« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-06 19:16:06
Temat: kasztan jadalnyWitam serdecznie wszystkich grupowiczów. Jestem stałą czytelniczką od
ubiegłego lata, często korzystam z Waszych rad, bardzo je sobie cenię. Od
kilku lat posiadam ogród (ok. 50 ar), wspólnie z rodziną go zagospodarowuję,
wsadzając co jakiś czas jakieś ciekawe rośliny. Niedawno dostałam kilka
owoców kasztana jadalnego i w związku z tym mam pytanie, oczywiście jeżeli
można, kiedy posadzić do ziemi i gdzie (doniczka, czy też od razu do
gruntu).
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam
Julita
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-11-06 19:54:52
Temat: Re: kasztan jadalny> Witam serdecznie wszystkich grupowiczów. Jestem stałą czytelniczką od
> ubiegłego lata, często korzystam z Waszych rad, bardzo je sobie cenię. Od
> kilku lat posiadam ogród (ok. 50 ar), wspólnie z rodziną go
zagospodarowuję,
> wsadzając co jakiś czas jakieś ciekawe rośliny. Niedawno dostałam kilka
> owoców kasztana jadalnego i w związku z tym mam pytanie, oczywiście jeżeli
> można, kiedy posadzić do ziemi i gdzie (doniczka, czy też od razu do
> gruntu).
> Dziękuję za pomoc i pozdrawiam
> Julita
Witajże dzieweczko !
Posadź do doniczki.
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-11-06 20:43:43
Temat: Re: kasztan jadalny
----- Original Message -----
From: "julita" <j...@p...fm>
> Witam serdecznie wszystkich grupowiczów. Jestem stałą czytelniczką od
> ubiegłego lata, często korzystam z Waszych rad, bardzo je sobie cenię. Od
> kilku lat posiadam ogród (ok. 50 ar), wspólnie z rodziną go
zagospodarowuję,
> wsadzając co jakiś czas jakieś ciekawe rośliny. Niedawno dostałam kilka
> owoców kasztana jadalnego i w związku z tym mam pytanie, oczywiście jeżeli
> można, kiedy posadzić do ziemi i gdzie (doniczka, czy też od razu do
> gruntu).
> Dziękuję za pomoc i pozdrawiam
> Julita
:)
jak najpredzej wsadz je do ziemi
a jak masz kilka to wsadz polowe do ziemi
a polowe do doniczek
:)
a gdy sie uda to nie oczekuj zbyt predko owocow na nich
chyba ze za jakies 3-4 lata zaszczepisz na nich kasztany
i wtedy po kolejnych 4-5 latach mozesz oczekiwac owocow
:)
ja mam u siebie 2 ubiegloroczne siewki kasztana jadalnego
przywiezionego z Francji ale wiosna jade do plantacji
w ktorej kupie i sam sobie wykopie sadzonki
ktore w tym roku juz owocowaly
:))))))
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Zaloz prywatne forum:
http://forum.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-11-06 21:28:29
Temat: Re: kasztan jadalny
> jak najpredzej wsadz je do ziemi
> a jak masz kilka to wsadz polowe do ziemi
> a polowe do doniczek
> :))))))
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
>
Dzięki serdeczne za rady , tak myślałam aby część wsadzić w doniczki, a
resztę w grunt, ale wolałam zapytać fachowców. Ja ciągle jeszcze szukam,
pytam bo kto pyta to podobno nie błądzi.
w sobotę jadę na moją wieś, to zrobię porządek z tymi kasztanami.
Jeszcze jedno pytanie, jak można, te doniczki trzymać w pomieszczeniu, czy
mam trochę poeksperymentować. Kolega orzechy włoskie trzymał przez zimę w
piwnicy i mu elegancko wyszły, a w moim ogrodzie to same rosną gdzie chcą (w
tym roku chyba 4 sztuki wyrosły)
Jeszcze raz wielkie dzięki, pytań mam ciągle dużo, ale nie miałam do tej
pory śmiałości, myślę że kiedyś się rozkręcę
pozdrowienia i miłego dzionka Wam życzę
Julita
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-11-07 08:13:36
Temat: Re: kasztan jadalny Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:020801c3a4a6$9a96b400$a2484cd5@d3h6c1...
> ja mam u siebie 2 ubiegloroczne siewki kasztana jadalnego
> przywiezionego z Francji ale wiosna jade do plantacji
> w ktorej kupie i sam sobie wykopie sadzonki
> ktore w tym roku juz owocowaly
A ta szkółka to pewnie nie w Polsce. Gdyby jednak gdzieś u nas, to bardzo
proszę o namiary.
Ja mam ich sporo, ale z nasion (kilkuletnie kurduple,chociaż ostatniej
zimy,prawie bez okrycia pięknie przeżyły), a te podobno dają marne owoce. Te
większe, tzw.marony muszą być rozmnażane inaczej. I właśnie na te lepsze mam
ochotę.
Paweł L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-11-07 13:47:31
Temat: Re: kasztan jadalny
----- Original Message -----
From: "Paweł L." <l...@i...pl>
> > ja mam u siebie 2 ubiegloroczne siewki kasztana jadalnego
> > przywiezionego z Francji ale wiosna jade do plantacji
> > w ktorej kupie i sam sobie wykopie sadzonki
> > ktore w tym roku juz owocowaly
>
> A ta szkółka to pewnie nie w Polsce. Gdyby jednak gdzieś u nas, to bardzo
> proszę o namiary.
> Ja mam ich sporo, ale z nasion (kilkuletnie kurduple,chociaż ostatniej
> zimy,prawie bez okrycia pięknie przeżyły), a te podobno dają marne owoce.
Te
> większe, tzw.marony muszą być rozmnażane inaczej. I właśnie na te lepsze
mam
> ochotę.
> Paweł L.
:)
jest to PPHU "Klon"
67- 100 Nowa Sol
ul.Mlynarska 3
tel.068 3870635
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
>
--
Zaloz prywatne forum:
http://forum.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-11-07 14:34:50
Temat: Re: kasztan jadalnyDziękuję i pozdrawiam.
Paweł L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-11-07 14:51:38
Temat: Re: kasztan jadalny > A ta szkółka to pewnie nie w Polsce. Gdyby jednak gdzieś u nas, to bardzo
> > proszę o namiary.
> jest to PPHU "Klon"
> 67- 100 Nowa Sol
> ul.Mlynarska 3
> tel.068 3870635
> :)
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
> >
> Zaraz, zaraz toż to 5 minut od mojego domu, czy tam dostanę marona. Nie
widziałam tam czegoś takiego ostatnio. Chyba pójdę za chwilę i sprawdzę.
A tak nawiasem mówiąc, to kolega z okolic Nowej Soli
pozdrawiam zdziwiona -Julita
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-11-07 15:27:21
Temat: Re: kasztan jadalny
----- Original Message -----
From: "julita" <j...@p...fm>
> > A ta szkółka to pewnie nie w Polsce. Gdyby jednak gdzieś u nas, to
bardzo
> > > proszę o namiary.
> > >
> > Zaraz, zaraz toż to 5 minut od mojego domu, czy tam dostanę marona. Nie
> widziałam tam czegoś takiego ostatnio. Chyba pójdę za chwilę i sprawdzę.
:))
firme te namierzylem na Polagrze
juz w ubr roku
mieli o polowe tansze kasztany jadalne niz w Poznaniu
:)
w tym roku na Polagrze mieli kilka sadzonek z zawiazanymi juz owocami
i cena sadzonek byla porownywalna z ta z ubr roku
:)
> A tak nawiasem mówiąc, to kolega z okolic Nowej Soli
> pozdrawiam zdziwiona -Julita
:))))
prawie bo tak ze 60 kilometrow
mieszkam w Buku kolo Poznania
a do Nowej soli po te kasztany wybieram sie wiosna
i nie wykup mi ich wszystkich
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
>
>
--
Zaloz prywatne forum:
http://forum.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-11-07 16:06:34
Temat: Re: kasztan jadalnyboletus napisał(a) w wiadomości: ...
> PosadĄ do doniczki.
A doniczke zadoluj w ogrodzie. Stratyfikacja dobrze mu zrobi, a doniczka
uchroni go (mam nadzieje) przed gryzoniami.
Wlasnie w ten sposob posadzilem kasztany w tym roku. Zobaczymy jak
wykielkuja. Nasiona te pochodza z rodzimej produkcji i sa tym cenniejsze dla
mnie.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |