« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-08 06:49:00
Temat: kobieta-dziecko i mężczyznaPrzez 5 lat mojego samotnego macierzyństwa Mikołaj nie poznał żadnego z
moich "bliższych" znajomych - wychodziłam z założenia (dziś myślę, że
błędnego), że nie powinnam wprowadzać do naszego życia mężczyzn, co do
których od razu miałam podejrzenia, że to sprawa "krótkoterminowa".
Teraz dojrzałam do zmian. Jutro Misiek pozna mężczyznę, który stał się dla
mnie ważny.
Wiem, że niektórzy grupowicze mają już takie doświadczenia za sobą. Macie
dla mnie jakieś rady ??
pozdrawiam
Monika
P.s.
A w piątek sytuacja odwrotna - ja poznam Jego syna.... I to też dla mnie
nowe doświadczenie. Jak się zachować ??
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-11-08 07:12:13
Temat: Re: kobieta-dziecko i mężczyznaChcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty idiom mnie niestety
powstrzymują:
> Wiem, że niektórzy grupowicze mają już takie doświadczenia za sobą. Macie
> dla mnie jakieś rady ??
Uff. Byłem w sytuacji podobnej do Twojego syna. IMO jedną z ważniejszych
rzeczy, której powinnaś mieć świadomość to to, że dziecko może potraktować
tego mężczyznę jak rywala, jak kogoś, kto przychodzi mu zabrać Ciebie.
Dlatego bardzo ważne jest byś na każdym kroku okazywała mu miłość, dawała
mu pewność, że go nie opuścisz. Powinnaś zwrócić uwagę na to, by tworzyć
sytuacje, w których jesteście "we troje" - wspólnie się bawiąc, rozmawiając
- tak by Misiek widział, że jesteś szczęśliwa z nimi, a nie tylko z nowym
mężczyzną. Podobne uwagi należy IMO przekazać partnerowi. Niech stara się
maksymalnie koncentrować na Was, na Miśku. Dziecko musi poczuć, że jest
ważne dla niego. Że jest częścią rodziny, do której się zbliża.
Ta sytuacja IMO wymaga od Was wielkiej uważności - wydaje mi się, że bardzo
łatwo tutaj o błąd. Chyba ważny jest również czas - należy proces
poznawania przeprowadzić stopniowo (choć zastanawiam się, czy nie warto by
było od razu przedstawić partnera jako ojca swojego syna i poznać chłopaków
- szczególnie wtedy, gdy są w podobnym wieku).
> A w piątek sytuacja odwrotna - ja poznam Jego syna.... I to też dla mnie
> nowe doświadczenie. Jak się zachować ??
Chyba analogicznie:-)
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-11-08 07:25:05
Temat: Re: kobieta-dziecko i mężczyzna
Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:miifriu05d84.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov.
..
Dzięki, puchaty :)
> Uff. Byłem w sytuacji podobnej do Twojego syna. IMO jedną z ważniejszych
> rzeczy, której powinnaś mieć świadomość to to, że dziecko może potraktować
> tego mężczyznę jak rywala, jak kogoś, kto przychodzi mu zabrać Ciebie.
Wiem :( I dlatego teraz żałuję, że tak chroniłam go przezd krótszymi
znajomościami. Miałby czas przekonać się, że mężczyźni mogą przychodzić i
odchodzić, a on jest zawsze....
pozdr
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-11-08 07:38:17
Temat: Re: kobieta-dziecko i mężczyznaChcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty idiom mnie niestety
powstrzymują:
> Wiem :( I dlatego teraz żałuję, że tak chroniłam go przezd krótszymi
> znajomościami. Miałby czas przekonać się, że mężczyźni mogą przychodzić i
> odchodzić, a on jest zawsze....
Obawiam się Monika, że to nie jest tak do końca. Dzieci nie myślą w tak
logiczny sposób jak dorośli. Nie wyciągają jednoznacznych wniosków. Akurat
przez życie mojej mamy w tym okresie przewinęło się paru mężczyzn a żaden z
nich nie poświęcał mi większej uwagi. KAŻDY odchodził w końcu a ja i tak
się bałem, że przyjdzie następny...
Nie pomagały też rozmowy typu: "wiesz, jestem dorosła, mam swoje życie i
swoje potrzeby, ty jesteś moim synem i zawsze nim będziesz".
Mimo, że dzisiaj jestem dorosły i zrozumiałem to wszystko na logikę -
ciągle mam problem na płaszczyźnie emocjonalnej - ciągle jeszcze nie
wybaczył ten mały, skrzywdzony chłopak.
pucahty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-11-08 07:38:31
Temat: Re: kobieta-dziecko i mężczyzna
Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cmn4q3$4u6$1@nemesis.news.tpi.pl...
Bądź sobą po prostu! Trzymam kciuki!
Pozdrawiam
Kaśka
ps. nie zaszkodzi odwiedzić solarium (pogoda okropna) i doładować się
energię :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-11-08 08:03:01
Temat: Re: kobieta-dziecko i mężczyzna
Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cmn883$e8s$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Bądź sobą po prostu! Trzymam kciuki!
Dzięki. Przyda mi się....
> ps. nie zaszkodzi odwiedzić solarium (pogoda okropna) i doładować się
> energię :)
Chętnie bym to zrobiła, ale nie mam sumienia narażać innych - podczas
ostatniego wyjazdu służbowego załapałam grzybicę stóp w hotelu :( dopoki się
nie wyleczę nie mogę iść :(
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-11-09 13:17:37
Temat: Re: kobieta-dziecko i mężczyznaUżytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cmn4q3$4u6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Przez 5 lat mojego samotnego macierzyństwa Mikołaj nie poznał żadnego z
> moich "bliższych" znajomych - wychodziłam z założenia (dziś myślę, że
> błędnego), że nie powinnam wprowadzać do naszego życia mężczyzn, co do
> których od razu miałam podejrzenia, że to sprawa "krótkoterminowa".
>
> Teraz dojrzałam do zmian. Jutro Misiek pozna mężczyznę, który stał się dla
> mnie ważny.
No proszę, a jeszcze tak niedawno pisałaś, że samej Ci najlepiej :)
> Wiem, że niektórzy grupowicze mają już takie doświadczenia za sobą. Macie
> dla mnie jakieś rady ??
Myślę, ze najwazniejsze jest dać odczuć synowi, ze nic się między Wami w
relacji matka-syn nie zmieni i że ciągle jest dla Ciebie bardzo ważny.
Trzymam kciuki :)
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-11-09 13:40:47
Temat: Re: kobieta-dziecko i mężczyznaChcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty mumu mnie niestety
powstrzymują:
> czyli lepiej odizolować dzieciaka od kolegów mamusi?
Nie wiem czy lepiej. Zwracam uwagę, że dziecko, mimo iż trzech panów
odeszło nie zabierając mamy, niekoniecznie wyciągnie wnioski typu - jestem
bezpieczne gdy przyjdzie czwarty.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-11-09 13:41:21
Temat: Re: kobieta-dziecko i mężczyzna
czyli lepiej odizolować dzieciaka od kolegów mamusi? To nie jest proste,czas
jaki spędza matka z dzieckiem i kolegą ,
ma też inny aspekt , kobieta musi przecież poznac reakcje "przyszłego
tatusia" w stosunku do jej syna, bo to jest chyba ważne aby były one jak
najlepsze .
mumu
............przez życie mojej mamy w tym okresie przewinęło się paru
mężczyzn a żaden z
nich nie poświęcał mi większej uwagi. KAŻDY odchodził w końcu a ja i tak
się bałem, że przyjdzie następny...
Nie pomagały też rozmowy typu: "wiesz, jestem dorosła, mam swoje życie i
swoje potrzeby, ty jesteś moim synem i zawsze nim będziesz".
Mimo, że dzisiaj jestem dorosły i zrozumiałem to wszystko na logikę -
ciągle mam problem na płaszczyźnie emocjonalnej - ciągle jeszcze nie
wybaczył ten mały, skrzywdzony chłopak.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-11-09 13:55:42
Temat: Re: kobieta-dziecko i mężczyzna
Użytkownik "Ania K." <a...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
news:cmqg29$k2u$1@atlantis.news.tpi.pl...
> No proszę, a jeszcze tak niedawno pisałaś, że samej Ci najlepiej :)
Bo wtedy jeszcze go nie znałam.
Ale przyznaję się do pomyłki :)
Jestem gotowa oddać część swojej niezależności ;)
> Myślę, ze najwazniejsze jest dać odczuć synowi, ze nic się między Wami w
> relacji matka-syn nie zmieni i że ciągle jest dla Ciebie bardzo ważny.
Mam nadzieję, że z tym nie będę miała kłopotu.
Dzięki :)
pozdr
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |