jęczmień

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4

1. Data: 2001-08-29 14:55:19

Temat: jęczmień
Od: "Marta" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Cześć,

Od dwóch miesięcy mam duzy jęczmień pod prawa powieką. Próbowałam się go
pozbyć domowym sposobem czyli stosowałam ciepłe okłady. Niestety nic z tego.
Jęczmień nadal jest i wydaje mi sie, że pojawił sie obok niego nowy. Dzisiaj
wybieram się do okulisty. Czy ktoś wie jak wygląda usuwanie jęczmienia?

Serdecznie pozdrawiam, Marta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2001-08-29 16:41:58

Temat: Re: jęczmień
Od: "byziu" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

>..............
> Jęczmień nadal jest i wydaje mi sie, że pojawił sie obok niego nowy.
Dzisiaj
> wybieram się do okulisty. Czy ktoś wie jak wygląda usuwanie jęczmienia?

A czy probowalas pocierac zlotem (np. zlota obraczka)?. To naprawde
pomaga.

Pozdrawiam
Krzysztof L.
b...@w...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2001-08-29 20:10:02

Temat: Re: jęczmień
Od: "Ludwika" <b...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik byziu <b...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3b8d1a79$...@d...isi.wat.waw.pl...
> >..............
> > Jęczmień nadal jest i wydaje mi sie, że pojawił sie obok niego nowy.
> Dzisiaj
> > wybieram się do okulisty. Czy ktoś wie jak wygląda usuwanie jęczmienia?
>
> A czy probowalas pocierac zlotem (np. zlota obraczka)?. To naprawde
> pomaga.

pomaga, ale najpierw trzeba pocierac obraczka o naturalna welne np. pled az
zrobi sie ciepla i wtedy dopiero jeczmien

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2001-08-30 10:20:49

Temat: Re: jęczmień
Od: Anna <a...@r...fm> szukaj wiadomości tego autora

Marta wrote:
>
> Cześć,
>
> Od dwóch miesięcy mam duzy jęczmień pod prawa powieką. Próbowałam się go
> pozbyć domowym sposobem czyli stosowałam ciepłe okłady. Niestety nic z tego.
> Jęczmień nadal jest i wydaje mi sie, że pojawił sie obok niego nowy. Dzisiaj
> wybieram się do okulisty. Czy ktoś wie jak wygląda usuwanie jęczmienia?
>

ja mialam cos takiego zamrazane i lyzeczkowane. nie boli, ale do
przyjemnych nie nalezy. tylko ze to bylo kilka lat temu, moze technika
poszla naprzod ;-)
w sumie niewiele to dalo. to cos dalej mam (nie widac, jest od wewnatrz)
i zupelnie mi nie przeszkadza, nawet w noszeniu soczewek kontaktowych...

--
Anna
-- http://mitica.w.interia.pl

'uroczyscie zapewniam, ze zrodzilam sie z powietrza
mozna mi palic swieczki zezwalam uprzejmie
ale niech nikt nie mówi: spoczywaj w pokoju'