nieszczegolnie mnie to interesuje). To ty, wyglada, jakbys go
bronil, wiec myslalam, ze wiesz...
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 01:39:08
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
"Pyzol" <n...@s...ca> wrote in message
news:c0p3q7$196rdi$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
Uiiii, Amnesiak wybyl i nawet "Dobranoc" nie powiedzial.(:
A wypadaloby.
No to ja mowie wszystkim: Dobranoc!
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 01:49:13
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenieOn Sun, 15 Feb 2004 19:39:08 -0600, Pyzol wrote in
<c0p700$194l9t$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>:
>
> Uiiii, Amnesiak wybyl i nawet "Dobranoc" nie powiedzial.(:
>
> A wypadaloby.
> No to ja mowie wszystkim: Dobranoc!
>
> Kaska
odpowiem Ci zamiast echa: dobranoc! :-)
chociaż to grupa całodobowa...
elgar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 08:23:55
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie"EvaTM" news:c0ot9e$pg$1@nemesis.news.tpi.pl...
[...]
> A ja tylko jedno pytanie..
> jesteś(cie) z tymi ucieczkami szczęśliwi?
Ev? a Ty w sobie nie odnajdujesz potrzeby ucieczki, tak raz na jakis czas?
heh, mam całą furę feministycznych mysli przy tej okazji;
czy kobieta która urywa sie z takiej choinki pozostaje "kobietą"
godną społecznej akceptacji?
niechcący wyczytałam - mąż mi podsunął ;)
ostatnie wysokie obcasy z artykułem Anety Boratyńskiej
http://www2.gazeta.pl/obcasy/1,25364,1905204.html
(Anety którą nb znam równiez z przedmaciezyństwa)
czytam Twoje wyposty, czytam jej artykuł (powołuje się wielokrotnie na
http://www.mareno.pl/ksiazka.php?isbn=83-7359-048-X)
czytam jak ostre fantazy
a przeciez formalnie wpisuję się w podobną grupę społeczną;
"mama trójki dzieci" - heh może tylko formalnie - stąd te różnice?
może już mnie to wszytsko przerosło?
a może jestem mnichem buddyjskim, który dziwnym zbiegiem
okoliczności trafił na niewłaściwą planetę? ;)
pzdr
Mań
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 08:34:49
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenieOn Sun, 15 Feb 2004 18:44:51 -0600, "Pyzol" <n...@s...ca> wrote:
> Nie zarzucam stawiania zarzutów, tylko
>> bezpodstawnych i wydumanych zarzutów. :)
>
>A na jakiej podstawie sadzisz, ze bezpodstawnych i wydumanych? Czy znasz
>Marka lepiej niz Majka?
Nie. Ale i Eva (oraz Ty) nie zna go lepiej niż ja. Krytykowałem
zarzuty Evy, nie Majki. Zupełnie fantastyczne zresztą.
>Pamietaj, poki co, ustalilismy, ze majA ( sic!) klopoty z wzajemnym
>porozumieniem.
Pamiętam. Bohaterką postu była jednak Majka, o niej wiemy więcej; o
Marku możemy jedynie dywagować. Tymczasem Eva "rozszyfrowała go"
natychmiast i - oczywiście, jak to Eva - bezbłędnie i nieomylnie. ;)
>> >A 'Nie sadz innych po sobie" znasz?:)
>>
>> Acha! "Chodź tu do mnie, wyprostuję Ci myślenie, ups... chciałem
>> powiedzieć, postaram się Cię zrozumieć". :)
>
>Trzymasz sie swojej interpretacji. Skad pewnosc,ze jest wlasciwa?
Zwracając się do Ciebie, zakładam, że jesteś kobietą. Ale - w istocie
- nie mam pewności, że tak jest. Opieram się jedynie na ogólnie
znanych faktach. Tak samo przyjmuję, że "chęć wyprostowania myślenia
partnera" jest sprzeczna z ideą zrozumienia go. Kwestia przyjętego w
języku polskim rozumienia znaczeń słów, a nie pewności.
>> >Jak myslisz, po co ona za nia po necie lata? ( nie zaprzeczyl).
>>
>> Nie wiem. Ty wiesz?
>
>Nie wiem ( i nieszczegolnie mnie to interesuje). To ty, wyglada, jakbys go
>bronil, wiec myslalam, ze wiesz...
Ciekawe gdzie odnalazłaś tę moją obronę. Jedynie krytykowałem Majkę, o
Marku prawie się nie wypowiadałem. Ov koz, krytyka Cyrankiewicza
zawsze musiała być obroną tłustych burżujów. ;)
--
Amnesiak
----
Jeśli chciał(a)byś zarekomendować któryś z postów do działu "Wybrane
posty", kliknij w poniższy link:
http://www.psphome.htc.net.pl/wybrane_rekomendacja.h
tml
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 12:38:21
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
"Amnesiak"
> Nie. Ale i Eva (oraz Ty) nie zna go lepiej niż ja.
Krytykowałem
> zarzuty Evy, nie Majki. Zupełnie fantastyczne zresztą.
Twoje tez sie o fantazje mocno ocieraja.
Nie pisze o zarzytach Evy ani twoich ( wobec niej) ale o twoich sugestiach
pod adresem Majki i Marka. Wyraznie zajales stanowisko. Material do
podstawy jest nader mizerny, zastanawiam sie wiec j a k doszedles do
wlasnych wnioskow.
> Pamiętam. Bohaterką postu była jednak Majka, o niej wiemy więcej; o
> Marku możemy jedynie dywagować.
Coz, ja bym okreslila, ze bohaterem to byl wlasnie Marek. Majak zas -
autorka. On, zreszta, tez sie odezwal. Dywagowac mozemy wiec o obojgu z
rownym prawdopodobienstwem, dlaczego wiec twoje dywagacje mialyby byc
"lepsze' od innych?
Tymczasem Eva "rozszyfrowała go"
> natychmiast i - oczywiście, jak to Eva - bezbłędnie i nieomylnie. ;)
Sa w jego wypowiedzi elementy, ktore potwierdzalyby przynajmniej czesciowa
celnosc owego rozszyfrowania. Gdybys przestawil uwage na krytyczna analize
wypowiedzi OBOJGA, zauwazaylbys sam. Co ci w tym przeszkadza?
> Zwracając się do Ciebie, zakładam, że jesteś kobietą. Ale - w istocie
> - nie mam pewności, że tak jest. Opieram się jedynie na ogólnie
> znanych faktach. Tak samo przyjmuję, że "chęć wyprostowania myślenia
> partnera" jest sprzeczna z ideą zrozumienia go. Kwestia przyjętego w
> języku polskim rozumienia znaczeń słów, a nie pewności.
To zsowo zostalo ujete w cudzyslow, zas autorka, jak widac jest mocno
zdenerwowana - w takim stanie kazdemu trudno o precyzje, trudno znalezc
slowo "wlasciwe" i mniej kontrowersyjne. Majka chce zrozumiec jego, ale
takze chce aby on zrozumial ja.
> Ciekawe gdzie odnalazłaś tę moją obronę. Jedynie krytykowałem Majkę, o
> Marku prawie się nie wypowiadałem.
Jezeli jest konflikt i wchodzisz w obrone jednej strony, automatycznie
zaklada sie, ze negujesz stanowisko tej drugiej. Nie?
Cyrankiewicza zostaw, nie praktykujemy propagandy, tylko rozmawiamy jak
czlowiek z czlowiekiem.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 15:50:52
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenieOn Mon, 16 Feb 2004 06:38:21 -0600, "Pyzol" <n...@s...ca> wrote:
>Krytykowałem
>> zarzuty Evy, nie Majki. Zupełnie fantastyczne zresztą.
>
>Twoje tez sie o fantazje mocno ocieraja.
>
>Nie pisze o zarzytach Evy ani twoich ( wobec niej) ale o twoich sugestiach
>pod adresem Majki i Marka. Wyraznie zajales stanowisko. Material do
>podstawy jest nader mizerny, zastanawiam sie wiec j a k doszedles do
>wlasnych wnioskow.
Nie taki mizerny. Alergia na krytykę widoczna była od samego początku
(vide reakcja Majki na post vonBrauna, także mój). Jej autorytarna
pewność siebie - też; wystarczy zauważyć sam fakt wklejenia przez nią
fragmentu rozmowy z gg. Zupełna "olewka" rzeczowych (choć nie wiem czy
rzetelnych) argumentów Marka też jest bardzo wymowna.
>Coz, ja bym okreslila, ze bohaterem to byl wlasnie Marek. Majak zas -
>autorka. On, zreszta, tez sie odezwal. Dywagowac mozemy wiec o obojgu z
>rownym prawdopodobienstwem, dlaczego wiec twoje dywagacje mialyby byc
>"lepsze' od innych?
Bo opierają się na dużo większej liczbie wypowiedzi Majki, w
porównaniu do wypowiedzi Marka.
>Tymczasem Eva "rozszyfrowała go"
>> natychmiast i - oczywiście, jak to Eva - bezbłędnie i nieomylnie. ;)
>
>Sa w jego wypowiedzi elementy, ktore potwierdzalyby przynajmniej czesciowa
>celnosc owego rozszyfrowania. Gdybys przestawil uwage na krytyczna analize
>wypowiedzi OBOJGA, zauwazaylbys sam. Co ci w tym przeszkadza?
Mała liczba wypowiedzi Marka. Nie lubię fantazjować.
>> Zwracając się do Ciebie, zakładam, że jesteś kobietą. Ale - w istocie
>> - nie mam pewności, że tak jest. Opieram się jedynie na ogólnie
>> znanych faktach. Tak samo przyjmuję, że "chęć wyprostowania myślenia
>> partnera" jest sprzeczna z ideą zrozumienia go. Kwestia przyjętego w
>> języku polskim rozumienia znaczeń słów, a nie pewności.
>
>To zsowo zostalo ujete w cudzyslow, zas autorka, jak widac jest mocno
>zdenerwowana - w takim stanie kazdemu trudno o precyzje, trudno znalezc
>slowo "wlasciwe" i mniej kontrowersyjne. Majka chce zrozumiec jego, ale
>takze chce aby on zrozumial ja.
A kiedy zmieniłaś zdanie? Jeszcze wczoraj sugerowałaś, że Majka
prawdopodobnie nie chce jego zrozumieć.
Cytat z Ciebie:
>Ja wnioskuje z tekstu ( i tytulu), ze maja klopoty z porozumieniem sie, on
>nie rozumie ( nie chce?) jej, ona - jego ( tez pewnie nie chce).
Co Cię skłoniło do zmiany przekonań?
>Jezeli jest konflikt i wchodzisz w obrone jednej strony, automatycznie
>zaklada sie, ze negujesz stanowisko tej drugiej. Nie?
Ale ja nie wchodziłem w obronę żadnej ze stron!
--
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 18:21:33
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenieUżytkownik news:c0o6on$aet$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > > Oni tu lubią prowokować ;).
> >
> > Nie prowokowałem.
>
> Nie mówiłam o Tobie :)
krajs, Eva, jakie to dla Ciebie charakterystyczne;
zdaje sie, że miałam okazję już się nad tym faktem wyżalać;
jedna z najczęściej stosowanych przez ciebie metod "eurystycznych"
to domyślne wskazywanie czarownic: "tutaj są wampiry, ale nie
bedę wskazywała paluchem" porozumiewawcze mruganie i tworzenie
koterii w przekonaniu, że ten co ma zrozumieć zrozumie;
a ten co wchodzi na swierzo w Twoje wątki głupieje zupełnie,
doszukując sią, Bog wie jeden, jakich undergrandowych knowań;
Amnezjakowe dążenie w tym wątku do ustalenia Twojej rzetelności
kojarzy mi się własnie z tą cechą Twoich postów;
potraktuj to wyznanie jak _mój problem_ i _moje_ rozumienie
Twoich wypowiedzi - może uda Ci się podejść do tego ze
zrozumieniem;
wolałabym jako czytelnik psp widzieć ową rzetelną informację
a nie byc skazywaną na niepokojace domysły, co wcale nie neguje
powodów dla których uczestniczę w psp - samodzielnego myślenia
Mania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |