| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-17 09:35:12
Temat: Re: jest problem blondynkiBozena <b...@s...pw.edu.pl> napisal(a):
>> I zeby puszka nie miala bezposredniej stycznosci z denkiem garnka -
>> kawal szmaty wlozyc i wystarczy.
>
> tu sie nie zgodze... moim zdaniem, w tej sytuacji jest to zupelnie bez
> znaczenia... w koncu puszka szklana nie jest... nigdy nie wkladam zadnych
> szmatek...
Ja tez nie. Poza tym u mnie puszka lezy, wiec punkt styku z dnem jest
minimalny> No i obracam puszke co jakis czas.
--
Marthy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-01-17 18:21:47
Temat: Re: jest problem blondynkiFishman wrote:
> Czyli wychodzi coś w stylu Malibu?
O ile się nie mylę Malibu jest kokosowe, a ten likierek jest toffi?
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-18 00:59:39
Temat: Re: jest problem blondynkiUżytkownik "Ania B-J" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:csgvlc$er1$1@news.onet.pl...
> O ile się nie mylę Malibu jest kokosowe, a ten likierek jest toffi?
Chodziło mi o wygląd i konsystencję ;) Nieważne, poniewiera doskonale ;)
Fishman.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-19 18:40:05
Temat: Re: jest problem blondynkiKina:
> nie zrobi bum o ile nie będziesz próbowała sie do niej dobić zaraz po
> wyjęciu z gara :)
> Moja siostra (brunetka) tak zrobiła i miała spory problem...
To taki mały wulkan tryskający nagle z puszki, gdzieś na pół metra
wysoki, parzący ręce i obklejający meble, ubrania i podłogę
w promieniu około pół metra. Ciężko zmyć :(
--
biodarek
(nie blondynka)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |