kilkumiesięczny kaszel, zanik głosu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11

1. Data: 2008-02-10 18:22:45

Temat: kilkumiesięczny kaszel, zanik głosu
Od: Piotrek <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
piszę w związku z problemem z głosem i kaszlem mojej lepszej połowy.
Nie szukamy diagnozy na grupie, interesuje nas raczej skierowanie do
odpowiedniego lekarza w Warszawie.
Przechodząc do rzeczy - Marta ma od blisko 10 miesięcy kaszel, który
początkowo był mokry z odrywaniem się wydzieliny. Stopniowo dołączył do
tego zanik głosu - dosłownie mówiąc pojawia się skrzeczenie, które
wymusza odkaszlnięcie/odchrząknięcie, dopiero po którym głos odzyskuje w
miare naturalną barwę (która wydaje się jednak i tak nieco bardziej
chrypliwa niż ta sprzed 2 lat). Jest to osoba od 2 miesięcy paląca około
10 papierosów tygodniowo, wcześniej około 10-15 dziennie.

Byliśmy z tym problemem już u 3 lekarzy, jednak poprawa jest prawie
żadna. Wykonano następujące badania:
- spirometria - w normie,
- wymaz z gardła - nic nadzwyczajnego nie wykryto,
- prześwietlenie płuc - żadnych zmian.

Przypisane leki:
Lekarz A:
1. Fluimucil 200mg - 2 razy dziennie przez tydzień

Lekarz B:
1. ACC 200 mg - 2 razy dziennie przez tydzień (chyba nieco bez sensu,
gdyż składnik ten sam, co w Fluimucilu)

Ponownie lekarz B po tygodniu:
1. Serevent Dysk - 2 razy dziennie przez 40 dni,
2. Mucosolvan - 2 razy dziennie

Lekarz C (podejrzewał astmę):
1. Sumamed 500mg - 1 raz dziennie przez 6 dni (prawdopodobnie
zmniejszyla sie ilosc wydzieliny, tj. jej obecnosc jest wyczuwalna, ale
rzadziej wystepuje odglos jej odrywania przy kaszlu - chociaz calkowicie
nie zaniknal; przy gwałtownym śmiechu lub podniesieniu głosu - zazwyczaj
się pojawia i kończy się to odklaszlnięciem)
2. Flixotide 250 - 2 x dziennie, juz od 2 tygodni
3. Oxodil 12 - 2 x dziennie, juz od 2 tygodni
4. Atrovent N 20 - w razie napadu kaszlu

Wspomniane napady kaszlu w tym przypadku już raczej nie występują.
Odkaszlnięcia lub odchrząknięcia są świadomie wykonywane ze względu na
załamania się głosu. Marta twierdzi, że zalegająca wydzielina jest
wyczuwalna nie w klatce piersiowej lecz w okolicach "zagięcia gardła".
Przełykanie płynów jest dość głośne i skokowe, nie zaś płynne - chociaż
to może być jedynie cechą budowy gardła i nie powiązane z opisywanym
problemem.
Jesteśmy zmęczeni zaleceniami picia syropu na kaszel, a sprawa może
być poważna i chcemy skorzystać z fachowej porady, tym bardziej, iż mamy
świadomość, że matka chorej osoby miała nowotwór. Nie chcemy tu niczego
sugerować, ale również nie warto tego pomijać. Proszę o poradę gdzie się
zwrócić, o jakie badania się ubiegać. Oczywiście jeżeli te objawy coś
komuś mówią, to proszę o opinię.

Z góry dziękujemy i pozdrawiamy,
PS

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2008-02-10 18:31:47

Temat: Re: kilkumiesięczny kaszel, zanik głosu
Od: Piotrek <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotrek napisał(a):
> Witam,
> piszę w związku z problemem z głosem i kaszlem mojej lepszej połowy.
> Nie szukamy diagnozy na grupie, interesuje nas raczej skierowanie do
> odpowiedniego lekarza w Warszawie.

Zapomniałem wspomnieć, że używamy w domu nawilżacza powietrza i jego
wilgotność jest optymalna. Piszę o tym, bo pierwsze połtora miesiąca
wizyt u lekarza sprowadziło się do właśnie do tego tematu. Nic niestety
to nie pomogło.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2008-02-10 18:50:19

Temat: Re: kilkumiesięczny kaszel, zanik głosu
Od: "Tomasz Dryjanski" <T...@s...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Piotrek" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fonfei$jc9$1@news.onet.pl...
> Witam,
> piszę w związku z problemem z głosem i kaszlem mojej lepszej połowy. Nie
> szukamy diagnozy na grupie, interesuje nas raczej skierowanie do
> odpowiedniego lekarza w Warszawie.
> Przechodząc do rzeczy - Marta ma od blisko 10 miesięcy kaszel, który
> początkowo był mokry z odrywaniem się wydzieliny. Stopniowo dołączył do
> tego zanik głosu - dosłownie mówiąc pojawia się skrzeczenie, które wymusza
> odkaszlnięcie/odchrząknięcie, dopiero po którym głos odzyskuje w miare
> naturalną barwę (która wydaje się jednak i tak nieco bardziej chrypliwa
> niż ta sprzed 2 lat). Jest to osoba od 2 miesięcy paląca około 10
> papierosów tygodniowo, wcześniej około 10-15 dziennie.
(...)
> Jesteśmy zmęczeni zaleceniami picia syropu na kaszel, a sprawa może być
> poważna i chcemy skorzystać z fachowej porady, tym bardziej, iż mamy
> świadomość, że matka chorej osoby miała nowotwór. Nie chcemy tu niczego
> sugerować, ale również nie warto tego pomijać. Proszę o poradę gdzie się
> zwrócić, o jakie badania się ubiegać. Oczywiście jeżeli te objawy coś
> komuś mówią, to proszę o opinię.

Próbowaliście odwiedzić foniatrę? Najlepiej, niestety, prywatnie.

T. D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2008-02-10 19:47:23

Temat: Re: kilkumiesięczny kaszel, zanik głosu
Od: gobo <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej
Moja siostra miala podobny przypadek.
Foniatra stwierdzila guzki na strunach glosowych i wypadniecie jezyczka
krtani, czy jakos tak. Ostatecznie skonczylo sie na wycinku i jego
badaniu, a po stwierdzeniu niegroznej narosli wycieto guzy.
Od operacji minelo juz chyba z 4 lata i wszystko jest juz ok.
Operacja przeprowadzal Wojskowy Szpital Kliniczny we Wroclawiu.

Oczywiscie tu moze byc cos innego i mam nadzieje,ze tak bedzie.
Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2008-02-10 20:29:58

Temat: Re: kilkumiesięczny kaszel, zanik głosu
Od: "Aneta" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Piotrek" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fonfei$jc9$1@news.onet.pl...
... Oczywiście jeżeli te objawy coś
> komuś mówią, to proszę o opinię.
>
Mi przychodzi tylko jedno do głowy, przed 4 miesiącami miałam ten sam
problem z moja córeczką, kaszel był nie do wytrzymania, mała męczyła się
okropnie, biegałyśmy od pediatry do pulmonologa i z powrotem, przyczyna
okazała się wręcz "banalna. Robaki, a dokładnie glista, po jednej dawce leku
odrobaczającego w ciągu 4 dni kaszel całkowicie zniknął, i pomyśleć, że aby
do tego dojść trzeba było wypić kilka syropków, zrobić wymaz z gardła i
wybrać 2 antybiotyki, az mi się nóż w kieszeni otwiera.
Pozdrawiam i życzę szybkiego znalezienia przyczyny.
A

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2008-02-11 22:31:27

Temat: Re: kilkumiesięczny kaszel, zanik głosu
Od: Piotrek <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tomasz Dryjanski napisał(a):
> Próbowaliście odwiedzić foniatrę? Najlepiej, niestety, prywatnie.
>
Nie probowalismy. Nawet nie wiem zbyt dokladnie czym sie zajmuje. Zaraz
sie zainteresujemy... A moze ktos poleci jakiego kogos w Warszawie?

Pozdrawiam,
PS

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2008-02-12 07:19:19

Temat: Re: kilkumiesięczny kaszel, zanik głosu
Od: "Tomasz Dryjanski" <T...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Piotrek" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:foqibu$iuv$1@news.onet.pl...
> Tomasz Dryjanski napisał(a):
>> Próbowaliście odwiedzić foniatrę? Najlepiej, niestety, prywatnie.
>>
> Nie probowalismy. Nawet nie wiem zbyt dokladnie czym sie zajmuje. Zaraz
> sie zainteresujemy... A moze ktos poleci jakiego kogos w Warszawie?

Poszukaj hasła "foniatria" w google.
Jeśli chodzi o polecanie, to nie potrafię pomóc, niestety. Byłem raz, dawno
temu, z dobrym skutkiem - ale nie pamiętam u kogo.

T. D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2008-02-12 07:29:27

Temat: Re: kilkumiesięczny kaszel, zanik głosu
Od: "Tomasz Dryjanski" <T...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

"gobo" <g...@p...onet.pl> wrote in message
news:fonkbg$3p2$1@news.onet.pl...
> Hej
> Moja siostra miala podobny przypadek.
> Foniatra stwierdzila guzki na strunach glosowych i wypadniecie jezyczka
> krtani, czy jakos tak. Ostatecznie skonczylo sie na wycinku i jego
> badaniu, a po stwierdzeniu niegroznej narosli wycieto guzy.
> Od operacji minelo juz chyba z 4 lata i wszystko jest juz ok.
> Operacja przeprowadzal Wojskowy Szpital Kliniczny we Wroclawiu.
>
> Oczywiscie tu moze byc cos innego i mam nadzieje,ze tak bedzie.

Nie jestem lekarzem, ale z racji kikluletniego zawodowego doświadczenia w
wokalistyce mogę się chyba powymądrzać. ;)
Przyczyny mogą być różne, od organicznych (np. guzki), poprzez niewłaściwą
lub nadmierną eksploatację aparatu głosowego (choroba zawodowa
nauczycieli...), po psychologiczne. Lepiej niech lekarz to zobaczy, i to
szybko. Po pierwsze - po co się męczyć. A w skrajnym przypadku - odpukać! -
może to być nawet zmiana nowotworowa.

T. D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2008-02-12 12:00:57

Temat: Re: kilkumiesięczny kaszel, zanik głosu
Od: Jarosław Grzyb <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Tomasz Dryjanski" <T...@n...o2.pl> wrote in message
news:forhv5$nk5$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "gobo" <g...@p...onet.pl> wrote in message
> news:fonkbg$3p2$1@news.onet.pl...
>> Hej
>> Moja siostra miala podobny przypadek.
>> Foniatra stwierdzila guzki na strunach glosowych i wypadniecie jezyczka
>> krtani, czy jakos tak. Ostatecznie skonczylo sie na wycinku i jego
>> badaniu, a po stwierdzeniu niegroznej narosli wycieto guzy.
>> Od operacji minelo juz chyba z 4 lata i wszystko jest juz ok.
>> Operacja przeprowadzal Wojskowy Szpital Kliniczny we Wroclawiu.
>>
>> Oczywiscie tu moze byc cos innego i mam nadzieje,ze tak bedzie.
>
> Nie jestem lekarzem, ale z racji kikluletniego zawodowego doświadczenia w
> wokalistyce mogę się chyba powymądrzać. ;)
> Przyczyny mogą być różne, od organicznych (np. guzki), poprzez niewłaściwą
> lub nadmierną eksploatację aparatu głosowego (choroba zawodowa
> nauczycieli...), po psychologiczne. Lepiej niech lekarz to zobaczy, i to
> szybko. Po pierwsze - po co się męczyć. A w skrajnym przypadku -
> odpukać! - może to być nawet zmiana nowotworowa.
>
> T. D.
>

Rak to nie jest, ponieważ byly przeprowadzone badania, w tym RTG wiec odpada
(choć objawy są naprawdę książkowe...). Może jest to jakaś grzybica (choć na
RTG też by to można było znaleść, zresztą skoro wymaz odrzucił to nie
wiem...)... Przypadek nietypowy, ponieważ jest ten kaszel choć po
przeczytaniu jednego z postów - być może są to parazyty jakieś (choć tutaj
też byłoby je widać na RTG)... Może USG pomoże?? Kaszel wywołany jest
obecnością ciałą obcych w obrębie dróg oddechowych, więc coś tam musi być...

Leki zapisane wskazują, że jest leczona na jakby "pseudo astmę"... Leki te
działają po około 5 dniach, a nie wiem kiedy zaczęła je brać...

No i oczywiście polecam rzucić palenie! Tak samo już po 5 dniach powinno się
odczuć różnice...

PS. A jakieś uczulenie? Miałała testy robione AKTUALNE ? (niestety uczulenia
można nabyć z życiem)...

Pozdrawiam

--
Jarosław Grzyb <g...@o...pl> http://octopian.forall.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2008-02-12 16:56:41

Temat: Re: kilkumiesięczny kaszel, zanik głosu
Od: Piotrek <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jarosław Grzyb napisał(a):
> Rak to nie jest, ponieważ byly przeprowadzone badania, w tym RTG wiec
> odpada (choć objawy są naprawdę książkowe...).
Niestety i tego się obawiamy. Czy faktycznie taki zestaw badań (wymaz,
spirometria, RTG klatki piersiowej) jest wystarczający do wykluczenia
zmian nowotworowych? Nie jest to tego konieczne USG, badanie endoskopowe
+ pobranie wycinków? Ewentualnie inne forma pytania - jakie badanie
wykonać (nawet prywatnie), aby wykluczyć raka krtani?

> Leki zapisane wskazują, że jest leczona na jakby "pseudo astmę"... Leki
> te działają po około 5 dniach, a nie wiem kiedy zaczęła je brać...
Licząc od Serevent Dysku przyjmowane były przez 2 miesiące.

> No i oczywiście polecam rzucić palenie! Tak samo już po 5 dniach powinno
> się odczuć różnice...
Bezapelacyjnie zostaje rzucone.

> PS. A jakieś uczulenie? Miałała testy robione AKTUALNE ? (niestety
> uczulenia można nabyć z życiem)...
Niestety nie.

Dziękuję wszystkim za pomoc,
PS