| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-11-09 15:33:25
Temat: "kolega" - bardzo prosze o pomoc !witam .. pragnę zwrócić się do Was o pomoc w rozwikłaniu
.. heh .. moze pewne j zagadki .. niewiem jak to nzawac ,...
ale prazedewwszytkim pragne zaznaczyc
ze jako na psychologii sie nie znam to bardzo
interesuja mnie jej zagadnienia ,. i bardzo lubie analizowac
zachowanie innych ludzi i dochodzic do ich przyczyn.
otoz mam w klasie rzyklad "kolegi"
inetligentny gosc ..wogole .. extra ..
pojetny ... zabawny .. ale .. barzdo lubi
(jak sam twierdzi bo taki juz jest)
dokuczac innym .. i to w bardzo hamski sosob ..
.. wszsyscy wiedza ze on zartuje .
.ale mnie jakos to nie przeknuje ..
.. po pierwsze bez pardonowi mowi mi ze mnie nie lubi ..
..ale (jezeli widzi ze mnie to dotknelo
( lubie sie bawic w takie gry) )
to zaraz przepraszaa i mowi ze zartowal ..
tylko po to by za 10 minut stwierdzic jaki to ja glupi jestem ..
i mowi to z pelnym rzekonaniem .. i wrecz z wyrzutem ..
i nie mowi tegio, oczywiscie tylko do mnie ..
.. do wszystkich .. nawet jego prawdziwych i
blizszych kolegow ktorzy po nim robia to samo ..
.. bo facet lubi byc w centrum uwagi i jezeli ktos jest
jakims "wodzem" klasy to wlasnie on ..
teraz pierwsza sprawa to to ze zauwazylem ze
On strasznie lubi opowiadac "bajki" ..
.. to znaczy historie czego on lub jego znajomi nie dokonali ..
... i kilka przykladow postanowilem srawdzic wlasnorecznie
i wielu rzeczy o ktorych sie chwalil nie mogl dokonac
(nigy mu tego ine mowilem) .. a facet dalej swoje ..
ostatnio .. "przyznal sie" ze ma 140 IQ ...
(teraz musze sie pochwalic :)) ze jestem w klasie gdzie zeby sie
dostac trzeba bylo zdac egzamin .. cos w rodzaju na inteligencjie
i praktycznie cala klasa to wybitni intelektualisci .. :) ale nikt nei
mierzyl
swego IQ )
i teraz .. nie wierze ze On ma taki poziom inteligencji ..
owszem nie mam jak tego sprawdzic ..
ale nawet gdyby ..
to pozastaja inne jego opwowiastki
skad to sie biezrze ?
tego chlopaka duzo ludzi lubi ("wodz" ;) ), a on jakby staral
sie przyciagnac uwage i przypodobac ..
czyzby nie czul sie doceniany ?
poza tym ;rzyuwarzylem (inne historie .. )
ze nie moze hmm .. "znalezc swoejgo imiejsca w swiecie"
coraz to nowe hobby wynajduje ..
co jakis czas stwierdza e jest spece,m w jakiejs innej dziedzinie
.. w koncu ostatnio stwierdzil ze jest mistrzem manipulacji .. chodz
czyms takim zaczal sie zajmopwac pol roku temu ..
..
aha .. wszystkie te poglady tutaj przedstawione
nie sa tylko maja opinia ..
przepytalem na ten temat wszystkich ludzi ktorzy wydali
mi sie pomocni ..
co to znaczy ?
co jest z nim ?
Czy moglbym prosic o odpoweidz ?
pozdrawiam i z gory dziekuje t3chnik.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-11-09 16:43:28
Temat: Re: "kolega" - bardzo prosze o pomoc !
Użytkownik "t3chnik" <r...@s...edu.pl> napisał w wiadomości
news:3a0ac340$2@news.vogel.pl...
> witam .. pragnę zwrócić się do Was o pomoc w rozwikłaniu
> .. heh .. moze pewne j zagadki .. niewiem jak to nzawac ,...
[.........]
To co opisałeś, to typowy zespół zachowań nastolatków wynikający po części z
dojrzewania i zdobywania wiedzy o świecie,w tym i wiedzy o ludzkiej
psychice.
Wielu młodych nastolatków reaguje np. śmiechem gdy widzą czyjeś
nieszczęście, ale w większości wynika to z faktu "niedojrzałości"
emocjonalnej i po prostu należy to przeczekać - przeżyć.
Z własnego doświadczenia wiem, że opisane przez ciebie sytuacje z wiekiem
stają się rzadsze i z reguły bezpowrotnie zanikają po 20-stce.
> pozdrawiam i z gory dziekuje t3chnik.
Miłej nauki.
Dariusz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-09 18:42:41
Temat: Re: "kolega" - bardzo prosze o pomoc !
> To co opisałeś, to typowy zespół zachowań nastolatków wynikający po części
z
> dojrzewania i zdobywania wiedzy o świecie,w tym i wiedzy o ludzkiej
> psychice.
> Wielu młodych nastolatków reaguje np. śmiechem gdy widzą czyjeś
> nieszczęście, ale w większości wynika to z faktu "niedojrzałości"
> emocjonalnej i po prostu należy to przeczekać - przeżyć.
>
> Z własnego doświadczenia wiem, że opisane przez ciebie sytuacje z wiekiem
> stają się rzadsze i z reguły bezpowrotnie zanikają po 20-stce.
>
>
> > pozdrawiam i z gory dziekuje t3chnik.
>
> Miłej nauki.
>
> Dariusz.
hehe :)
po pierwsze dzieki za odpowiedź :)
co do opisu ??
normalne ??
:)
myślałem, że norma określa się na podstawię zachowania większości ;)
a on to typowa mniejszość :)
... no bo .. jednosobowa ;)
mozesz to wyjasnic ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-10 06:14:29
Temat: Re: "kolega" - bardzo prosze o pomoc !
Użytkownik "t3chnik" <r...@s...edu.pl> napisał w wiadomości
news:3a0aefa7$1@news.vogel.pl...
> co do opisu ??
> normalne ??
> :)
> myślałem, że norma określa się na podstawię zachowania większości ;)
> a on to typowa mniejszość :)
> ... no bo .. jednosobowa ;)
> mozesz to wyjasnic ?
W Twojej społeczności (szkoła-klasa) takie zachowania nie są czymś
niezwykłym, tym bardziej że ów "problem" jest znany od stuleci. Tego typu
zachowania nawet opisywano w średniowieczu o krakowskich Żakach. W wieku
dojrzewania niezwykle trudno jest wyrokować "co z takiego wyrośnie", ludzie
zmieniają się niemal z dnia na dzień.
Głowa do góry - pozdrawiam.
Dariusz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-10 15:33:54
Temat: Re: "kolega" - bardzo prosze o pomoc !Racje ma Darek Antoszek, pewnie to sprawa wieku,
chociaz wlasnie...
powyzej 20 tez sie takich spotyka ;-),
fakt rzadziej, ale kontakt z takimi sprawia
mi akurat duzo problemu.
I nie chodzi mi razcej o "bajanie",
ale o "wstrzasanie uczuciami innych".
Taki ktos jest zwykle dosc spostrzegawczy i
specialnie mowi czesto cos co nieprzyjemnie dotyka.
Oczywiscie niby zartujac - to taka ochrona -
zeby nie mozna sie na niego zdenerwowac
("Co na zartach sie nie znasz?")
Mysle, ze taka osobe po prostu cos dreczy i
nie magac sobie samemu z tym dac rady (z tym robalem)
"promieniuje" lub "testuje" to na otoczeniu.
Pa, Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |