Witam
Moj tata (wiek 57 lat) zostalu ugryziony przez kleszcza w ten czwartek.
Kleszcz zostal usuniety w piatek po poludniu. W miejscu uklucia (pod pacha)
jest male zaczerwienie oraz wyczuwalna grudka. Jak narazie tzn do dzis do
niedzieli stan ten sie utrzymuje.
Dzisiaj po wizycie u lekarza tata dowiedzial sie ze nie ma jak wykryc
ewentualnej boreliozy ze nie ma jak jej leczyc i przepisal mu doxycykline
nie wykonujac zadnych badan oczywiscie (dla mnie to nielogiczne zupelnie).
Te informacje nie zgadzaja sie z tym co wyczytalam w internecie tzn. o
leczeniu i testach. Znalazlam rozne rodzaje testow na wykrycie tej choroby
np. test immunochromatograficzny. Niestety nigdzie nie jest napisane po
jakim czasie mozna wykonac ten test na moj rozum to chyba juz na poczatku
choroby powinny byc jakies zmiany w surowicy.
Moje pytanie brzmi: po jakim czasie mozna wykonac ten test od czasu
zakazenie, czy on zawsze wykaze czy jest sie chorym? Ciezko mi uwierzyc ze
lekarz wykazal sie az taka ignorancja ze nawet nie wie o badaniach albo nie
chce ich zlecic.