| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-04 15:57:20
Temat: Re: kochanek"Paweł Niezbecki" w wiadomości news:bj7mo4$2cio$1@foka.acn.pl napisal(a):
>
> > jak spojrzalem na ten watek to trzech muszkieterow zobaczylem ;-)
> Ha!, to się dobrze składa, bo ja w dzieciństwie, razem z dwoma
> kolegami, robiłem za jednego z muszkieterów
:-) Niestety za pozno. Przyszla taka Ana i... ech! Znow wszystko przez
kobiete ;-) No i znow nie na temat za co faktycznie moze nam sie oberwac od
innej kobiety... moze nawet nie jednej i nie tylko od kobiety ;-P Ale
czasami czlowiek musi... inaczej sie udusi ;-) Choc pewnie Mandarynce nie
do smiechu.
pozdrawiam
--
Greg
Nie Tylko Poezja - http://republika.pl/szedhar/
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl/
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-09-04 17:03:12
Temat: Re: kochanekAna <a...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> Mandarynka <m...@o...pl> napisał(a):
>
> > Jestem z facetem 6 lat, kocham go, ale stale marze o jakims innym,
> > mialam/mam? nie wiem bo ostatnio nie spotykamy sie, kochanka starszego ode
> > mnie sporo. I tutaj pojawia sie problem, pomimo, ze jest super w lozku, to
> > jednak nie zadawala mnie jak moj facet- ktory robi to bardzo rzadko, ale
> > skutecznie. A mnie glupia nadal ciagnie do obcych facetow, po nowe
wrazenia,
> > chociaz tak naprawde mialam do tej pory tylko do czynienia z jednym
> > innym-moim kochankiem. Jak mam to rozumiec, jak to powstrzymac, czy nie ma
> > sensu powstrzymywac wlasnej natury i to zaakceptwać?
> > wg buddyzmu posiadanie wielu partnerow swiadczy o duzej ilosci
nagromadzonej
> > energii, ktora w ten sposob obdarowujemy innych.
>
> Przemyśl sprawę. Tu z całą pewnością nie chodzi o seks, lecz o wiele
> poważniejsze kwestie. Szukaj przyczyn. A może to wcale nie jest tak, jak Ci
> się wydaje? Może ktoś Ci usiłuje przypisać dziwaczne zachowania, kierując
się
> swoim własnym celem? Może funkcjonujesz jako ofiara, chociaż trudno mi
> powiedzieć kogo/czego? Miej otwartą głowę, nie daj sobie w nią niczego
> wtłoczyć, a przede wszystkim poczucia winy, jeśli nie ma za co. Nie musisz
> się nikomu podobać. Twoje ludzkie prawo-być sobą. Najważniejszy sędzia to
> Twoje sumienie.
> Pozdrawiam
> Ana
Twój problem jest mi zupełnie obcy. Podpowiem Ci jednak coś, co może Ci
rozjaśnić w głowie. Im bardziej kobieta kocha mężczyznę, tym mocniej go
pragnie. Wśród panów mało kiedy tak bywa. Kobiety kochają inaczej.
Powodzenia
Ana
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-04 17:15:11
Temat: Re: kochanekAna
<a...@N...gazeta.pl>
news:bj7r8g$kad$1@inews.gazeta.pl:
>Im bardziej kobieta kocha mężczyznę, tym mocniej go
> pragnie.
Czy na pewno nie jest na odwrót?
Im silniej kobieta pragnie mężczyznę, tym uznaje to za mocniejszy dowód na
to, jak bardzo go kocha?
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-04 17:45:30
Temat: Re: kochanekPaweł Niezbecki
<p...@a...waw.pl>
news:bj7s01$2erl$1@foka.acn.pl:
> Czy na pewno nie jest na odwrót?
Errata: Czy przypadkiem nie jest na odwrót? :)
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-04 20:14:39
Temat: Re: kochanekPaweł Niezbecki <p...@a...waw.pl> napisał(a):
> >Im bardziej kobieta kocha mężczyznę, tym mocniej go
> > pragnie.
>
> Czy na pewno nie jest na odwrót?
> Im silniej kobieta pragnie mężczyznę, tym uznaje to za mocniejszy dowód na
> to, jak bardzo go kocha?
I to jest typowe myslenie mezczyzn. Zapewniam Cie, ze u kobiet jest tak, jak
to napisala Ana.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-04 20:32:56
Temat: Re: kochanekFiorella Morelli
<l...@N...gazeta.pl>
news:bj86fe$sng$1@inews.gazeta.pl:
> I to jest typowe myslenie mezczyzn. Zapewniam Cie, ze u kobiet jest tak,
> jak to napisala Ana.
Zapewniam Cię, że znam to z pierwszej ręki.
Być może tylko nie można tego uogólnić.
Ale mam propozycję kompromisową.
Czy zgodziłabyś się, że u kobiet występuje silniejszy związek między
pożądaniem, a miłością (bez przesądzania, co z czego wynika), podczas gdy
mężczyźni łatwiej oddzielają sferę seksu od sfery miłości?
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-04 21:19:54
Temat: Re: kochanek"Ana" <a...@N...gazeta.pl> wrote in
news:bj7r8g$kad$1@inews.gazeta.pl:
> Twój problem jest mi zupełnie obcy. Podpowiem Ci jednak coś, co może
> Ci rozjaśnić w głowie. Im bardziej kobieta kocha mężczyznę, tym
> mocniej go pragnie. Wśród panów mało kiedy tak bywa. Kobiety kochają
> inaczej.
powiem szczerze, Cie lubie Ana :)
dzieki, jeny, dzieki za te slowa :))
szerafiin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-04 23:17:01
Temat: Re: kochanekMandarynka:
> [...]
Czyli: masz faceta, ktory jako facet jest do niczego, oraz kochanka,
ktory jako kochanek jest do niczego, ale za to facet to swietny kochanek,
a kochanek to swietny facet.... na dodatek cierpisz na nadmiar energii
i to powoduje, ze ciagnie Cie do jeszcze innych facetow z nadzieja, ze
gdyby byli zainteresowani Twoja energia, to bez problemu ich obdarujesz. :)
Coz, przyszlo mi na mysl, ze jakos nie masz szczescia do facetow. ;)
Czy przypadkiem nie jest tak, ze faceci Cie wykorzystuja, a Tobie w jakis
sposob to pasuje (bo np nie masz zadnych pomyslow na.... codziennosc? :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-04 23:41:46
Temat: Re: kochanek"Mandarynka" <m...@o...pl> writes:
> Jestem z facetem 6 lat, kocham go, ale stale marze o jakims innym,
> mialam/mam? nie wiem bo ostatnio nie spotykamy sie, kochanka starszego ode
> mnie sporo. I tutaj pojawia sie problem, pomimo, ze jest super w lozku, to
> jednak nie zadawala mnie jak moj facet- ktory robi to bardzo rzadko, ale
> skutecznie. A mnie glupia nadal ciagnie do obcych facetow, po nowe wrazenia,
> chociaz tak naprawde mialam do tej pory tylko do czynienia z jednym
> innym-moim kochankiem. Jak mam to rozumiec, jak to powstrzymac, czy nie ma
> sensu powstrzymywac wlasnej natury i to zaakceptwać?
> wg buddyzmu posiadanie wielu partnerow swiadczy o duzej ilosci nagromadzonej
> energii, ktora w ten sposob obdarowujemy innych.
Zaraz sie pewnie posypia gromy na twoja glowe.
Z tego co napisalas (a niewiele tego) wyglada, jakby przeszkadzalo Ci
glownie to, ze z twoim facetem seksisz sie zbyt rzadko i czujesz sie
po prostu niezaspokojona.
Nie da sie jakos tego zmienic? Sproboj, potem obserwuj siebie - czy
jeszcze Cie ciagnie do kochanka?
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-04 23:52:41
Temat: Re: kochanekMandarynka napisał:
> Jestem z facetem 6 lat, kocham go, ale stale marze o jakims innym,
> mialam/mam? nie wiem bo ostatnio nie spotykamy sie, kochanka starszego ode
> mnie sporo. I tutaj pojawia sie problem, pomimo, ze jest super w lozku, to
> jednak nie zadawala mnie jak moj facet- ktory robi to bardzo rzadko, ale
> skutecznie. A mnie glupia nadal ciagnie do obcych facetow, po nowe wrazenia,
> chociaz tak naprawde mialam do tej pory tylko do czynienia z jednym
> innym-moim kochankiem. Jak mam to rozumiec, jak to powstrzymac, czy nie ma
> sensu powstrzymywac wlasnej natury i to zaakceptwać?
> wg buddyzmu posiadanie wielu partnerow swiadczy o duzej ilosci nagromadzonej
> energii, ktora w ten sposob obdarowujemy innych.
Szukasz usprawiedliwienia czy poparcia? Tak z ciekawości pytam, bo nie
widze tutaj żadnego problemu, co najwyżej jakieś społeczne męki. ;)
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |