| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-16 22:53:42
Temat: kolejne sprawozdanie - czekoladowe ciasteczka Magdy BUpieklam...
Sa genialne.
Oczywiscie musialy byc modyfikacje... a to z barku brazowego cukru - po prostu
dalam bialy.
Ale co do reszty trzymalam sie przepisu.
Acha!
I w ostatniej chwili zauwazylam, ze przerwa miedzy nimi ma byc 5 cm.... bo po
upieczeniu z kulek zrobily sie - krazki, spore....
Ciasteczka sa fenomenalne....
czekalodwe
imbirowe...
mniam
takie pomieszanie czekolady i smakow orientalnych...
Monisiatko
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
----- od 28.08 - nowa, lepsza wersja -----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-12-17 01:15:36
Temat: Re: kolejne sprawozdanie - czekoladowe ciasteczka Magdy B
Użytkownik Monisiatko <M...@c...pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:0...@p...pl...
> Upieklam...
> Sa genialne.
> Oczywiscie musialy byc modyfikacje... a to z barku brazowego
cukru - po prostu
> dalam bialy.
> Ale co do reszty trzymalam sie przepisu.
Monisiu,
a skad wzielas melase? Bo brazowy cukier to w sklepach jest, ale
melasy nie widzialam nigdy. Gdzie to sie kupuje?
Mialam juz nie robic ciasteczek... ale jak przeczytalam sklad
(moje ukochane przyprawy) to sie poddalam :)))))))))
Pozdrawiam
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-17 06:53:09
Temat: Re: kolejne sprawozdanie - czekoladowe ciasteczka Magdy B>
>Użytkownik Monisiatko <M...@c...pl> w wiadomości do
>grup dyskusyjnych napisał:0...@p...pl.. .
>> Upieklam...
>> Sa genialne.
>> Oczywiscie musialy byc modyfikacje... a to z barku brazowego
>cukru - po prostu
>> dalam bialy.
>> Ale co do reszty trzymalam sie przepisu.
>Monisiu,
>a skad wzielas melase? Bo brazowy cukier to w sklepach jest, ale
>melasy nie widzialam nigdy. Gdzie to sie kupuje?
Magdo droga,
otoz melase wzielam z .... lodowki:)))
a bylo tak. Krece sie po kuchni i przygotowwywuje skladniki do ciateczek.
Namowilam chlopaka, zeby pokroil mi czeklade na male kawalki - bo starsznie
twarda jest gorzka czekolada.
I mowie - i jeszcze musze wziac miod, bo nie mam melasy (tak sobie
wymyslilam), a moj chlopak na to - masz w lodowce.
wiec ja - glebokie zdziwienie, bo raczej znam zawartsoc wlasnej lodowki.
okazalo sie, ze ... melasa jest (a przynajmniej on tak twierdzi, a ciasteczka
sa pyszne, wiec moze sie i nie myli:)))) syrop z burakow cukrowych, ktory on
sobie kupil w Berlinie i mial jesc z chlebem - takie wspomnienie z dziecinstwa.
Nie mialam o tym pojecia - tzn. ze ten cukier to melasa:))))
w kazdym razie tenze syrop dalam do ciasteczek i jest OK.
I prosze - nie wiedzialam, ze mam melase....
Tak samo, jak taki jeden nie wiedzial, ze mowi proza:))))))
Monisiatko
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
----- od 28.08 - nowa, lepsza wersja -----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |