Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi jedna noga krotsza

Grupy

Szukaj w grupach

 

jedna noga krotsza

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 13


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-07-24 12:11:09

Temat: jedna noga krotsza
Od: "pytajnik" <z...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

W moim sąsiedztwie mieszka facet który ma jedną nogę krótszą od drugiej
o jakieś 5 cm. Całe życie chodził przekrzywiając się co krok i dziś jest
cały poskręcany. Dlaczego tacy ludzie nie założą jednego buta na grubej
"słoninie" co pozwoliłoby im zachować pion i chodzić normalnie? Chyba
lepiej żeby ludzie ewentualnie gapili się na dziwnego buta niż
wyginającego się. Co o tym myślicie?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-07-24 13:25:55

Temat: Re: jedna noga krotsza
Od: "dr Dariusz Radomski" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Problem jest troszke....sztucznie postanowiony....Jest to indywidualna
sprawa kazdego jak chodzi. Proba okreslania motywacji na podstawie opisanego
obrazu jest wg mnie dyskusja czysto akademicka, na poziomie "najbardziej
prawdopodobnej" osoby w takiej sytuacji - motywacje sa znane, moga miec
rowniez uwarunkowania medyczne, zmiana sposobu stabilizacji postawy
musialaby sie uczyc od nowa chodzic, co nie jest takie latwe.

Darek Radomski


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-07-24 16:11:12

Temat: Re: jedna noga krotsza
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...kropka.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 24.07.2008 14:11, użytkowniczka/użytkownik pytajnik napisała/napisał
(niepotrzebne skreślić):
> W moim sąsiedztwie mieszka facet który ma jedną nogę krótszą od drugiej
> o jakieś 5 cm. Całe życie chodził przekrzywiając się co krok i dziś jest
> cały poskręcany. Dlaczego tacy ludzie nie założą jednego buta na grubej
> "słoninie" co pozwoliłoby im zachować pion i chodzić normalnie? Chyba
> lepiej żeby ludzie ewentualnie gapili się na dziwnego buta niż
> wyginającego się. Co o tym myślicie?

Ja tam, nie lubię się wykrzywiać, i co roku załatwiam sobie obuwie ze słoniną :)
Każdy lubi to co lubi i nikogo do niczego nie trzeba zmuszać.

Napiszę jednak o tym, że kiedyś wstydziłem się mojej kryki (kuli) po prostu, wolałem
za rękę czyjąś się trzymać niż samodzielnie o kuli, i chyba w głowie tkwi problem, do

przyznania się jednak, że jest się kaleką :)


Z pozdrowieniami

Jacek Kruszniewski

--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-07-24 16:47:39

Temat: Re: jedna noga krotsza
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jacek Kruszniewski pisze:
[..]
i
> chyba w głowie tkwi problem, do przyznania się jednak, że jest się
> kaleką :)
>
No właśnie... tylko jest pewna granica 'kalectwa', gdzie już nie da się
dalej udawać zdrowego. Po mnie kalectwa nie widać, bo... w życiu
codziennym i w miejscach mi dobrze znanych nie zachowuję się... dziwnie.
Mam słaby wzrok. Gdybym jednak chciał udawać zdrowego i zdjął okulary,
to... już nie byłoby tak różowo ;-))). Uważam, że nie ma co cudować.
Jestem kaleką i muszę się z tym pogodzić. Jak nie... to czekają mnie
duuuże wyrzeczenia, a i tak nie dorównam zdrowym, nawet kiedy jestem w
okularach... Facet z krótszą nogą, który nie chce zakładać buta ze
'słoniną' sam się skazuje na problemy, których mógłby uniknąć - skrzywi
mu się kręgosłup i tyle... Przyznanie się do własnego kalectwa to bardzo
indywidualna sprawa, ale po to coś tam wymyślono, żeby z tego korzystać
i sobie pomóc, a nie ściemniać i udawać zdrowego.

--

pozdrawiam
robercik-us

robercikus.małpka.gmail.com
www.audio.audacyt.pl
http://www.stres.1site.pl/

Pieniądze są problemem gdy odczuwasz ich brak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-07-25 07:48:19

Temat: Re: jedna noga krotsza
Od: Agnieszka <g...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 24 Lip, 14:11, "pytajnik" <z...@s...pl> wrote:
> W moim sąsiedztwie mieszka facet który ma jedną nogę krótszą od drugiej
> o jakieś 5 cm. Całe życie chodził przekrzywiając się co krok i dziś jest
> cały poskręcany. Dlaczego tacy ludzie nie założą jednego buta na grubej
> "słoninie" co pozwoliłoby im zachować pion i chodzić normalnie? Chyba
> lepiej żeby ludzie ewentualnie gapili się na dziwnego buta niż
> wyginającego się. Co o tym myślicie?

Witam serdecznie

Ja mogę się wypowiedzieć jako_kobieta_ o podobnym problemie
zdrowotnym :-)

Od dziecka chodziłam zawsze w butach ortopedycznych i powiem szczerze:
Nie nienawidziłam ich!
Wolałam i wolę chodzić w ładnych (wygodnych) damskich butkach, na
płaskiej podeszwie niż w korekcyjnym obuwiu, które zwraca uwagę.
Zdaję sobie sprawę, że to wpływa na postawę ciała. Ale cóż - kobiety
"zdrowe" wyginają się na wysokich szpilkach robiąc sobie krzywdę :-)

Może ten człowiek, też ma jakieś uprzedzenia do tego obuwia. Przecież
komfort psychiczny jest najważniejszy.

Pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-07-25 09:52:55

Temat: Re: jedna noga krotsza
Od: interpio <i...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

Może facet ma inne schorzenia: jakieś przykurcze, dysplazję stawu
biodrowego etc. Może na bucie z "grubej słoniny" nie potrafiłby
chodzić.
W sumie, nigdy się nie zastanawiałem dlaczego ktoś chodzi tak a nie
inaczej, nie warto sobie tym głowy zawracać...
Pozdr. Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2008-07-25 10:02:39

Temat: Re: jedna noga krotsza
Od: "Jerzy" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


>W sumie, nigdy się nie zastanawiałem dlaczego ktoś chodzi tak a nie
>inaczej, nie warto sobie tym głowy zawracać...
>Pozdr. Piotr


Ja który od 50 lat mam askolioze lordoze , dysplazje i wszystkoco możliwe
zawsz zwracam uwage na to jak któś idzie i co może tech chód powodować /
takie skrzywienie zawodowe / i teraz gdzy moje chodzenie sie kończy -
zacznie sie jazda - wszystkich kogo sie da prestrzeagam przed niechlujstwem
chodu właśnie . Kiedy sie jest młodym - ma sie to gdzieś , a będąć starzsym
zaczyna sie płacz . U mnie właśnie tak jest nie moge zrobić 50 kroków lewą
nogą / biodra i praktycznie wszystko , a wszystko z powodu zaniedbań . Moja
choroba na zewnątrz jest prawie nie widoczna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2008-07-25 16:25:57

Temat: Re: jedna noga krotsza
Od: interpio <i...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 25 Lip, 12:02, "Jerzy" <j...@p...onet.pl> wrote:

> Ja który od 50 lat mam askolioze lordoze , dysplazje i wszystkoco możliwe
> zawsz zwracam uwage na to jak któś idzie i co może tech chód powodować /
> takie skrzywienie zawodowe /
Dobra rada czasami jest pomocna ale gdybym miał wszystkim np. pijakom
z osiedla -
miał klarować o szkodliwości picia, to narobiłbym sobie wrogów i
niechybnie oberwałbym po mordzie.
Ktoś jak nie chce dbać o swoje zdrowie to jego sprawa.
Pozdrawiam Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2008-07-26 16:15:29

Temat: Re: jedna noga krotsza
Od: interpio <i...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 25 Lip, 12:02, "Jerzy" <j...@p...onet.pl> wrote:

> Ja który od 50 lat mam askolioze lordoze , dysplazje i wszystkoco możliwe
> zawsz zwracam uwage na to jak któś idzie i co może tech chód powodować /
> takie skrzywienie zawodowe
Chociaż z drugiej strony, kiedyś byłem nałogowym palaczem, byłem
czasami zaczepiany przez ludzi po tracheotomii z powodu nowotworów
jamy gębowej, krtani to powiem szczerze papierochy jakoś mniej
smakowały i w końcu je rzuciłem.
Pozdr. Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-07-27 13:59:41

Temat: Re: jedna noga krotsza
Od: "Piotr W." <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka pisze:
> On 24 Lip, 14:11, "pytajnik" <z...@s...pl> wrote:
>> W moim sąsiedztwie mieszka facet który ma jedną nogę krótszą od drugiej
>> o jakieś 5 cm. Całe życie chodził przekrzywiając się co krok i dziś jest
>> cały poskręcany. Dlaczego tacy ludzie nie założą jednego buta na grubej
>> "słoninie" co pozwoliłoby im zachować pion i chodzić normalnie? Chyba
>> lepiej żeby ludzie ewentualnie gapili się na dziwnego buta niż
>> wyginającego się. Co o tym myślicie?
>
> Witam serdecznie
>
> Ja mogę się wypowiedzieć jako_kobieta_ o podobnym problemie
> zdrowotnym :-)
>
> Od dziecka chodziłam zawsze w butach ortopedycznych i powiem szczerze:
> Nie nienawidziłam ich!
> Wolałam i wolę chodzić w ładnych (wygodnych) damskich butkach, na
> płaskiej podeszwie niż w korekcyjnym obuwiu, które zwraca uwagę.

Otóż to, ja mam podobny problem. Jest tak, że mam dużą skoliozę wynikłą
z przepukliny oponowo-rdzeniowej, ta skolioza powoduje to, że biodro mam
przechylone, i w związku z tym nogi w sumie są nierówne (chociaż jak się
je mierzy, to są:) ). Chodziłem długi czas w butach ortopedycznych, ale
ich po prostu nie znosiłem, bo były okropne:) Zacząłem sobie kupować
buty normalne, tylko że wysokie i w miarę sztywne, tak żebym mógł sobie
włożyć wkładkę (nie jest to wkładka wielkości skrócenia, ale znacznie
zmniejsza widoczność tego co jest). Lekarz stwierdził, że lepiej by było
jak bym chodził w ortopedycznych (dochodzą jeszcze wady stóp), ale jako,
że te buty, które noszę są lekkie i dobrze się w nich czuję to może być.
O.:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

prawo jazdy
szyny najazdy teleskopowe
Żal
[wiadomosci z frontu] <rotfl> nasz "ulubieniec" kolonizuje nowe grupy dyskusyjne
UWAGA

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »