Strona główna Grupy pl.sci.psychologia jak "wyprostowac" czyjes myslenie

Grupy

Szukaj w grupach

 

jak "wyprostowac" czyjes myslenie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-02-15 16:06:27

Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 15 Feb 2004 16:46:46 +0100, "Nicki" <m...@m...pl> wrote:

>a nie pomyslales ze twoj przeprowadzony tutaj dowod jest nie bardzo
>adekwatny do sytuacji........

Ależ Nicki, ja nie przeprowadzałem tutaj żadnego dowodu!

>moje posty nie sa jedyne ktore musisz czytac, nawet nie pisze ich do
>Ciebie..........
>
>a jezeli jestes doskonaly to moje gratulacje, jak narazie nikomu to sie nie
>udalo :P

Skąd w ogóle ta myśl o mojej "doskonałości"? Chciałem tylko pokazać
Ci, że mz masz skłonność do arbitralnego i autorytarnego przypisywania
określonych intencji innym osobom. Do tego reagujesz dość agresywnie,
gdy Twoja jedynie_poprawna interpretacja zostanie poddana krytyce.

--
Amnesiak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-02-15 16:10:59

Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
Od: Paweł Niezbecki <s...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

EvaTM<e...@w...pl>
news:c0o4is$ca$1@nemesis.news.tpi.pl:

> Oni tu lubią prowokować ;).

Nie prowokowałem.

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-15 16:16:17

Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
Od: "Nicki" <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c0o4pf$dr0$1@news.onet.pl...
> Nicki:
> > spytaj marka co on na to?
> > ciekawam jego odpowiedzi .......
>
> To taka luzna propozycja byla. :)
>
> Wiesz jak to wyglada 'z boku'? Tak, jakbyscie poszukiwali
> jakiegos 'pretekstu', aby wyplatac sie z sytuacji, ktora stala
> sie niewygodna dla Was.
> Poza tym to wyglada tak, jakby zwiazek na boku mozg
> rozmiekczal... przynajmniej u Was. ;D

boje sie przyznac ze mozesz miec racje :/

>
> Jesli macie dosc, to zerwijcie ze soba i tyle.
> Po co robic dodatkowo 'cyrk' na grupie?

zrywalismy tyle razy i co ...na tydzien, na 3 dni, po to zeby wrocic bo sie
kochamy.....tylko zastanawiam sie (chociaz jak kocham to pewnie nie powinnam
miec zadnych watpliwosci) o co chodzi w tej milosci, zadnej stabilizacji
(bo kiedys on zadeklarowal ze jakby cos to odejdzie odemnie a nie od zony,
zreszta ja nie chce zeby sie rozwodzil, tylko ze jezeli pojawi sie opacja ze
ktos sie o nas dowie to niestety ja "przegralam") ciagle ukrywanie sie, bo
nikt nie moze nas zobaczyc w zbyt "bliskiej" sytuacji......
czyli zwiazek ktory jest dopoki my chcemy, mozemy tylko zerwac jak zacznie
nam ciazyc, pozostanie bol, przez jakis czas depresja(?) smutek po stracie a
potem sie pozbieramy......
a z drugiej strony jest dobrze, robimy cos razem, jestesmy razem, kochamy
sie. jest nam dobrze. wiem ze popelnilismy bledy probujac zaprzyjaznic sie z
naszymy wspolmalzonkami.....dla mnie to byla straszna droga, musialam
udawac, nie widziec pewnych rzeczy, czasami sie nie odzywac, gryzc w jezyk,
w imie naszej milosci. Nie udalo sie. Bo to nie moglo sie udac, choc ja
uwierzylam jemu ze sie uda....

>
> Moge zrozumiec ze Markowi brak jaj aby zerwac z Toba,
> wiec 'cierpi' wytrwale w imie swiatowego cierpietnictwa
> facetow majacych slabosc do posuwania 'zlej kobiety'...
> ale Ty?

mnie tez brak jaj :))) to nie jest kwestia sexu tylko. owszem to tez jest
cos co nas laczy, ale pozatym istenieje tak wiele wspolnych rzeczy, laczy
nas praca, czasami spedzamy ze soba wiecej czasu niz z malzonkami...


> Masz tyle powodow aby mu podziekowac za 'wklad' jaki
> dzielnie wniosl poszerzajac Twoje doznania nie tylko
> seksualne. :)

moze i mam, ale czy ja chce to konczyc?
z jednej strony wiem co bedzie potem, czarna rozpacz, smutek, zal ciagle
zastanawianie sie czy ja tego chcialam......poptem sie wylecze, moze po
roku, moze po dwoch latach....... ale znajac siebie bede miec watpliwosci
czy dobrze zrobilam
zreszta jestem za slaba zeby to skonczyc bo tak jest rozsadniej, wolalabym
zeby ktos wybral za mnie, zadecydowal, albo zeby to umarlo "smiercia
naturalna"




> Gdyby zyc bez Ciebie nie mogl to nie traktowalby Cie jak
> ~glupiej piczki, ktora od czasu do czasu mozna 'bzyknac'
> na boku... no chyba ze Ty tak lubisz, to co innego. ;)

tylko ze on mnie tak nie traktuje




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-15 16:17:00

Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
Od: "Nicki" <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Skąd w ogóle ta myśl o mojej "doskonałości"? Chciałem tylko pokazać
> Ci, że mz masz skłonność do arbitralnego i autorytarnego przypisywania
> określonych intencji innym osobom. Do tego reagujesz dość agresywnie,
> gdy Twoja jedynie_poprawna interpretacja zostanie poddana krytyce.


podaj sobie reke z markiem

swoja droga, tak masz racje
zgadzam sie z toba :)

M


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-15 16:27:18

Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
Od: "EvaTM" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij> napisał w wiadomości
news:c0o5ig$u3v$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Użytkownik "EvaTM" <e...@w...pl> napisała:
> > A sądzisz że dla uczuć jest jakaś granica wieku?? ;)
> > Nawet jeśli są to uczucia nieco "chore"?
>
> Eee.. tu nie o "chorobe" chodzi, ale o sposob komunikacji - tu (ja) widze
> skrajne uposledzenie.

Myślę, że partner Majki jest charakterologicznie typem człowieka, który
nigdy nie przyzna się do błędu.
Majka się wkurza bo pomimo to kocha go.
Takie "gry" mogą trwać bardzo długo i zawsze osoba słabsza nerwowo w takim
związku przegrywa,
wobec czego partner typu "Marek- satyr" tym bardziej się "wywnętrza",
zniewala ją i kontroluje.
Siła emocji "majki" może sięgnąć zenitu a Marek wyzywa ją wówczas od maryji
itp. lub "kretynki".
Nie wiem czy istnieje jakakolwiek przyszłość dla takich związków ale to
bardzo wciąga "ofiary" osób typu "satyr".
Być może takie ekstrealne emocje potrzebne są im i samym "markom" do
"pełni" odczuć.
"majka" zaś usiłuje wciąż od nowa go zrozumieć i tak to trwa latami..

Skądś to znam.. ;)
Tobie to niczego stąd nie przypomina, Joanno? ;)

E.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-15 16:28:18

Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
Od: "EvaTM" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@a...waw.pl> napisał w wiadomości
news:c0o5nl$1a3$1@mamut.aster.pl...
> EvaTM<e...@w...pl>
> news:c0o4is$ca$1@nemesis.news.tpi.pl:
>
> > Oni tu lubią prowokować ;).
>
> Nie prowokowałem.

Nie mówiłam o Tobie :)

E.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-15 16:31:44

Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nicki:
> tylko ze on mnie tak nie traktuje

Acha! No tak, swietny facet. ;))))
Nie zdziwilbym sie gdyby kazda marzyla o takim
'elokwentnym' ~ogierze jak on. ;D

Oczywiscie zartuje. :)))

A swoja droga probujecie siebie nawzajem 'uzdrowic'
i to jest niewasko komiczne. Moze przyjmijcie se ze
oboje jestescie w rownym stopniu co najmniej stuknieci,
albo nawet popaprani, a wowczas problem wzajemnego
uzdrawiania Wam chociaz odpadnie, nie?

Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-15 16:32:56

Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
Od: "EvaTM" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nicki" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:c0o5vs$gsr$1@news.onet.pl...
> > Skąd w ogóle ta myśl o mojej "doskonałości"? Chciałem tylko pokazać
> > Ci, że mz masz skłonność do arbitralnego i autorytarnego przypisywania
> > określonych intencji innym osobom. Do tego reagujesz dość agresywnie,
> > gdy Twoja jedynie_poprawna interpretacja zostanie poddana krytyce.
>
>
> podaj sobie reke z markiem

Amnesiak... :)
I z kim jeszcze, jak myślisz? ;)
E.


> swoja droga, tak masz racje
> zgadzam sie z toba :)
>
> M
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-15 16:33:42

Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 15 Feb 2004 17:27:18 +0100, "EvaTM" <e...@w...pl> wrote:

>"majka" zaś usiłuje wciąż od nowa go zrozumieć i tak to trwa latami..

A potrafiłabyś, Evo, w dowolnym poście tej rzeczywistej Majki wskazać
taki fragment, z którego wynikałoby, że próbuje ona zrozumieć Marka?

--
Amnesiak
----
Bogdan mówi: Wybrany. ;)
Jeśli któryś z postów na psp spodobał Ci się bardziej niż inne,
kliknij w poniższy link:
http://www.psphome.htc.net.pl/wybrane_rekomendacja.h
tml

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-15 16:39:21

Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 15 Feb 2004 17:32:56 +0100, "EvaTM" <e...@w...pl> wrote:

>> podaj sobie reke z markiem
>
>Amnesiak... :)
>I z kim jeszcze, jak myślisz? ;)

Evo, odpowiedz na moje pytanie, jakie Ci zadałem w tym wątku.
Potraktuję tę odpowiedź jako miernik Twojej rzetelności w
analizowaniu pewnego typu relacji międzyludzkich. :)

--
Amnesiak
----
Spójrz w lustro i odpowiedz sobie: ile postów zarekomendowałeś(łaś) do
"Wybranych"? ;)
http://www.psphome.htc.net.pl/wybrane_rekomendacja.h
tml

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 22


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

wszystko go boli
imie i nazwisko psychloga lub filozofa
Czy to jest depresja
Czy to jest depresja
Nie chce sie spotkac, tylko nie wiem dlaczego?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »