| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2002-12-12 06:58:47
Temat: Re: klebsiella pneumoniae - jak sie jej pozbyc?????On Wed, 11 Dec 2002, Andrzej Glowacki wrote:
> Własną ocenę każdy ma prawo mieć, ale ocenianie innych publicznie, według
> swoich własnych kryteriów, to po prostu brak kultury. Czy Ty traktujesz
> innych jak małe dzieci, którym musisz wskazywać kto jest dobry a kto zły?
jak sadze nie chodzi o wlasna czy nie wlasna ocene tylko w takim
przypadku, czy glos w dyskusji komus jest w stanie pomoc czy nie.
Przegladnalem wszystkie postingi i w zasadzie wydaje mi sie,
ze pytajacy, jak sobie poradzic z Klebsiella nie uzyska zadnego
pozytku. Innymi slowy cala ta dyskusja jest jedynie flame warr
i proponuje EOT
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2002-12-12 10:10:48
Temat: Re: klebsiella pneumoniae - jak sie jej pozbyc?????> Piotr Kasztelowicz wrote:
> On Tue, 10 Dec 2002, Andrzej Glowacki wrote:
>
>> urodziło się dziecko. Być może warto skontaktować się z lokalnym
>> sanepidem. Oczywiście równocześnie należy zrobić antybiogram.
>
> Z Sanepidem??? A co ma Sanepid do leczenia infekcji klebsiellowych?
>
> P.
Nie wiem, napisalem wyraźnie - być może. To była tylko, do niczego nie
zobowiązująca sugestia. Z tego co się orientuję, Sanepid prowadzi pewne dane
na temat chorób zakaźnych. Poza tym, w którymś wątku jakiś pacjent mówił, że
kontaktował się w podobnym przypadku z Sanepidem i z tego kontaktu był
zadowolony. Stare powiedzenie mówi - kto pyta nie błądzi a pytanie nic nie
kosztuje.
Pozdrawiam, andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2002-12-12 10:51:04
Temat: Re: klebsiella pneumoniae - jak sie jej pozbyc?????>Piotr Kasztelowicz wrote:
>
>> On Wed, 11 Dec 2002, Andrzej Glowacki wrote:
>>
>> Własną ocenę każdy ma prawo mieć, ale ocenianie innych publicznie,
>> według swoich własnych kryteriów, to po prostu brak kultury. Czy Ty
>> traktujesz innych jak małe dzieci, którym musisz wskazywać kto jest
>> dobry a kto zły?
>
> jak sadze nie chodzi o wlasna czy nie wlasna ocene tylko w takim
> przypadku, czy glos w dyskusji komus jest w stanie pomoc czy nie.
> Przegladnalem wszystkie postingi i w zasadzie wydaje mi sie,
> ze pytajacy, jak sobie poradzic z Klebsiella nie uzyska zadnego
> pozytku. Innymi slowy cala ta dyskusja jest jedynie flame warr
> i proponuje EOT
>
> P.
Według Twoich kryteriów nic, według innych kryteriów może uzyskał. To jest
bardzo względne. Dlatego proponuję ocenę pozostawić zadającemu pytanie.
Pytający nie potrzebuje tutaj "obrońców", tylko oczekuje włączenia się jak
największej ilości uczestników grupy, do merytorycznej dyskusji. Negujesz
sens podanych tu wypowiedzi, a Twój głos absolutnie nic nie wnosi
merytorycznego.
Grupa dyskusyjna, jest miejscem do prowadzenie dyskusji i nie utożsamiajmy
jej ze szpitalem czy gabinetem lekarskim. Merytoryczna dyskusja zawsze ma
sens, choćby nawet nie przynosiła "namacalnych" efektów. Przecież są
przypadki absolutnie beznadziejne i to, że takowe istnieją, nie oznacza, że
nie warto o nich rozmawiać. Wyleczenie z dolegliwość nie jest warunkiem
sensu prowadzenia dyskusji. Czasami samo uświadomienie sobie, jak trudny
jest dany przypadek (brak konkretnych rozwiązań) jest już wartościowe i może
być silnym bodźcem do podjęcia innych działań.
Wydaje mi się, że zasada jest prosta - kto nie chce, nie musi brać udziału w
rozmowie. Jeżeli chcemy coś dodać czy sprostować - to wspaniale. Włączenie
się zaś do dyskusji tylko po to, aby kogoś skrytykować, jest moim zdaniem
pozbawione jakiegokolwiek sensu. W każdym człowieku tkwi jakaś pokusa
pouczania, krytykowania innych. Na tej grupie jest ona bardzo widoczna...
Pozdrawiam, andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2002-12-12 12:52:46
Temat: Re: klebsiella pneumoniae - jak sie jej pozbyc?????On Thu, 12 Dec 2002, Andrzej Glowacki wrote:
> największej ilości uczestników grupy, do merytorycznej dyskusji. Negujesz
> sens podanych tu wypowiedzi, a Twój głos absolutnie nic nie wnosi
> merytorycznego.
merytorczyny glos jest taki, ze jesli wyhodowano Klebsiella pneumoniae
nalezy zglosic sie do lekarza aby pacjenta zbadal i okreslil czy wymaga
leczenia (antybiotykoterapii) czy jedynie obserwacji. Nie da sie
da sie tego ocenic przez telefon. I tyle. Wszelkie inne dyskusje
w tym przede wszystkim personalne pyskowki nikomu nie pomoga.
Klebsiella pneumoniae potencjalnie moze wywolywac dosc powazne
infekcje drog oddechowych, jednakowoz zawsze przed decyzja
trzeba rozwazyc czy jest to czynna infekcja czy tylko kolonizacja.
W pierwszym przypadku zawsze nalezy leczyc w drugim mozna
czasami jedynie obserwowac, poniewaz moglo byc to tylko
przypadkowe znalezisko a organizm sam mogl sobie poradzic
ze zwalczeniem. Decyzje podejmuje lekarz leczacy
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2002-12-12 13:31:07
Temat: Re: klebsiella pneumoniae - jak sie jej pozbyc?????> Piotr Kasztelowicz wrote:
> On Thu, 12 Dec 2002, Andrzej Glowacki wrote:
>
>> największej ilości uczestników grupy, do merytorycznej dyskusji.
>> Negujesz sens podanych tu wypowiedzi, a Twój głos absolutnie nic nie
>> wnosi merytorycznego.
>
> merytorczyny glos jest taki, ze jesli wyhodowano Klebsiella pneumoniae
> nalezy zglosic sie do lekarza aby pacjenta zbadal i okreslil czy
> wymaga leczenia (antybiotykoterapii) czy jedynie obserwacji. Nie da
> sie da sie tego ocenic przez telefon. I tyle. Wszelkie inne dyskusje
> w tym przede wszystkim personalne pyskowki nikomu nie pomoga.
> Klebsiella pneumoniae potencjalnie moze wywolywac dosc powazne
> infekcje drog oddechowych, jednakowoz zawsze przed decyzja
> trzeba rozwazyc czy jest to czynna infekcja czy tylko kolonizacja.
> W pierwszym przypadku zawsze nalezy leczyc w drugim mozna
> czasami jedynie obserwowac, poniewaz moglo byc to tylko
> przypadkowe znalezisko a organizm sam mogl sobie poradzic
> ze zwalczeniem. Decyzje podejmuje lekarz leczacy
>
> P.
Z tego co Globus napisał wynika, że raczej bakterie już wyhodowano i
niestety kuracja antybiotykami nie przyniosła oczekiwanych efektów. Wszyscy
wiemy, że zakażenia szpitalne leczy się trudno. Ten stan trwa już dwa
miesiące. Poza tym domyślam się, że rodzice dziecka są w ciągłym kontakcie z
lekarzem. Trudno się więc dziwić, że próbują szukać dodatkowych informacji
czy porad.
W każdym bądź razie ten post jest moim zdanie bardzo merytoryczny, za co
szczerze bardzo dziękuję ;-).
Pozdrawiam, andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2003-02-20 10:18:41
Temat: Odp: klebsiella pneumoniae - jak sie jej pozbyc?????
Użytkownik Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
napisał:Pine.GSO.4.50.0212120745040.22979-100000@dor
ota.am.torun.pl...
> Z Sanepidem??? A co ma Sanepid do leczenia infekcji klebsiellowych?
Moze chocby oznaczyc wrazliwosc na antybiotyki.
Vlad
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2003-02-20 11:22:29
Temat: Re: klebsiella pneumoniae - jak sie jej pozbyc?????On Thu, 20 Feb 2003, vlad wrote:
> Moze chocby oznaczyc wrazliwosc na antybiotyki.
> Vlad
a laboratorium mikrobiologiczne w Szpitalu nie moze?
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |